● • ♥ • ●
● • ♥ • ●
„paycheck" — taekook one shot
Opis: Kiedy obrazy i dokumenty to za mało dla ambitnego fałszerza, podrabianie czeków wydaje się idealną odskocznią. Do czasu, aż celem staje się niejaki Jeon Jungkook.
Długość: ok. 17 tysięcy słów
Gatunek: mieszanka wszystkiego; głównie fluff, malutko angstu, raczej lekki do udźwignięcia smut, a to wszystko przeplatane łyżeczką absurdu, mojego kiepskiego humoru i miłości do soft Guka
Ostrzeżenia: scena +18; pojawia się temat nadużyć seksualnych i opis takiej sytuacji w formie retrospekcji (uczulam, jeśli ktoś jest na to wrażliwy); gdzieś tam może trafi się kilka wulgaryzmów, ale generalnie raczej się powstrzymywałam i pilnowałam (wow, prawda)Nie zrażajcie się opisem czy nudnym początkiem, bo mimo wszystko jest to uroczy ficzek, jak już się rozkręci!
______________
I jeszcze słowem wstępu:
Chciałbym prosić, byście nie brali tutaj wszystkiego na serio, tylko z dystansem i przymrużeniem oka, bo ja i sztuka to dwie różne bajki i nie mam pojęcia, jak wyglądają studia artystyczne (tym bardziej w Korei), a także procedury czekowe (głównie dlatego, że w Polsce to praktycznie nie występuje), nawet jeśli zrobiłam przed pisaniem drobny research. Po prostu potraktujecie to jako coś lekkiego do poczytania i mam nadzieję, że Wam się spodoba i ociepli Wam to serduszko.
Zaznaczam, że to nie jest mój powrót na wattpada. Obiecałam kiedyś zbiór one shotów i nie ukrywam, że tęsknię za pisaniem, a czasem mam troszkę więcej czasu i dużo pomysłów w notatniku, które począwszy od „Paycheck" postaram się w wolnym tempie wykorzystywać. Bądźcie wyrozumiali i mam nadzieję, że panować tu będzie miła atmosfera. Love you 💜 Przyjemnego czytania!
/PRZEWIŃ W DÓŁ/
CZYTASZ
paycheck ﻬ taekook (one shot)
FanfictionKiedy obrazy i dokumenty to za mało dla ambitnego fałszerza, podrabianie czeków wydaje się idealną odskocznią. Do czasu, aż celem staje się niejaki Jeon Jungkook. [ukończone] one shot (ok. 17 k słów); fluff z mikroskopijną ilością angstu; pojawia s...