Zamykam oczy, otwieram i nadal ich widzę. Przytula ją i syna, wyglądają na takich szczęśliwych. Co się dziwić? Znalazł miłość swojego życia przez ten rok.
Dlaczego sądziłam, że będzie czekał wiecznie? Dlaczego w ogóle myślałam, że będzie na mnie czekał?
Jego spojrzenie pada na mnie, nieruchomieje, ale nie puszcza swojej nowej rodziny. Patrzy się wprost na mnie, wiem, że mnie rozpoznał. Najbardziej jednak boli mnie to, że nie podchodzi. Nie chce się pożegnać, porozmawiać czy choćby uśmiechnąć.
Ale rozumiem go. Minął rok. Uczucie się skończyło, marzenie się rozwijało. Nasze przeznaczenie się zmieniło i nic z tym nie mogę zrobić, choćbym pewnie chciała gdzieś w środku.
Wszystko przez jeden wypadek.
Wszystko przez jedną wycieczkę.
Wszystko przez niego.
Przeze mnie.
Pozostałam tylko ja.
Mój ukochany umarł razem ze mną na przejściu.
CZYTASZ
Cisza spojrzeń
Любовные романы"Nigdy nie rozumiałam, dlaczego niektórym podobają się starsi mężczyźni. Niepraktyczne. Ale teraz, patrząc w takie same oczy jak moje, w oczy mężczyzny starszego o dziesięć lat - nie rozumiem tego jeszcze bardziej. Musiała wymyślić to jakaś samotna...