"Zaczynamy zabawę" chłopak szepnął mi do ucha, a mnie sparaliżowało.
Szatyn rozepiął mój rozporek, po czym zsunął ze mnie moje spodnie, on zaczął się już dobierać do moich bokserek, a ja się już poddałem, i nawet nie próbowałem się wyrywać.
Mężczyzna jednym ruchem sciągnął ze mnie moje zwykłe czarne bokserki, a jego oczom ukazał się mój pięcio centymetrowy członek, niebieskooki na widok zakrył jedną ręką usta oraz zaczął chichotać.
-C..co się śmiejesz!- zająknąłem się oburzony oraz zawstydzony.
-Haha...-nie mógł się wysłowić przez nagły wychuch śmiechu.-a..ale..haha..Big ben!
-grr..- powiedziałem cichutko pod nosem.
-Dobra, a teraz wracajmy do tego co zaczeliśmy, kotku~ -przygryzł płatek mojego ucha, na co cicho zajęczałem.
Szatyn momentalnie zedarł z siebie swoje ciuchy, a moim oczom ukazał się jego idealnie wyrzeźbiony sześciopak, wzrokiem zjechałem niżej, a później tego pożałowałem.
Jego męskość była gigantyczna! Na oko z trzydzieści centymetrów, oj, ale będzie mnie dupa bolała..Nim się obejrzałem, wyższy szybko położył mnie na brzuchu oraz mnie wypinając.
Jedym, szybkim ruchem niebiesko oki wszedł we mnie, a ja zapiszczałem mając łzy w oczach, po kilku sekunach mężczyzna zaczął się we mnie bardzo szybko ruszać, a ja już sie rozpłakałem na amen. Z mojej pupy poleciała krew..
-Zamknij się..!- szatyn przerwał na chwilę "ruchanie mnie" oraz wymierzył w moją pupe klapsa.
-N...ngh!- przez całe moje ciało przeszedł dreszcz, oraz zacząłem jeszcze bardziej ryczeć.
Większy tylko cicho weschnął oraz powrócił do "wcześniejszej roboty".
A więc tak spędziłem resztę dnia i noc.
~
Rano się obudziłem nagi, brudny i leżałem przytulony do szatyna, ale to nie było najgorsze! Kiedy próbowałem wstać to od razu sie wywaliłem na tak zwany " zbity pysk". Leżąc na ziemi zerknąłem na materac, a on był cały w dziurach oraz w krwi..
Po samym wspomnieniu wczorajszej nocy moje oczy zaszły łzami, japierdole mogłem nie podpisywać tego gówna..
CZYTASZ
° ~ Umowa | KxK | ~ °
Fanfiction~ Historia zaczyna się, kiedy piętnastoletni Marek Kruszel poznaje na chodniku niegdyś sławnego na Ask.fm Łukasza. Ale to wszystko okazuje się.. /Okładka się robi/ 01.11.2019: 32 w #toxic