Dobrze, że cię mam💕

1.7K 63 19
                                    

Julka nie chciała prowokować kłótni, więc nic już nie mówiła.
Lexy pomogła jej się przebrać w piżame i po chwili Julka była już w łóżku...

Kacper cały czas się nią zajmował, przynosił jedzenie, szykował leki. Bardzo się o nią martwił...

Julka spędziła cały dzień w łóżku. Wstawała tylko, aby wziąć leki, pójść do łazienki i coś zjeść.

Ale kiedy tylko otwierała oczy, pierwszą osobą, którą zobaczyła był Kacper. Cały czas siedział przy łóżku, trzymając jej dłoń.

Tak minął ich dzień..

Julka cała poobijana leżała w łóżku, czuwał przy niej Kacper.

Natomiast Lexy i Marcin spędzili resztę dnia razem. Byli zszokowani tym co się stało na lodowisku. Po zachowaniu Kacpra w ich głowach rodziła się pewna myśl: ,,czy Kacper z Julką są razem?''.

Cały wieczór rozmawiali o swoich przemyśleniach dotyczących ich spostrzeżenia.

Po rozmowie Lexy nie chciała wracać do pokoju Julki i ją budzić. Stwierdziła że lepiej będzie jeśli zostanie na noc z Marcinem. Zmęczeni zasneli w swoich objęciach, przytuleni, z uśmiechem na twarzy. Ten obrazek ukazywał jak dużo mieli ze sobą wspólnego i jak dobrze czują się w swoim towarzystwie.

3:40
Julkę obudził straszny ból głowy. Był tak mocny że obudziła się wręcz z płaczem. Nie chciała budzić Kacpra więc postanowiła poszukać w szafkach nocnych leków przeciwbólowych. Niestety jej plan się nie powiódł, ponieważ przez przypadek szturchneła go łokciem.

Kacper przetarł oczy i spojrzał na Julkę. Kiedy zobaczył jej zapłakaną twarz, momentalnie powiedział:
K:
,,Julka co ci, jest?''

Julka tak bardzo cierpiała z bólu że nic nie mówiąc przytulił Kacpra i powiedziała cicho:
J:
(Drżącym od płaczu głosem)
Moja głowa, tak strasznie boli

Kacper przytulił ją i pocałował w głowę.
K:
Moja biedna, zaraz ci pomogę. Znajdę coś przeciwbólowego.

Kacper szybko otworzył szafkę i przeszukał ją wzdłuż i wszerz. Zrobił tak z wszystkimi meblami w pokoju aż w końcu znalazł to czego szukał...

Po niedługim czasie ból minął.

Kacper położył się koło Julki i ją przytulił. Otarł z jej policzków łzy i ucałował w czółko.

Julka wtuliła się w Kacpra i po pewnym czasie powiedziała:
J:
Dziękuję ci, bez ciebie bym chyba umarła z bólu. Cieszę się że cię mam (lekko się uśmiechnęła)

K:
Też się cieszę że cię mam. Bardzo cię kocham, jesteś moim największym skarbem

Pocałował ją czule, po czym wtulili się w siebie i poszli spać....

Koniec!
Tym cudownym akcentem kończe kolejny rozdział. 💕
Następny za ok. godzinkę😉
Dziękuję za wszystko💕 Kocham was💖
Buziaki💋 do następnego👑 papa💕

Julka i Kacper- neverending story💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz