Julka nie chciała prowokować kłótni, więc nic już nie mówiła.
Lexy pomogła jej się przebrać w piżame i po chwili Julka była już w łóżku...Kacper cały czas się nią zajmował, przynosił jedzenie, szykował leki. Bardzo się o nią martwił...
Julka spędziła cały dzień w łóżku. Wstawała tylko, aby wziąć leki, pójść do łazienki i coś zjeść.
Ale kiedy tylko otwierała oczy, pierwszą osobą, którą zobaczyła był Kacper. Cały czas siedział przy łóżku, trzymając jej dłoń.
Tak minął ich dzień..
Julka cała poobijana leżała w łóżku, czuwał przy niej Kacper.
Natomiast Lexy i Marcin spędzili resztę dnia razem. Byli zszokowani tym co się stało na lodowisku. Po zachowaniu Kacpra w ich głowach rodziła się pewna myśl: ,,czy Kacper z Julką są razem?''.
Cały wieczór rozmawiali o swoich przemyśleniach dotyczących ich spostrzeżenia.
Po rozmowie Lexy nie chciała wracać do pokoju Julki i ją budzić. Stwierdziła że lepiej będzie jeśli zostanie na noc z Marcinem. Zmęczeni zasneli w swoich objęciach, przytuleni, z uśmiechem na twarzy. Ten obrazek ukazywał jak dużo mieli ze sobą wspólnego i jak dobrze czują się w swoim towarzystwie.
3:40
Julkę obudził straszny ból głowy. Był tak mocny że obudziła się wręcz z płaczem. Nie chciała budzić Kacpra więc postanowiła poszukać w szafkach nocnych leków przeciwbólowych. Niestety jej plan się nie powiódł, ponieważ przez przypadek szturchneła go łokciem.Kacper przetarł oczy i spojrzał na Julkę. Kiedy zobaczył jej zapłakaną twarz, momentalnie powiedział:
K:
,,Julka co ci, jest?''Julka tak bardzo cierpiała z bólu że nic nie mówiąc przytulił Kacpra i powiedziała cicho:
J:
(Drżącym od płaczu głosem)
Moja głowa, tak strasznie boliKacper przytulił ją i pocałował w głowę.
K:
Moja biedna, zaraz ci pomogę. Znajdę coś przeciwbólowego.Kacper szybko otworzył szafkę i przeszukał ją wzdłuż i wszerz. Zrobił tak z wszystkimi meblami w pokoju aż w końcu znalazł to czego szukał...
Po niedługim czasie ból minął.
Kacper położył się koło Julki i ją przytulił. Otarł z jej policzków łzy i ucałował w czółko.
Julka wtuliła się w Kacpra i po pewnym czasie powiedziała:
J:
Dziękuję ci, bez ciebie bym chyba umarła z bólu. Cieszę się że cię mam (lekko się uśmiechnęła)K:
Też się cieszę że cię mam. Bardzo cię kocham, jesteś moim największym skarbemPocałował ją czule, po czym wtulili się w siebie i poszli spać....
Koniec!
Tym cudownym akcentem kończe kolejny rozdział. 💕
Następny za ok. godzinkę😉
Dziękuję za wszystko💕 Kocham was💖
Buziaki💋 do następnego👑 papa💕
CZYTASZ
Julka i Kacper- neverending story💕
FanfictionJulka i Kacper- neverending story💕 Hejka zapraszam cię do przeczytania mojej opowieści o najlepszym shipie - Julka i Kacper💕 Historie są wymyślane 😉💕 jeszcze raz Zapraszam💕💖 buziaki 💕💖 🌌🌌🌌 ~początek 20 listopad 2019 ~1 grudnia 2019 - 2k �...