Jeff view
Bylo ciemno, dopiero początek tej pięknej, zimnej nocy. Zimno pali mnie w moje pokrojone policzki. Wszzystko byłoby w normie.... GDYBY NIE CI POKURWIEŃCY Z TYŁU!!! Ben i Jack bili się o chleb, przeszkadzając mi ww obejrzeniu najnowszej częci X factor z moja fav. Tą =, której głos potrafił przebić chłód w mieszkaniu. Właśnie zaczęła wchodzić na scene
- Oddawaj chleb złodzieju!!!- krzyknął Ben tepając się do Jack'a. Jack jak zawsze bez słowa zaczął go wymijać i robić uniki.
Ugh, nie wytrzymam z nimi
-ZAMKNĄĆ MORDĘ!- wyciągnąłem nóz i rzuciłem w ich kierunku. Następnie pokazałem na lodówke. - WYPCHAJCIE SIE PARÓWAMI!!!
Wróciłem do oglądania X factora. Po moich uszach przeleciała melodia tak nieskazitelna, że nie mogłem myśleć o niczym innym. Nawet zabijanie dzieci nie sprawiało mi tyle przyjemności jak jej kojące nuty.
-UUUUU patrzcie na Jeffusia- zaczął Ben. - Jego idoleczka śpiewa. Ale jedyne czym się może pochwalić to wielkie cycochy.
Teraz to już przesadził. Rzuciłem sie na niego, nie miał nawet czasu na zastanowienie. Już miałem pociachąc mu bużke, gdy nagle w telewizji wydobył się głos prowadzącego.
-A więc, Eddino zamierzasz się przeprowadzić?
-Tak, aktualnie przeprowadzam się Stardew Valley. Planuję tam zostać z rodziną przez okrągły rok!!-powiedziała z promiennym uśmiechem.
Nie mogłem uwierzyć właasnym uszom. Przecież to tu mieszkamy!!
Nagle w moim umyśle zabłysnął pomysł, którego nie sposób było ugasić...
YOU ARE READING
F.J.> the killer 3===D
RomanceJeff the killer. KIller, samotny wilk, bezuczuciowy drań w końcu spotyka kogoś, kogo podziwiał od swoich najmłodszych lat. Stoi, tuż, przed jego ostrzem...