"Tajemnica"

404 22 7
                                    

Pow. Tom

- O kurwa moja głowa.- powiedziałem ledwo słyszalnie. Chciałem wstać ale coś mi nie pozwalało. Spojrzałem w to miejsce i zauważyłem przytulającą się do mnie przez sen [T.I]. Uroczo wygląda. Tak zakochałem się w niej! A uświadomiłem to sobie dopiero w barze. Jaki ja jestem głupi, że chciałem się jej zapytać czemu mnie nienawidzi. Też bym nienawidził jakby ktoś na wejściu nazwał by mnie dziwką. Eh... ja to potrafię wszystko spierdolić. Chciałem jeszcze chwilę tak z nią poleżeć no ale kac morderca nie ma serca. Więc powoli się uwalniałem z jej uścisku. Udało się. Po cichu poszedłem do kuchni po tabletki na kaca. Wziołem tabletki i je połknołem popijając wodą. Róż myślałem sobie co zrobić żeby fioletowooka mi wybaczyła. A potem postaram się żeby była moja. I tylko moja! Tak sobie myślałem i myślałem, że nie zauważyłem [T.I] gotującą wodę na herbatę.
- Przepraszam.- powiedziałem.
- Ale za co?
- Za to że byłem dupkiem. W sumie nadal nim jestem. Oraz za to że na ciebie naskoczyłem jak Edd cię do nas przyprowadził. Naprawdę tego żałuję. Nawet jak mi nie wybaczysz to to zrozumiem. Też bym nie wybaczył takiej osobie jak ja.- już miałem iść do mojego pokoju spowrotem ale zatrzymał mnie głos białowłosej.

Pow. [T.I]

Nie mogłam uwierzyć w to co słyszy. Myślałam, że on kłamie ale w jego głosie słychać było żal i skruchę. Miał już iśc ale go zatrzymałam mówiąc:
- Tom zaczekaj! Dlaczego odchodzisz nie dając mi szans na odpowiedź?
- Ponieważ wiem jaka będzie odpowiedź.
- No to jaka?
- Że nie wybaczysz mi i nie chcesz mnie znać.
- A to ciekawe. Bo ci wybaczyłam i chciałabym na nowo zacząć naszą znajomość.
- Na prawdę! Tak się cieszę!-chciałam coś jeszcze powiedzieć ale Tom zamknął mnie w uścisku. Oczywiście oddałam przytulasa.
- Co byś chciał na śniadanie?-zapytałam przerywając ciszę oraz odklejając się od niego.
- Może tosty z jajkiem sadzonym a dla Edda z bekonem.
- W sumie to dobry pomysł. Dawno już tostów nie jadłam.- powiedziałam i zaczęłam szykować. Wzięłam dwie patelnie i naszykowałam toster. Najpierw zaczęłam od bekonu i jajecznicy a potem tosty. Wszystko było już gotowe nałożyłam nam na talerze jedzenie. Podałam porcję chłopakowi i zaczął jeść.
- Mniam. Ale pycha!- powiedział z jeszcze pełną buzią co było nawet urocze.
- Dzięki. - powiedziałam lekko się rumieniąc a po chwili dodałam- Nie wiem czym się tak zachwycasz skoro to tylko zwykła jajecznica?
- Sobie żaetujesz! Ona jest genialna. Ona jest nawet lepsza niż robi to Edd.-powiedział szeptem ostatnie zdanie.- Jak coś nic nie mowiłem.
- Hehe. Spoko.
Już byłam w połowie mojej porcji kiedy usłyszałam schodzącego Edda.
- O widzę że jesteście już w zgodzie?
- Tak postanowiłem że od nowa zaczne naszą znajomość z [T.I].
- Bardzo się z tego cieszę.
- Jak coś jajecznica i bekon są zrobione. Tylko dorób sobie tosty.- poinformowałam przyjaciela.
- Dzięki :3

Pow. Tom

Jedząc tak zastanawiałem się czy by nie powiedzieć [T.I] o mojej tajemnicy, że jestem pół potworem. Jestem ciekaw jak na to zareaguje. Mam nadzieję że nie ucieknie ode mnie. A w sumie raz kozie śmierć. Jak człowiek nie sprawdzi to się nie dowie.

