Nowa Postać (🧸Himawari🧸) (cz.2)

326 11 7
                                    

Jak wyglądał Was wasz pierwszy pocałunek

Kiedy jesteś na trudnej misji i boi się, że cię straci

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy jesteś na trudnej misji i boi się, że cię straci

[m.Imię] jest za długo na tej misji. I to sam. Wiem, że jest demonem ale jednak... boję się o niego. Nagle usłyszałam pukanie. Nie odezwałam się:

-Himawari?

-Odejdź, Boruto-wytarłam łzę. Niestety mój brat się mnie nie posłuchał i wszedł do mnie od tak i przytulił:

-Spokojnie. Ten twój Romeo wróci szybciej niż myślisz-wtuliłam się w niego:

-Oby

Wasz pierwszy raz

Dziś Himawari nocuję u ciebie bo tak się składa, że twój ojciec poszedł na jakieś zebranie. Dziewczyna ściągnęła bluzę i położyła głowę na twoje kolana:

-Nudzi mi się-westchnąłeś:

-Rozbierz się i pilnuj ubrań- oczywiście żartowałeś ale dziewczyna na serio zaczęła się rozbierać. Nagle poczułeś problem w spodniach:

-Ale ja żartowałem-usiadła na twoich kolanach w samej bieliźnie:

-Serio?-i wbiła się w twoje usta. Mruknąłeś z przyjemności i oddałeś pocałunek. Himawari spodobało się to i chciała przejąć całkowicie inicjatywę ale nie pozwoliłeś jej. Odwróciłeś się z nią dzięki czemu to ty byłeś na górze:

-Przez ciebie mam mały problem w spodniach, kochanie-musnąłeś jej usta. Zaśmiała się słodko:

-Ale ja tylko się rozebrałam-przejechałeś dłonią po jej biodrze:

-I to dlatego. Jesteś zbyt seksowna, cukiereczku-zarumieniła się. "Słodka" pomyślałeś i znów musnąłeś jej usta:

-Możesz przestać się mną bawić? Dziś na bank nikt nam nie będzie przeszkadzał a ty się bawisz?-pocałowałeś ją w nosek:

-Spokojnie, cukiereczku. Daj mi się trochę pobawić. A tak poza tym... na pewno jesteś gotowa?

-Jak nigdy- uśmiechnąłeś się czule i wbiłeś się w jej usta. Dziewczyna mruknęła z przyjemności i niemal od razu oddała pocałunek. Ty za pomocy magii zamknąłeś drzwi, zasłoniłeś okna i wyciszyłeś pokój. Dziś NIKT wam nie może przeszkadzać. Zacząłeś schodzić coraz niżej obdarowując szyję pocałunkami i od czasu do czasu małymi bądź średnimi malinkami dzięki, którymi mogłeś posłuchać jęki swojego koteczka:

-[m.Imię]...a jeśli...ktoś nas....usłyszy?- zaśmiałeś się:

-Jakoś wcześniej ci to nie przeszkadzało. Ale spokojnie. Wyciszyłem pokój- po czym zacząłeś całować jej obojczyki. Całując je ściągnąłeś swoją bluzę, którą dostałeś od brata dziewczyny na urodziny i rzuciłeś nią gdzieś w kont. Potem się nią zajmiesz. Następnie rozerwałeś koszulkę zostając w samych spodniach. Dziewczyna zaczęła jeździć ręką po twoim torsie:

Preferencje BorutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz