Nastała noc, czas w którym powinniśmy grać mecz. Weszłam na boisko, sprawdzić czy pakują sprzęt, jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że go rozkładają.
- Chodź, Vivian. Mamy naradę. - Liam złapał mnie za rękę i kierował w stronę klasy.
Kazał również mi się przebrać, bo niby nie udało się odwołać meczu charytatywnego. Zrobiłam to jak najszybciej się dało i poszliśmy z Liamem do klasy, gdzie znajdowali się wszyscy.
- Dobra, Mason wiesz co masz robić? - zaczął Scott.
- Włamię się do autokaru Devenford i sprawdzę buty.
- Ja zajmę się wozami. - powiedziała Malia.
- Tuż przed gwizdkiem trener odwoła mecz. - dodał Stiles.
Czyli jednak? Sprytne zagranie, ale trener był dziwnie gotowy do rozpoczęcia meczu.
- Reszta szuka butów ze śladami krwi. - Liam spojrzał na mnie i na Scotta.
- A jeśli się nie uda i będziemy musieli z nią walczyć? - miałam obawy. - Scott nadal dochodzi do siebie, to znaczy po ataku Theo.
- Naprawdę? - zmarszczyłam brwi. - Możesz mi to pokazać?
- To nic, zajmijmy się planem.
- Scott, ona jest symbolem Wiecznego Odrodzenia. Może ci pomóc. - Liam mnie poparł.
Alfa w końcu się zgodził i uniósł do góry koszulkę, ukazując ślad po pazurach. Wstałam i dotknęłam rany rękami i trzymałam je w ten sposób, póki ogień nie przeszedł przez moje ręce i nie zagoił dość dużej rany. Po wszystkim usiadłam z powrotem na miejsce obok Liama, sam chłopak szeroko się do mnie uśmiechał. W zasadzie gdybym potrafiła to zrobić wcześniej to Liliana by nadal żyła. Brakowało mi tej rudej czupryny.
- Plus jest taki, że Feniks nie pozwoli nam umrzeć. - przyznał Stiles.
- Feniks? - Malia zmarszczyła brwi.
- Później wam wszystko wyjaśnimy. - powiedziałam.
- No to Scott jest już zdrowy. - zaśmiała się radośnie Kira.
- Gdyby nie to stado to nigdy nie byłbym zdrowy. - Scott uśmiechnął się do nas wszystkich.
- Bestia nie ma stada? - zapytał Liam.
- Nie takiego jak my. Możemy to zrobić, nikt dziś nie umrze.
Brzmiał jakby potwór we mnie na to pozwolił.
CZYTASZ
Wojna światów | Liam Dunbar [KONTYNUACJA NA PROFILU]
أدب الهواةNasz świat dzieli się na dwa typy: Pierwszy - Świat ludzi, którzy żyją niczego nieświadomi. Drugi - Świat nadprzyrodzonych istot, które starają się przeżyć. Nie można żyć w dwóch światach. Jest się albo człowiekiem, albo potworem. Kontynuacja tej...