*

4K 132 60
                                    

-Maluszku wróciłem! - krzyknął starszy mężczyzna wchodząc do domu, po całym dniu przepracowanym w firmie. Powoli ściągnął buty i płaszcz po czym zaczął kierować się w stronę salonu. - Kochanie? - rozejrzał się po pomieszczeniu, dziwiąc się lekko, że nie widzi swojego ukochanego. 

Powolnym krokiem zaczął wchodzić po schodach na pierwsze piętro, na którym znajdował się ich wspólny pokój. Otworzył drzwi i spojrzał ze zdziwieniem na wielkie łóżko małżeńskie, na którym siedział uroczy chłopiec ubrany jedynie w różowe zakolanówki i skąpą bieliznę. 

-Tatusiu jesteś nareszcie. - uśmiechnął się na widok starszego i wstał, po czym podszedł do niego powoli kręcąc biodrami. - Czekałem na ciebie cały dzień... - przejechał paluszkiem po klatce piersiowej mężczyzny i spojrzał na niego słodko. 

-Czekałeś? - Hyunjin przegryzł lekko wargę i mrużąc oczy, położył swoje dłonie na nagich pośladkach młodszego. 

-Tak bardzo. - jęknął chłopak. - Czekałem bo chciałem bardzo, żeby tatuś się mną zajął... 

-W jaki sposób hmm? - mężczyzna uśmiechnął się chytrze, biorąc młodszego na ręce i kierując się w stronę łóżka. 

-No wiesz... Taki niegrzeczny. - Jeongin otarł się o swojego tatusia, by choć trochę go pobudzić. - Błagam. 

-Błagam kto? - do pytał starszy. 

-Błagam tatusiu... - jęknął głośno młodszy, czując delikatne mrowienie w podbrzuszu. 

-A byłeś grzeczny jak nie było tatusia? - Hyunjin szepnął młodszemu do ucha, przegryzając je lekko zaraz po tym. 

-B-Bawiłem się bez tatusia. - zająkał się młodszy, gdyż wiedział co za chwilkę może się stać. 

-Więc tatuś musi cię ukarać. - mężczyzna podniósł się i powoli zaczął rozpinać pasek od spodni. - Odwróć się i wypnij do tatusia. - rozkazał, co młodszy posłusznie wykonał. - Licz.

Już po chwili, chłopak usłyszał świst paska w powietrzu i poczuł ból na swoich pośladkach, przez co krzyknął głośno. 

-J-Jeden! - jego krzyk był połączony z jękiem, co spodobało się starszemu. - Dwa! - odliczał kolejno. 

-Będziesz grzecznym maluszkiem? - zapytał gładząc dłonią pośladki drobniejszego chłopaka. 

-Będę grzecznym ahh trzy! M-Maluszkiem... - zapłakał.

- Mam nadzieję. - Hyunjin odłożył pasek i powoli zaczął masować pośladki swojego maluszka. - Nie lubię dawać ci kar. 

-Dlaczego tatusiu? 

-Bo wtedy cię krzywdzę. - obrócił go powoli na plecy. - Nie chcę cię krzywdzić tylko kochać. 

-Ja ciebie kocham mocno tatusiu. - spojrzał starszemu w oczy, uśmiechając się lekko, kiedy mężczyzna ściągał z niego bieliznę. - Więc kochajmy się już. - jęknął unosząc lekko biodra i tym samym ocierając się o krocze mężczyzny. - Mocno... 

-Jak sobie życzysz maluszku. - uśmiechnął się szeroko i zaczął zrzucać z siebie swoje ubrania. Jeongin natomiast sięgnął do szafki po lubrykant i rozszerzył swoje nóżki najbardziej jak może. 

-Tatusiu szybciej... Chcę cię już w sobie. - Młodszy jęknął słodko i tylko to wystarczyło, żeby starszemu zawróciło to w głowie. 

Już po krótkiej grze wstępnej, która polegała na pocałunkach i słodkich słówkach skierowanych do ucha maluszka, Hyunjin rozciągał młodszego dwoma palcami. 

-Ahh wejdź już tatusiu! - pisnął Jeongin kręcąc zmysłowo biodrami. Starszy mężczyzna chwycił za tubkę z lubrykantem i wylał trochę na swojego penisa, po czym rozsmarował truskawkowy żel po całej długości. 

-Mów jak będzie boleć skarbie. - wyszeptał młodszemu do ucha, wchodząc po chwili w ciasną dziurkę młodszego, a w pokoju rozległ się cichy krzyk bólu pomieszany z jękiem przyjemności. 

-Tatusiu! - Jeongin złapał starszego za ramiona i zacisnął oczy. - Ahh tak... - jęknął słodko. - Jesteś t-taki duży. 

-Tylko dla mojego skarba. - wsunął się do końca i odczekał krótką chwilę, żeby jego maluszek choć trochę się przyzwyczaił. 

Chłopak jęknął, gdy Hyunjin zaczął poruszać się dość szybko w jego wnętrzu, a lekki ból i dyskomfort zaczął zanikać z każdym pchnięciem starszego. 

Hyunjin mocniej! - wykrzyczał i wił się pod starszym, a ten tylko zwolnił. 

-Hyunjin? Myślałem, że masz mówić do mnie inaczej. - mężczyzna uniósł brew i przestał się poruszać kompletnie. 

Tatusiu... Przepraszam, że cię tak nazwałem, to się więcej nie powtórzy. - obiecał młodszy. - Proszę mocno tatusiu... - jęknął i wypchnął biodra do góry. 

-Jesteś dzisiaj niegrzeczny skarbie. - stwierdził mężczyzna i uniósł jedną z jego chudych nóżek, po czym oparł ją o ramię i zaczął się szybko i mocno w nim poruszać. 

-Ahh tatusiu tak! - jęknął młodszy i wygiął plecy w idealny łuk, natomiast Hyunjin przejechał ręka po całym boku swojego maluszka. 

-Jęcz dla mnie kochanie. Jesteś taki słodki. - uśmiechnął się do niego i zaczął wchodzić najmocniej, i najszybciej jak potrafi, czując jak młodszy coraz bardziej się zaciska. - Dojdziesz bez dotykania? - wyszeptał, przegryzając wargę. 

-T-Tak! - pisnął głośno młodszy, dochodząc obficie na swój własny brzuszek, jak i umięśniony brzuch tatusia. - Tak mi dobrze... - wyjęczał myśląc, że naprawdę oszaleje. 

-Jesteś taki słodki ahh. - sapnął starszy i doszedł w maluchu, powoli spowalniając swoje ruchy. Kiedy kompletnie przestał się w nim poruszać, wyszedł z niego i położył się obok, a młodszy mocno go przytulił. 

-Dziękuję tatusiu... Kocham Cię naprawdę mocno. - wyszeptał Jeongin do ucha starszego i niemalże od razu zasnął. Mężczyzna położył się na plecach i położył swój skarb na sobie, całując go lekko w czoło. 

-Ja ciebie też kocham maluszku. - uśmiechnął się, odgarniając włosy chłopaka za ucho, po czym chwycił za kołdrę i przykrył go, żeby nie zmarzł. Po kilku minutach sam zasnął, trzymając swój cały świat w ramionach.

Aww Daddy | Hyunin ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz