to i to i

34 4 5
                                    

Mery wyskoczyła z toalety i zobaczyła wraz z niebananem i jamnikiem, marco na stole z różnymi przystawkami. Wokół stołu było duże zamieszanie. Hitler i jego koleżankowie bawili się świetnie.

-Co teraz?- zapytał się anan, stając w ukryciu.

-Musimy odbić Marco! Nie pozwolę jeść mojego abendessen!

-Ej, a skoro są niemcami to zamieńmy ich w swastyki i po sprawie lol- powiedział jamnik.

-Niestety to na nich nie zadziała.. Oni maja ochronę hitlerowska. Jeżeli hitler cię dotknął to nigdy już nie zmienisz się e swastykę..- skupiona mery wytłumaczyła działanie swastiśów.- ale mam coś w zanadrzu.

Mery wyszła na środek i wskazała palcem na okno.

-Co ty odpierdalasz?- zapytała się marco, która wstała dalikatnie ze stołu.

-CHCIAŁAM ODWRÓCIĆ ICH UWAGĘ I MIAŁAM NADZIEJE, ŻE TELEPATYCZNIE MNIE ZROZUMIESZ I SPOERDOLISZ JAKOŚ.

-Was?- hitler i niemcy dostali error.exe jak jamnik na matmie.

-eee, ŻYD NA DWUNASTEJ- krzyknęła anan, a niemcy wraz z hitlerem wyskoczyli za okno na podbój żyda.

-JAMNIK BIER JĄ.

-ALE CO JA MAM ZROBIĆ?

- W PYSK I FRU CZASU NIE MA.

-NIE, CZEMU MAM BRAĆ ŻÓŁWIA W PYSK, CO JA PIES JSTEM?

-TAK.

Szczurjugend nie chcąc słuchać dalej kłótni sama wziala w pysk żółwia i zaczęła z nim spierdalam do kibla na czworaka.

-okej...- anana już nic niestety nie zdziwi.

-CO TERAZ- pyta zdenerwowana jamnik

-Do koziprącia tam znajdziemy bliźniacze wyrocznie siostry Ewelony.- wymamrotala mery z marco w buzi i wchodząc jednocześnie do kibla chcą się przetransportować.

-CO.

-CO.

-PUŚĆ MNIE KURWA, WYPLUJ MNIE, ZŁY SZCUR.- zaczęła ganić ją marco. Na co szczurjugend zawarczała i spuściła się z nią w kiblu.

- DOBRA DAWAJ DO KOZIPRĄCIA.. - anan skoczył w otchłań toalety, a jamnik zaraz za nią.

Teraz przeteleportowały się kanałami do koziprącia. Co je tam spotka?

CDN.

Droga sukcesu: od kanałowego szczura do dostojnego kota Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz