Cześć, Bambi.
Nie mogę się już doczekać przerwy świątecznej. Mam wrażenie, że ostatnio nie wychodzę z biblioteki i wiecznie zakuwam do tych wszystkich egzaminów. Dopiero jeden za mną, a kolejny mam za tydzień. Esej zresztą idzie mi tak samo gównianie, jak się tego spodziewałem. Nie jestem nawet w połowie, a już mam dosyć i mógłbym kończyć.
Chciałbym umieć pisać tak jak Ty. Nawet twoje wypracowania w liceum są wciągające.
Wczoraj wieczorem nie mogłem zasnąć i po raz kolejny czytałem zeszłoroczne listy. Moje ulubione to zdecydowanie te, w których pisałeś o sobie. Jak Ci minął dzień czy co lubisz.
Pomyślałem sobie, że pewnie jest kilka rzeczy, o których ci nie mówiłem, a teraz jest do tego okazja.
Więc tak, zacząłem nienawidzić kawy po tym, jak moja mama była w ciąży i robiło jej się niedobrze za każdym razem, gdy tylko poczuła jej zapach. Pierwszy alkohol piłem po skończeniu 15 lat, kiedy razem z Zaynem wymknęliśmy się z domu i nie skończyło się to zbyt dobrze.
Podobają mi się faceci w koszulach, mimo że sam ich nienawidzę i ubieram tylko kiedy jest to absolutnie konieczne. Wiesz, że nie noszę skarpetek, a to dlatego, że nienawidzę tych fafrołów między palcami.
Kiedyś pozwalałem dziewczynom robić sobie makijaż i malować paznokcie, bo chciałem być najlepszych bratem i chyba mi się udało, bo dostałem nawet medal. Moją pierwszą rolą była rola Buzza Astrala w 20-minutowej scence z Toy Story.
Jakiś czas temu ukradłem ci sweter (ten zielony, którego szukałeś w zeszłym tygodniu) i ubieram go wieczorem przed netflixem.
Marzę o spędzeniu sylwestra na Time Square w Nowym Jorku. I o wyjeździe do lasu deszczowego. I o skoczeniu ze spadochronem.
W kinie zawsze kupuje nachosy zamiast popcornu, ale pewnie to zauważyłeś. Uwielbiam Cię dotykać, kiedy prowadzę samochód, nie ważne jak, albo trzymać Cię za rękę, albo za udo.
Zanim zaczęliśmy ze sobą sypiać dwa albo trzy razy robiłem sobie dobrze do twoich zdjęć z instagrama. Wybacz, ale są cholernie seksowne.
Od kilku lat mam takie same piosenki, których słucham przez cały grudzień. Kiedyś znałem na pamięć wszystkie piosenki Avril Lavinge.
Nie zasnę przy zapalonym świetle, kiedyś nie mogłem tego zrobić nawet przy lampach na ulicy czy lampkach choinkowych.
Jak byłem mały miałem zmyślonego przyjaciela z Francji, bo chciałem się nauczyć francuskiego i mówiłem byle jakie słowa twierdząc, że nauczył mnie tego Bastien.
Wolę być na górze w łóżku, ale nie miałbym nic przeciwko, gdybyś chciał czasem spróbować tego inaczej, ufam Ci.
Po naszej kłótni na początku wakacji przez pół dnia płakałem leżąc w łóżku Zayna i wpychając w sobie lody i wino.
Uczyłem się kiedyś grać na pianinie, ale zawsze marzyła mi się gitara.
Jesteś jedyną osobą, która może mówić do mnie Loubear i nie mam z tym żadnych problemów, uwielbiam to, a ty doskonale to wiesz.
Lubię bawić się twoimi włosami i kiedy mogę być duża łyżeczką, kiedy śpimy razem.
Zawsze odmawiałem oglądania z Tobą "Króla Lwa", bo płaczę za każdym razem, kiedy Mufasa umiera.
Jestem w tobie beznadziejne i bezwarunkowo zakochany.
Kocham Cię, L.
CZYTASZ
500 steps to you | l.s.
FanfictionC. codziennie od pisze list do chłopaka, który mu się podoba, ale nigdy go nie wysyła, składa kartkę i chowa do pudełka w szufladzie. A każdy z tych listów ma dokładnie 500 słów. "A Ty stałeś tam, stałeś lekko zgarbiony na środku i patrzyłeś tylko n...