Rozpacz i pustka

542 38 3
                                    


Kushina POV.

- Minato - Przez łzy spojrzałam na mojego ukochanego, oboje trzymaliśmy w ramionach naszego pierworodnego - Powiedz mi że to nie prawda, pozwól mi się wybudzić z tego złego snu, pozwól mi odzyskać naszego synka ! - Teraz już nie mówiłam a krzyczałam, do naszej trójki podszedł Trzeci wraz z Tsunade i Jiraiyą, automatycznie spojrzałam na senninkę - Proszę, powiedz że możesz coś jeszcze zrobić, błagam Tsunade-sama !

- Wybacz, nie potrafię zmarłemu przywrócić życia - Zarówno ona jak i wszyscy zebrani opłakiwali stratę jaką była śmierć młodego Namikaze.

Trzy tygodnie później....

Cała Konoha zebrała się na pogrzebie upamiętniającym wszystkich zmarłych, lecz w samym środku był obraz zdjęciem blondyna z czerwonymi pasemkami, a pod nim podpis Itsuki Namikaze - Ninja rangi S.

Po zebranych było można zobaczyć że wielu nadal nie otrząsnęło się po ataku lisa, na czelę wszystkich stał Czwarty Hokage wraz z małżonką która trzymała w dłoniach Naruto, oboje płakali, nie chcieli aby wszystko potoczyło się właśnie taką drogą, teraz nikt nie mógł ich wesprzeć, ponieważ tylko oni tak naprawdę wiedzieli czym jest strata dziecka.

Tuż za nimi stał Trzeci Hokage wraz z dwójką senninów, obok nich stał Shu i Mei dwójka przyjaciół Itsukiego oraz troszkę dalej mentor całej trójki Kabuki Uchiha.

Dalej stali Jonini, chunini i genini a później cywile, wszyscy opłakiwali wspólnie prawie tysiąc ofiar ataku lisa oraz tysiąc bohaterów i herosów którzy mieli odwagę z nim walczyć, lecz wszyscy jak jeden mąż  w sercu opłakiwali najstarszego syna Hokage który swoim poświęceniem uratował całą wioskę tym samym udowadniając że zasługiwał na miano geniusza ninja od samego początku.

Itsuki POV

Powoli otwierałem oczy, lecz praktycznie od razu po otwarciu musiałem je zasłonić dłonią żeby nie oślepnąć - Gdzie ja jestem ? - Rozejrzałem się w okół a mym oczom ukazał się duży plac w jakiejś starej wiosce.

- Widzę że się obudziłeś - Przede mną jak spod ziemi zmaterializował się starszy mężczyzna w podeszłym wieku o siwych włosach i z rogami na głowie - Jestem Hagoromo, przez was zwany Mędrcem Sześciu Ścieżek - Mędrzec uśmiechnął się do mnie sympatycznie a ja odwzajemniłem uśmiech.

- Czyli umarłem ? - Zapytałem się bez ogródek a ten mi tylko przytaknął na tak - Mam nadzieję że rodzice są ze mnie dumnie, a przede wszystkim cieszę się że Naruto jest bezpieczny - Powiedziałem raczej sam do siebie niż do Mędrca lecz ten i tak się zaśmiał po czym przykuł moją uwagę.

- Nawet nie wiesz ile czekałem na mojego spadkobiercę, całe stulecia wojen i konfliktów a tu się okazuję że to konflikt z Kuramą narodził następnego Mędrca Sześciu Ścieżek, nie sądziłem że będziesz tak młody, chodź mamy dużo do obgadania - Machnął ręką abym udał się za nim, krocząc powoli przez wioskę dopiero teraz zauważyłem że są w niej mieszkańcy którzy dziwnie mi się przyglądali zapewne przez wzgląd na mój ubiór.

- Nie rozumiem, gdzie jesteśmy ? - Zapytałem obserwując krajobraz tak aby dopasować ją do tego co pamiętałem ale wnioskując nie był to żadne miejsce które odwiedziłem.

- To miejsce nazywa się "Przejściem" większość osób tutaj mieszkających to potomkowie tych którzy chcieli tutaj przybyć ze mną, jest to miejsce zawieszone między światem gdzie żyłeś ty a światem gdzie dusze zmarłych oraz demony obcują w harmonii astralnej, tylko nie licznym udaj się tutaj przybyć albowiem tylko Shinobi o czystych sercach i intencjach tutaj trafi ty za to jesteś wyjątkiem bo jako jedyny z przybyłych będziesz godzien aby mnie zastąpić - Zatrzymaliśmy się przed dużym budynkiem który na pierwszy  rzut oka wyglądał jak Dojo lecz był to ogromny kompleks.

- Czyli wnioskując jeszcze nie umarłem - Powiedziałem zwięźlej.

- Tak - Odpowiedział mi mędrzec - Jeszcze dychasz lecz inni tego nie wyczuwają, aktualnie w świecie gdzie jest twoje ciało odbywa się pogrzeb, twój własny - Dopowiedział szybko, przez chwilę byłem w szoku ale od razu zrozumiałem o co chodzi Hagoromo.

- Zakładam że szybko nie wrócę do domu - Odpowiedziałem ironicznie zdając sobie sprawę z tego że już całkowicie straciłem połączenie z światem gdzie wojna jest na porządku dziennym.

- Skoro już sobie to uzmysłowiłeś to czas przejść do następnego etapu - Hagoromo wyciągnął z kieszeni małą notkę i przyłożył do mojego czoła, już po chwili poczułem jakby cały świat zawirował a czakra wokół mnie nabrała jakoby na sile - Teraz śmiało można powiedzieć że Itsuki Uzumaki zmarł 10 października, zaś 24 listopada narodził się Itsuki Otsutsuki syn mędrca sześciu ścieżek, czas abyś poznał tajniki mocy ! - Starzec zaśmiał się i ruszył żwawo do budynku.

Uzumaki || Naruto || Wolno PisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz