🎄🎁Special for Christmas 🎁🎄

898 38 5
                                    

Totalnie nie sprawdzony. Pewnie są masowe błędy. Poprawie wszystko po świętach, jak już będę miała chwilę wolnego!

W żaden sposób rozdział nie jest związany z opowiadaniem „Flawless".
————

24 grudnia.

Okres świąteczny nadszedł bardzo szybko. A przynajmniej u nas gdyż pojawił się już w połowie listopada. Allison i święta to straszne połączenie. Na zakupy świąteczne pojechała już na koniec listopada. Choinka pojawiła się z początkiem grudnia, tak samo jak ozdoby wokół i wewnątrz domu.
Święta były dla niej bardzo ważnym czasem, a w tym roku wyjątkowo nie mogła spędzić ich z rodziną. Przez zamieć śnieżną odwołali wszystkie loty do końca świąt, więc musiała jakoś odreagować.
Obudziła nas wszystkich z samego rana dlatego teraz siedzimy wszyscy w kuchni nieprzytomni z kubkami kawy słuchając jej planu na cały dzień.

- I dlatego ja i Vivian pojedziemy zaraz do centrum. Klaus, Pięć i Diego zajmiecie się dostrojeniem choinki i reszty domu. Ma być pięknie i mega świątecznie. Luther i Vanya, wam zostawiam pilnowanie świątecznej kolacji. - przedstawiła nam swoją wizję.

- Po co do centrum? Jest wigilia, tam będzie dużo ludzi. - zauważyłam.

- Mam jeszcze parę rzeczy do kupienia, bo Klaus wszędzie wszystko wywęszy, a nie chciałabym żeby zepsuł niespodzianki. - wyjaśniła Allison. No nie było to głupie , ale prawda jest taka, że numer trzy nie potrafi chować prezentów.
Już chciałam odmówić, naprawdę nie chciało mi się jechać ale przypomniało mi się, że do Diego mam bardzo skromny prezenty więc wypadałoby coś dokupić.

- Okej, już się ogarniam. - wzruszyłam ramionami nie dając nic po sobie poznać. Poszłam na górę do pokoju, przeczesałam szybko włosy, nałożyłam lekki makijaż i zaczęłam się ubierać. Biały dziergany sweterek, dżinsy z wiązaniami po bokach oraz czarne kozaki na szpilce. Na sweter zarzuciłam czarną bomberkę i już byłam gotowa do wyjścia.

- Nawet ja czasami sobie zazdroszczę. - usłyszałam za sobą. Odwróciłam się i ujrzałam Diego który opierał się o futrynę i patrzył w moją stronę.

- Czyżby ?

- Ciebie aż strach puścić na miasto, za bardzo uwagę przyciągasz skarbie. - podszedł do mnie i przyciągnął do siebie obejmując w talii.

- No proszę, jaki ty dzisiaj miły jesteś. - zarzuciłam swoje ręce na jego kark.

- Wyjątek, święta są. - rzucił w momencie kiedy chciałam go pocałować.

- Ohh, palant. - uderzyłam go pięścią w ramię. W ramach żartu oczywiście.

- Możecie później się sobą zająć? Mamy mało czasu! - usłyszałam Allison.

- Do wieczora. - pocałowałam szybko Diego i ruszyłam na dół do Allison.

- Będziecie mieli całe życie dla siebie, ja chce tylko od ciebie parę godzin. - powiedziała żartobliwie Allison.

- Bardzo śmieszne. - rzuciłam nie ukrywając uśmiechu. Weszłyśmy do auta i ruszyłyśmy w stronę centrum handlowego.

- Co masz dla Diego? - zapytała Allison.

- Album z naszymi zdjęciami jak na razie. Chce jeszcze dziś coś wyłapać fajnego. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

- To dlatego tak szybko się zgodziłaś. - szeroki uśmiech zagościł na ustach mojej towarzyszki.

- Po części tak, ale z drugiej strony nie chciało mi się pilnować tych dzieci. - oczywiście miałam na myśli resztę rodzeństwa Allison. - Oni w grupie są jak bomba.

- Haha, masz rację. - zgodziła się ze mną numer trzy. Podała mi parę pomysłów co bym mogła kupić ale finalnie zdecydowałam, że chce coś znaleźć sama.
Zaparkowałyśmy na parkingu niedaleko galerii. Dziś był tłok i nie chciałyśmy ryzykować utknięciem w korku. Kurtki zostawiłyśmy w samochodzie i biegiem udałyśmy się do środka galerii.

- Dobra, mamy cztery godziny do zamknięcia. Chcesz się rozdzielić czy działamy razem ? - zapytała Allison.

- Mamy dużo czasu, możemy pochodzić razem. - nie lubię chodzić na zakupy, strata czasu ale jak mus to mus. Na szczęście Diego był jedynym dla którego nie miałam pełnego prezentu. Lutherowi kupiłam zegarek, Allison zestaw pomadek z kolekcji Kylie Jenner, dla Klausa nową skórzaną kurtkę, dla Pięć kosz pełen różnych ale prawdziwych kaw - ich prawdziwość dla niego jest bardzo ważna - a Vanya dostanie zestaw książek. Pierwszy raz w życiu robię prezenty na święta i pierwszy raz dla tak dużej ilości osób.

Flawless || Diego HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz