-Skrzydlate Serce!- zawołał Liściasty Wąs- Chodź! Spuźnimy się na patrol!
Błekitno oka kotka wstała i szybko wyszła z legowiska. Dzień był piękny, lecz jakiś taki smutny. M8neły tylko dwa dni od śmierci Lisiej Gwiazdy i od czasu mianowania ich na wojowników. Klonowy Liść dzisiaj miał pójść do jaskini jeziora po imię przywudcy i 9 żyć, po chwili zobaczyła jak zbliża się w kierunku rodzeństwa.
-Skrzydlate Serce! Liściasty Wąsie! Brzozowy Pazurze! Ja podczas podróży do jaskini jeziora potrzebuję wojowników.- zaczął- Postanowiłem zabrać ze sobą was. Idźcie do Mokrego Futra po zioła. Ruszamy w zenicie.
Odszedł. Wszyscy zaczeli iść w stronę legowiska medyka, ale Skrzydlate Serce zatrzymał głos
-Skrzydlate Serce!- to był Drozdowy Pazur (ktoś go pamięta?)- Może poszliśmyby razem na polowanie?
-Przepraszam, ale nie mogę.- usprawiedliwiała się- Niedługo idę do jaskini jeziora.
-Rozumiem- posmutniał- Do zobaczenia wieczorem! Albo nie wiem kiedy....
Ruszyła do Mokrego Futra. Jej bracia już tam byli, ale nigdzie nie widziała Klonowego Liścia.
-Gdzie jest Klonowy Liść? - zapytała- Nie potrzebuje ziół?
-Klonowemu Liściowi nie wolno jeść przed ceremonią- Odpowiedział Mokre Futro
-Nie?- zdiwiła się biało niebieska kotka- Wogóle? A co jeśli zasłabnie? To długa droga!
-Nasz przywudca to silny kot. Wytrzyma.- spokojnie odpowiedział medyk- Poza tym klan gwiazdy mu pomoże. A teraz jedz!
Skrzydlate Serce zjadła zioła i z rodzeństwem ruszyła na zewnątrz obozu. Czekał tam już Klonowy Liść i gdy tylko doszli do niego skierowali się w stronę jeziora, a potem na tereny klanu słońca i klanu wilka...Ktoś to czyta?
A tak na serio to danke wielkie 141 odczytów i 12 glosów UwU
Chciałabym wiedzieć kto to czyta więc...
Jeżeli to czytasz to napisz "Skrzydło"
Adios! qwp
(273 słowa)
CZYTASZ
Wojownicy. Skrzydła lodu Obóz klanu
FantasyKiedy klan lodu jest w rozłamie, klan gwiazd zsyła przepowiednię, która pobudziła nadzieję na odnowienie klanu. ''Na skrzydłach uniesie się nawet najcięższy lód'' Za wszystkie błędy pszepraszam