Harry nie zatrzymał się dopóki nie doszedł do ich pokoju. Zwinął się w kłębek po swojej stronie łóżka i trząsł się przez pięć minut.
Malfoy delikatnie dotknął jego ramienia. - Potter? Wszystko w porządku?
Harry podniósł głowę i spokojnie przytaknął. - To się nigdy nie wydarzyło.
- Potter, czy Ty naprawdę... - Malfoy nie potrafił się zmusić do skończenia zdania.
-Tak. - odpowiedział krótko Harry i westchnął. - Nie chciałem mówić nikomu, ale Hermiona zawsze wie, jeśli coś jest nie tak i powiedziała Ronowi, a oni wlali Veritaserum do mojego napojui to sprawiło, że im powiedziałem.
-To okropne! - Malfoy był wzburzony. - To Twoi najlepsi przyjaciele. Jak oni mogli...
Harry westchnął. - Wszystko w porządku. Też byłem wściekły, ale teraz jestem ponad tym. Przysięgli mi nie mówić o tym nikomu. To był sekret, który zamierzałem zabrać ze sobą do grobu.
Harry przygnębiony opuścił głowę na dłoń. - A teraz powiesz całej szkole.
-Czemu miałbym to zrobić?
Harry podniósł się i zaczął się gapić na Malfoya. - Co masz na myśli? Oczywiście, że to zrobisz. Nienawidzisz mnie.
-Harry. - Malfoy popatrzył na niego. - Nie jesteś jedynym z ciężkim dzieciństwem. Rozumiem, nie zamierzam nikomu powiedzieć.
Harry się uśmiechnął. - Dzięki Malfoy.
Malfoy przytaknął. Harry położył się na łóżku i zasnął pomimo tego, że był poranek. Harry nie zauważył dwóch rzeczy.
Po pierwsze, nie zauważył, że Malfoy nazwał go Harrym.
Po drugie, nie zauważył płonącej w oczach Malfoya chęci zemsty na Petunii, Vernonie i Dudleyu Dursleyach.
Dursleyowie spod numeru 4 na Privet Drive nie mieli pojęcia z kim zadarli.
-----------------------
Hej, życzę miłego wieczoru, może uda mi się jutro dodać następny. 😊
CZYTASZ
Hold My Hand - Tłumaczenie
FanficWypadek podczas lekcji Eliksirów stał się brzemienny w skutkach. Harry i Draco zostali skazani na trzymanie się za ręce przez dziesięć tygodni. Dwóch wrogów zostało zmuszonych do dzielenia pokoju, siedzenia razem przy stole, a także, do siedzenia r...