Xiaolin talks

84 4 5
                                    

Jack płaczliwie: Wuya!

Wuya: And here we go again..

*

Wuya: Jack do łóżka spać!

Jack: Nie jesteś moją mamą!

Wuya:*groźne spojrzenie*

Jack:

Jack: A opowiesz mi chociaż bajkę na dobranoc..?

*

Porywacz: Mamy twojego syna

Wuya: Nie mam żadnego syna

Porywacz: To kto poprosił o mleko czekoladowe i kanapki bez skórki?

Wuya:

Wuya: Chociaż włos mu spadnie z glowy to będziecie mieli piekło.

Jack: Też Cię kocham Wuya!

*

Wuya: Nie mogę uwierzyć że jesteś moim krewniakiem

Jack: Przynajmniej wiem po kim mam chęć na zło

Wuya: Ty nie jesteś zły. Jesteś po prostu irytującym beznadziejnym przypadkiem którym ktoś musi się zająć

*

Chase: Coś się stało?

Wuya: Mam ból głowy co przychodzi i odchodzi..

Jack:*któryś z dużych kotów przyniósł go za gatki*

Wuya: Oto i on..

*

Chase,Wuya:*patrzą sobie głęboko w oczy*

Jack:*macha ręką między nimi*

Wuya: Co ty wyrabiasz?

Jack: Przecinam między wami napięcie

Mnóstwo,mnóstwo..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz