Rozdział 41, II.

846 50 0
                                    

Nastała noc, czas w którym powinniśmy grać mecz. Weszłam na boisko, sprawdzić czy pakują sprzęt, jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że go rozkładają. 
- Chodź, Vivian. Mamy naradę. - Liam złapał mnie za rękę i kierował w stronę klasy. 
Kazał również mi się przebrać, bo niby nie udało się odwołać meczu charytatywnego. Zrobiłam to jak najszybciej się dało i poszliśmy z Liamem do klasy, gdzie znajdowali się wszyscy.
- Dobra, Mason wiesz co masz robić? - zaczął Scott. 
- Włamię się do autokaru Devenford i sprawdzę buty. 
- Ja zajmę się wozami. - powiedziała Malia.
- Tuż przed gwizdkiem trener odwoła mecz. - dodał Stiles.
Czyli jednak? Sprytne zagranie, ale trener był dziwnie gotowy do rozpoczęcia meczu.
- Reszta szuka butów ze śladami krwi. - Liam spojrzał na mnie i na Scotta. 
- A jeśli się nie uda i będziemy musieli z nią walczyć? - miałam obawy. - Scott nadal dochodzi do siebie, to znaczy po ataku Theo. 
- Naprawdę? - zmarszczyłam brwi. - Możesz mi to pokazać? 
- To nic, zajmijmy się planem. 
- Scott, ona jest symbolem Wiecznego Odrodzenia. Może ci pomóc. - Liam mnie poparł. 
Alfa w końcu się zgodził i uniósł do góry koszulkę, ukazując ślad po pazurach. Wstałam i dotknęłam rany rękami i trzymałam je w ten sposób, póki ogień nie przeszedł przez moje ręce i nie zagoił dość dużej rany. Po wszystkim usiadłam z powrotem na miejsce obok Liama, sam chłopak szeroko się do mnie uśmiechał. W zasadzie gdybym potrafiła to zrobić wcześniej to Liliana by nadal żyła. Brakowało mi tej rudej czupryny. 
- Plus jest taki, że Feniks nie pozwoli nam umrzeć. - przyznał Stiles. 
- Feniks? - Malia zmarszczyła brwi. 
- Później wam wszystko wyjaśnimy. - powiedziałam. 
- No to Scott jest już zdrowy. - zaśmiała się radośnie Kira. 
- Gdyby nie to stado to nigdy nie byłbym zdrowy. - Scott uśmiechnął się do nas wszystkich. 
- Bestia nie ma stada? - zapytał Liam. 
- Nie takiego jak my. Możemy to zrobić, nikt dziś nie umrze. 
Brzmiał jakby potwór we mnie na to pozwolił.

Wojna światów | Liam Dunbar [KONTYNUACJA NA PROFILU]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz