Kiedy on chce się zemścić (cz.1)+ podziękowania

396 13 4
                                    

Pisane perspektywą chłopaków, Sarady i Himawari

🌑Mitsuki🌑

W głowie miałem tylko jedno słowo "Zabić". Nie wiem dlaczego ale chciałem zabić tego co tak skrzywdził [Imię]:

-Mitsuki wszystko dobrze?- uśmiechnąłem się sztucznie:

-Spokojnie Boruto. Nic mi nie jest. Ale powiedz szczerze. Wiadomo kto chciał zabić twoją siostrę a moją dziewczynę?- blondyn podrapał się po głowie:

-Mama powiedziała bym nikomu nie mówił- położyłem dłoń na jego ramieniu i delikatnie ją ścisnąłem:

-To nie mogę wiedzieć kto o mało nie zabił mojej dziewczyny?- widać było, że Boruto się zastanawia:

-Zrozum, że oberwie mi się za to- spojrzałem na niego z uśmiechem na ustach:

-Jeśli nikt się nie dowie to nic ci się nie stanie. Zaufaj mi, Boruto- chłopak przełknął ślinę. Widział złość w moim oczach:

-Serio nie powinienem mówić- dałem mu kartkę:

-Więc napisz mi co wiesz- chłopak westchnął i zapisał wszystko co wiedział:

-Ale nic ode mnie nie wiesz, jasne? Ty sam się domyśliłeś a ja nic ci nie powiedziałem- puściłem jego ramię:

-Oczywiście- schowałem kartkę i poszedłem do szpitala. [Imię] niedawno się obudziła więc chce spędzić z nią jak najwięcej czasu. Ale to nie znaczy, że nie będzie zemsty

🍃Boruto🍃

Siedzę z ojcem i wujkiem [Imię] przed salą operacyjną. Kazekage chce znaleźć tych ludzi i dać im nauczkę ale jej ojciec nie chce mówić:

-Kankuro jesteśmy braćmi. Nie mówię przecież, że ich zabije chociaż bym chciał- mężczyzna westchnął:

-Ci ludzie są niebezpieczni. Musisz to pojąć, że ja jedynie dbam o ciebie i nic więcej. Dodatkowo mogli się przecież przenieść- podszedłem do nich:

-A wie pan przynajmniej jak wyglądali- mężczyzna spojrzał na mnie poważnie:

-Wiem ale nie powiem- uśmiechnąłem się najbardziej niewinnie jak mogłem:

-Ja po prostu chce wiedzieć na kogo uważać- uwierzył. Serio był takim idiotą, że mi uwierzył. Przecież mi chodzi TYLKO o zemstę. Wyszeptał mi do ucha wszystko co wie o tych idiotach:

-Dziękuję. Będę na nich uważać- wyszedłem i skierowałem się do hotelu by spakować się. Zanim [Imię] się obudzi oni będą wąchać kwiatki od spodu. Obiecuję ci to, kochanie

🌺 Inojin🌺

Siedzę i czekam na jakieś wieści. Podobno jej stan się polepszył ale na ile? Tego nikt nie wie. Chociaż się starają ją uratować. Narysowałem kolejnego ptaka i wysłałem go w celu odnalezienia "uczniów" mojej dziewczyny. Chce ich jak najszybciej zajebać. Pożałują, że się urodzili. Pożałują!:

-Młody... nie za długo tu jesteś?- spojrzałem na o ile się nie mylę Suigetsu:

-Tam jest moja dziewczyna. Moja muza. Boję się o nią- położył mi rękę na ramieniu:

-Niech zgadnę. Chcesz się dowiedzieć gdzie są jej uczniowie. prawda?-spojrzałem na niego:

-Moim zdaniem zasługują na karę. I to jak najgorszą- westchnął i rozejrzał się czy nikogo nie ma w pobliżu:

-Podsłuchałem rozmowę i wiem gdzie oni są. Ale obiecaj, że nie zadziałasz pochopnie- przytaknąłem. Niech uwierzy, że na serio nie zrobię nic głupiego. Uśmiechnąłem się bo powiedział mi. Podał mi dokładną lokalizacje. Takich idiotów to ze świecą szukać:

-Dziękuję. Muszę iść za potrzebą więc przepraszam- wstałem i poszedłem. W końcu tą potrzebą jest zamordowanie pewnych chujów

📱 Denki 📱

Siedzę i szukam w kamerach tych co tak bardzo zranili moją dziewczynę. Chce zemsty. CO Z TEGO, ŻE TO DEMONY CZY CHUJ WIE KTO?!:

-Denki? Wszystko dobrze?- do pokoju wszedł Boruto. Szybko zamknąłem laptop:

-Oczywiście, że tak- blondyn wszedł do pokoju:

-Słyszałem od rodziców, że [Imię] nie będzie już mogła mówić. Przykro mi. Ale jest plus bo będzie miała zapewnioną ochronę dopóki tamtych nie dorwą- przytaknąłem:

-A Hokage mówił dokładnie jak wyglądali?- blondyn na chwilę się zamyślił:

-A dlaczego chcesz to wiedzieć- poprawiłem swoje okulary:

-Bo jakbym ich zobaczył na ulicy to warto, żebym wiedział, że to oni bo dzięki temu powiadomię o tym Hokage. Ci ludzie mogą w końcu nie tylko skrzywdzić [Imię]- Boruto usiadł na moim łóżku i powiedział wszyściutko co wie o tamtych idiotach. Przytaknąłem i uśmiechnąłem się delikatnie:

-Dziękuję Boruto

-Spoko. Ale nie wpakuj się w żadne kłopoty. Bo będę miał to na sumieniu- poklepałem go po plecach:

-Spokojnie. Nie jestem tobą- i wtedy wyciągnął karty:

-Gramy? Przynajmniej się odprężysz

-Pewnie- i zaczęliśmy grać. Nie chce wzbudzać podejrzeń

🏋Iwabee🏋

On nie miał jak bo kanibal już nie żył

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kolejny tysiąc za nami a ja nie mogę w niego uwierzyć i to na serio. Co kolejny tysiąc mam takie "WTF?! To ktoś to lubi?" Jeszcze jeden tys. i będzie 10k. Ale nie przewijając dalej co byście chcieli na taki specjal? Piszcie propozycje. A ja jeszcze wam zostawię dziadka ze swoim wnuczkiem

 A ja jeszcze wam zostawię dziadka ze swoim wnuczkiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I tym akcentem was żegnam *-*

Preferencje BorutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz