Nie stać mnie na psychikę więc "klub18+" Dostaniecie później c:
To jest trochę 18+Blondyn wraz ze swoim przyjacielem szli do salonu tatuaży. Hubert bardzo tego nie chciał ale przegrał zakład to musi. Marcin ciągnął go za rękaw aż pod same drzwi. Kiedy tam dotarli Huberta jeszcze bardziej obleciał strach.
-Hubert przegrałeś teraz chodź! -mówił mu starszy
-A możemy jeszcze przedłużyć termin zakładu? No wiesz może mógłbym... -przerwał mu
-Nie... Nie dałeś rady poprosić o wypieprzenie tyłka to teraz też nie dasz rady Hubi- poczorcharł mu włosy
-weź bo ktoś to jeszcze usłyszy- powiedział zarumieniony
-no okeej, czyli wiesz co jak gdzie? - zapytał Marcin
-Tak... Tatuaż prawie na pupie w kształcie serduszka... - zarumienił się jeszcze bardziej
-P... Phahahhahaha- jego przyjaciel wybuchną śmiechem- jezu jak ty to pięknie powiedziałeś
-styl pysk, ej ale jest problem bo ja mam problemy ze skórą i Nie wiem czy tatuaż mi nie... zaszkodzi- powiedział Hubi
-W dupie z tym, powiesz to tatuażyście to może ci wymasuje jakimś żelem- powiedział z lenny na mordzie
-ej dobra wchodzimy
Kiedy weszli było słuchać dzwoneczek i miły głosy zza lady mówiący "dzieńdobry". Marcin z uśmiechem powiedział że byli umówieni u Pana (Ryba wymyśla imię) Marka Jędraszewskiego.
-Niestety nie ma go dzisiaj zachorował, ale mam kogoś innego... KAROL! - krzyknęła
-Pali się? Dzień... -urwał- Marcin? Hubert? Co wy tu?
-Hubercik przyszedł na tatuaż, a ja go przywiozłem- uśmiechną się obejmując blondyna
-Taa... Długo się nie widzieliśmy od tamtego czasu z...- nic więcej nie powiedział widząc minę Karola- przepraszam
-Nie szkodzi chodź do pracowni Marcin ty zostań- pokazał ręką gdzie blondyn ma iść
-Karol przestań! - wykrzyczał blondyn
-I co teraz to nie miło jest dostawać w dupe co? - powiedział robiąc to jeszcze szybciej i mocnej
(Wiedzie co się działo c'nie?)-nie puszczałem się! - powiedział czując jak coś z niego wypływa już wiedział że to krew
-ta kłam, kłam i tak ci nie uwierzę! - wykrzyczał kończąc już
-Nie kłamie!... Kocham cie... -powiedział zamykając oczy
-H-hubert?!
-Hubert? Halo ziemia do Huberta!- mówił Karol
-co? Zamyśliłem się...- powiedział
-Dobra w takim razie tatuaż co i gdzie?- zapytał
-... Tu... - odwrócił się i pokazał miejsce teraz to serio wygląda jak burak
-em... Okej a co jaki wzór?- zapytał trochę zdziwiony
-s-serduszko...- powiedział patrząc w podłoge
-Ej buraczku, nic się dzieje to tylko tatuaż nie ma się czego wstydzić- powiedział uśmiechając się
Hubi tylko pokiwał głową. Karol usiadł i wciągnął potrzebne rzeczy do tatuażu.
-jakiś konkretny kolor?-zapytał
-hm? Może czarny, zwykły czarny- rzekł młodszy
-Okej, usiądź sobie i nie wiem rozejrzyj się- powiedział wyjmując czarny tusz