*Betty p.o.v*
Stałam bez ruchu i spoglądałam na pudełko od Veronici. Czy to możliwe że jestem w ciąży? Faktycznie - wszystko się zgadza... wymiotuje, boli mnie głowa i brzuch, okres mi sę spóźnia, o wiele więcej jem niż zwykle... Jeśli jestem w ciąży, to co ja zrobię?
Jak ja to powiem Juggiemu? Jeśli mnie zostawi, załamię się...
A rodzice? Całe szczęście że przyjadą dopiero za trzy miesiące, a później znów wyjeżdżają na pół roku...Koniec rozmyślań! Muszę zrobić ten test. Ale... Mam dopiero 16 lat...!
Drżącymi rękoma, otworzyłam pudełeczko. Przeczytałam całą instrukcję, po czym po prostu zrobiłam test... Jughead co chwilkę się dobija i pyta czy wszystko dobrze... Martwi się o mnie.
Po trzech najdłuższych minutach w moim życiu, musiałam sprawdzić test. Dwie kreski... Co ja zrobię?
Może był uszkodzony? Zrobię jeszcze jeden na wszelki wypadek... albo dwa...
Kolejny pozytywny. I kolejny...
Siedziałam w łazience około piętnaście minut, gdy w końcu V także zaczęła pukać do drzwi. Pozwoliłam jej wejść.
- Betty? Zrobiłaś ten test?
- Sześć...
- Po co aż tyle?
- Żeby się upewnić...
- I?-przeciągneła- Jesteś w ciąży? - Pokazałam V wszystkie testy na co dziewczyna tylko mnie przytuliła i zaczęła płakać razem ze mną.- Dlaczego płaczesz V? - zapytałam
- Będę ciocią!- tu się zatrzymała, spojrzała mi w oczy i od razu jej twarz spoważniała - Bo chyba nie chcesz usunąć tego dziecka? Tak?
- Veronica, nigdy bym tego nie zrobiła! Szczególnie że to także dziecko Jugheada... Jak ja mu to powiem?
- Betty, wszystko będzie dobrze! Jestem pewna że Jughead się ucieszy! Co prawda, masz dopiero 16 lat, a on 17, wasi rodzice nawet nie wiedzą że się spotykacie, chociaż jesteście razem już od ponad roku...
- V. Nie pomagasz.
- Sorry... Będziesz wspaniała mamą, Jughead tatą, a ja, Archie i Kevin ciociami! Chciaż nie... Archie nie...- uśmiechnęłyśmy się
- V, mówiłam żebyś nie nazywała chłopaków jak dziewczyny!
- Ale co ci poradzę, że Jughead brzmi jak Jasmine, Kevin jak Katrin, a Archie jak Addy!Po chwili wyszłyśmy z łazienki i zastałyśmy Jugga śpiącego na kanapie, oraz karteczkę od dziewczyn na stole że już idą do domu. Aż tak długo tam siedziałyśmy?
Delikatnie przykryłam Juggiego kocem i poszłam z V do mojego pokoju. Zdecydowałyśmy że zostanie u mnie na noc. Trochę pogadamy o moim ,,nowym" życiu i jak powiem o tym Juggowi. Muszę iść też do lekarza, do tego szkoła, rodzice, reszta znajomych... Nie wiem czy dam radę...
- V... skoro jestem w ciąży, a moi rodzice przyjadą dopiero za jakieś nie całe trzy miesiące, a zaraz później znów wyjeżdżają na pół roku, to... Jak pojawią się tu kolejnym razem, brzuch może jeszcze nie będzie widoczny, a później już chyba urodzę i- tutaj przerwała mi V
- Nie będziesz ukrywać swojego dziecka przed rodzicami Betty!
- Ale byłoby mi łatwiej... jak się pojawią, są tylko na dwa lub trzy dni... a czasami mówią tylko ,,cześć" i idą się pakować na kolejną delegację...
- Przecież jesteś nie pełnoletnia! Gdy urodzisz, w szpitalu zadzwonią do nich!
- Mama Archiego jest nam bliska, a ponieważ jest prawnikiem... pogada sobie z nimi w szpitalu...
- Chcesz zastraszyć lekarzy?!? Betty, ciąża bardzo wpływa na twoją kreatywność... niestety w ten zły sposób...
- Chodźmy już spać V... jutro rano trzeba wstać...
- Ale tak rano-rano?
- Tak V. Rano-rano.
- Po co? Przecież jutro sobota...
- Ginekolog V! Musimy tam jechać jeszcze zanim Jughead się obudzi!
- A nie chciałabyś pojechać pierwszy raz w sprawie ciąży, z Jugheadem?
- Chciałabym... Ale muszę mieć pewność, dopiero wtedy mu powiem!
- Zrobiłaś sześć testów, powinnaś już mieć pewność!
- Może wszystkie były uszkodzone?!?
- No tak... Betty... kreatywność w zły sposób...《《《《《《《《《《》》》》》》》》》
Długo mi zajęło wymyślanie damskiego odpowiednika do ,,Archie", w końcu dałam Addy, ale jeśli przyjdzie wam lepszy pomysł do głowy to mi napiszcie 😹
W kwestii okładki, mam gotową. Ale wattpad strasznie mi się zacina kiedy chcę ją ustawić i muszę restartować telefon... dlatego jeszcze chwilę będzie bez okładki!
CZYTASZ
Mistake... [BUGHAED]
FanfictionJeden błąd... Zmieni wszystko... Lecz będą silniejsi... Pytanie brzmi... Czy razem?