Time skip

Jest godzina 14:36. Z tego co mi wiadomo to każdy jest w swoim pokoju. Aktualnie leżę i gapię się w sufit. Po prostu najbardziej wykańczające zajęcie ever.
- *Może wkońcu pójść do niej i powiedzieć?*- pomyślałem.
I tak nie mam nic do roboty. Wstałem z łóżka i poszedłem do białowłosej do pokoju. Zapukałem. Po chwili usłyszałem "proszę" i wszedłem.
- O Tom. Nie spodziewałam się tu tak ciebie. Coś się stało?
- W sumie to tak. Skoro jesteśmy kolegami a chciałbym żebyśmy byli przyjaciółmi to musze ci coś powiedzieć. A raczej pokazać. Matt, Edd i niestety Todr już o tym wiedzą. Więc jak to co teraz tu zobaczysz to mam prośbę?
- Słucham.
- Nie uciekaj. Nie zrobię ci krzywdy w tym wcieleniu.
- W jakim wcieleniu? Co ty mówisz?!- zapytała w lekkim szoku.
- Zaraz zobaczysz.
I w tym momencie zacząłem się zmieniać. Z głowy wyrastały mi dwa rogi a z tyłu wyrastały ogon. Moje ręce zaczęły się zmieniać w ogromne łapy z pazurami. Widziałem w oczach [T.I] strach. Po całkowitej przemianie usiadłem jak pies kiedy właściciel mówi "siad" i czekałem na ruch dziewczyny. Dziewczyna ze strachu była sparaliżowana. Nie mogła nic zrobić oprócz szybkiego oddychania. Zacząłem się powoli do niej zbliżać. Ta zaś próbowała odsunąć się jak najdalej. Ale po czasie przeszkodziła jej ścianą. Kiedy byłem bardzo blisko niej chciałem się do niej przytulić ale zasłoniła się rękami. Żeby udowodnić, że nic jej nie zrobię dotknołem nosem jej ręki a następnie polizałem w przyjaznym geście. Kiedy zrozumiała że nie ma się czego bać nie pewnie wyciągnęła ręke w moją stronę i zaczęła mnie głaskać. Nie powiem było przyjemnie. Po chwili zacząłem się do niej przytulać jak Ringo do Edda.
- Wow. Nie sądziłam że kiedykolwiek spotkam potwora jak z bajek. Haha.
Kiedy przestała mnie miziać zmieniłem się w spowrotem w człowieka. Kiedy nasze spojrzenia się spotkały nie mogliśmy oderwać od siebie oczu. Zaczęliśmy się do siebie coraz bardziej przybliżać aż nie dzieliły nas milimetry. Nie spodziewałem się tego. Pocałowała mnie. I to tak namiętnie. Myślałem że mnie od trąci. A tu proszę. Oddałem pocaunek. Ugryzłem lekko jej dolną wargę. Cicho jęknęła. Korzystając z okazji zacząłem penetrować jej podniebienie swoim językiem a ona moje swoim. Chciałabym żeby ta chwila trwała wiecznie! Ale niestety musieliśmy przerwać by nabrać powietrza. Nagle usłyszałem dwa słowa które chciałem usłyszeć:
- Kocham cię.- powiedziała szeptem.
- Ja ciebie też.

★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
892- słów. No i masz ta rozdział. To jak na ranie najdłuższy rozdział w tej książce. Ale muszę was niestety zasmucić że zbliżamy się do końca ksiażki. Ale nie martwcie się. Jeśli chcecie to będzie kolejna książka ale tym razem Eddsworld x male rader! Tylko nie wiem którego chłopaka wybrać. Wybierajcie:
Edd x male rader
Tom x male rader
Tord x male reader
Maty x male reader

Sorry za błędy

Mój wróg moją miłością (Tom x reader) [Ukończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz