05/12

68 6 0
                                    

Hej, Bambi.

Doszły mnie dzisiaj słuchy, że nasze mamy chcą zrobić wspólną kolację w święta. To będzie nasze pierwsze Boże Narodzenie jako para i już nie mogę się doczekać, bo uwielbiam wszystko co robimy razem jako pierwsze. WSZYSTKO.

Gdy spotkałem się Zaynem między zajęciami, mówił że Liam przyszedł do niego wieczorem i z rozanielonymi oczami powiedział, że bardzo chętnie spędzi z nim święta. Czuję, że to twoje argumenty sprawiły, że jest taki chętny, ale nie będę wnikać co mu powiedziałeś. Po prostu wiedziałem, że jesteś do tego idealny.

Trafiliśmy też dzisiaj z Z do nowej knajpki, taką trochę kawiarni i nawet nie wiesz jak przypomina mi tą, w której pracujesz. Tylko oczywiście nie mają najprzystojniejszego chłopaka za ladą. On jest tylko w jednym miejscu. Ale jak tylko weszliśmy do środka, żeby coś zjeść, dało się poczuć święta.

W kominku tlił się ogień, a w kącie stała choinka ozdobiona tylko i wyłącznie papierowymi ozdobami zrobionymi przez gości i pracowników. To przypomniało mi o tradycji z dzieciństwa w moim domu. Co roku każde z nas robiło łańcuch z wybranych kolorów i wieszaliśmy tylko je. Nie mieliśmy żadnych innych ozdób na choince tylko te tandetne łańcuchy. Teraz brzmi to głupio, ale wtedy przez cały grudzień starałem się, żeby mój był najładniejszy.

Teraz tylko bliźniaczki z maluchami podtrzymują tę tradycję, ale nawet nie wiesz jak świetnie patrzy się na ich miny wtedy. Są takie skupione.

Jak już jesteśmy przy temacie rodziny to dziękuję, że odbierasz bliźniaki ze szkoły. Jestem ci bardzo wdzięczny i wiem, że moja mama też. Nie myśl sobie, że zostawimy to bez odpowiednich podziękowań! Dostaniesz je osobiście ode mnie. Rozmawiałem z mamą na ten temat i zamartwia się, że Cię wykorzystuje. Wiem, że to dla niej ciężkie, ale wszyscy wiemy że to tylko przejściowe.

Ale pamiętaj, mimo że masz wielkie serce, jeśli będzie coś nie tak, nie będziesz mógł albo zwyczajnie nie będzie ci się chciało z nimi siedzieć to masz mi od razu dać znać! To nie jest twój obowiązek, a to że sam się zgłosiłeś na ochotnika na te dwa tygodnie nic nie znaczy! Masz też szkołę i chciałbym żebyś się na niej skupił.

Wiem, że rozmawialiśmy już na ten temat, ale mam wrażenie, że jeśli coś napiszę w tych listach to trafia do Ciebie co najmniej 7 razy mocniej, więc się powtarzam.

Czasem się zastanawiam jak to się stało, że jesteśmy razem. Jesteśmy z dwóch kompletnie różnych światów, a mimo to jesteś dla mnie tak cholernie idealny. Chociaż czasem naprawdę mnie wkurza, gdy próbuje być na Ciebie zły, a ty łasisz się jak mamy kotek.

Jest na tyle wcześnie, że wiem że jak tylko dostaniesz maila i przeczytasz kolejny już list to do mnie zadzwonisz, a ja już czekam z naładowanym telefonem przy dupie. Mam nadzieję, że nic nam nie przeszkodzi tak jak wczoraj.

Trzymam kciuki za jutrzejszy test. Skop im tyłki , Styles! Pokaż kto jest twoim facetem.

Już niedługo znowu Cię zobaczę i w końcu będę mógł powiedzieć ci to prosto w twarz.

Kocham Cię, L.


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
500 steps to you | l.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz