porcelana

23 9 2
                                    


po niebie sunęły czołgi
jeden za drugim za trzecim
całą hordą niewzruszone

budziły dzieci w nocy
jak porcelanę tłukły
zastawy z ludzi

po niebie sunęły czołgi
zamykały niebo jak klatkę
swoim gardłowym pomrukiem

tak zaskakująco szczelnie
nawet horyzont umarł
nie przecisnęła się nawet

łezka cichutko

pułapka na lisyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz