Mglisty wzrok (Szepcząc 2)

Prolog

Wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie. Stałam się wręcz odrętwiała, nic nie czułam. Mój mózg zupełnie nie mógł przyjąć do wiadomości ostatnich chwil. Mimowolnie cofałam się powoli, przeskakując wzrokiem pomiędzy wilkami przede mną, miałam szeroko otwarte oczy i uchylone usta. Pole widzenia miałam zawężone do kilku osób przede mną, nie widziałam jednak żadnego z nich wyraźnie. Czułam galopujące serce ale wydawało się bić w innym ciele. Zniknęły zapachy, dźwięki stopniowo się wyciszały aż zupełnie ucichły. Dopiero gdy Willie chwycił mój łokieć mogłam zaczerpnąć oddech.

- Co.. co jest? - zdołałam wydukać. Cały czas próbowałam zrozumieć jak to jest w ogóle możliwe. Poczułam się całkowicie oszukana, nic nie miało sensu, nawet te nowe okoliczności wydawały się wręcz absurdalne. Kręciłam wciąż głową w niedowierzaniu. Po chwili, jakby spod wody, zaczęłam słyszeć głos Przodkiń, i g głos stawał się coraz wyraźniejszy aż mogłam rozróżnić poszczególne słowa. Nyha weź się w garść! Masz misje, nie zapomniał o tym dziecko. Głos babci mnie momentalnie otrzeźwił a wzrok się wyostrzył. Znowu poczułam twardą ziemię pod stopami, wiatr na twarzy oraz powietrze wpadające do płuc. Ponownie mogłam wyczuć zapach lasu, wilków a także... mojego Partnera. Wyraźny jak nigdy dotąd, dopiero wtedy zauważyłam subtelną różnicę między ich zapachami - jednak nuta była inna. Zamiast gorzkiej pomarańczy dało się wyłonić miętę.

Wzięłam jeszcze jeden głęboki oddech aby uspokoić galopujące serce, po czym odsunęłam się od Williego. Sama musiałam załatwić tą sprawę. Zerknęłam na niego i widziałam jak się uspakaja.

- Poradzę sobie. - powiedziałam do brata. Widziałam że chce coś powiedzieć ale teraz nie było na to czasu. Podniosłam dłoń aby go powstrzymać i zrobiłam dwa kroki w przód. Dam rade. Dam rade. Prawda? Prawda córeczko. Do dzieła.

————————————————————————
Witajcie Kochani. Po latach wracam z drugą częścią „Szepcząc". Jeśli czytaliście pierwszą cześć to wiecie jak wyglądają u mnie prologi ☺️ Oczywiście pierwszy rozdział będzie dużo dłuższy. Jeśli wam się podobało albo nie możecie się doczekać historii Nyhy to zostawcie gwiazdki ✨