2. Don't runaway

204 25 4
                                    

Pov. Brooklyn
Obudziłem się i wyszykowałem. Przypomniało mi się, że przecież muszę pojechać po Rye'a. Poinformowałem chłopaków o wypadku Ryan'a, ale jakoś wyleciała mi z głowy informacja o utracie pamięci. Muszę im to przekazać. Wyszedłem z domu i wsiadłem do samochodu. Napisałem do bruneta, że właśnie po niego wyjeżdżam. Minąłem dom Sonny'ego i akurat zauważyłem go jak wychodził z domu. Zatrzymałem się i uniosłem rękę na powitanie, a chłopak zrobił to samo. Pojechałem dalej, sklep, kino, no i wreszcie dom Rye'a, akurat wyszedł z domu i widząc mój samochód uśmiechnął się szeroko
- Cześć - powiedziałem gdy Ryan otworzył drzwi do mojego samochodu
- Hej. Co mamy pierwsze?
- Chemię
- Ooooo
- Nie lubisz tego przedmiotu, ale dobrze z nim sobie radzisz
- Tak?
- Tak, ale...no pewnie teraz będzie gorzej. Nie ważne...pouczymy się razem
- Dobra - odparł i zapiął pas
Po kilku minutach zaparkowałem pod szkołą i wysiadłem z samochodu. Razem z Rye'm ruszyłem do budynku

Pov. Rye
Brooklyn podjechał pod duży budynek, jak mniemam jest to pewnie szkoła, do której chodzę. Wysiedliśmy i Brook złapał mnie za rękę ciągnąć do budynku.
- Cześć Ryan - powiedział jakiś chłopak
- Rye, to Harvey. Nasz kolega - powiedział Brooklyn
- Słyszałem, że straciłeś pamięć - powiedział
- W takim razie, cześć - podałem mu rękę
Poszliśmy dalej i pod klasą stała inna grupa też chłopaków. Serio przyjaźnimy się z samymi chłopakami?
- Chłopaki jest sprawa, Rye was nie zna. Nie odzyskał pamięci do teraz i nie wiadomo czy wogóle ją odzyska.
- O kurde - powiedział Sonny
- Rye, zapamiętaj ja to Mikey
- Jack
- Sonny
- I Brooklyn, a nie Brendon
- Tak, okej
Właśnie zadzwonił dzwonek. Weszliśmy do klasy i Brook miał rację, coś tam ogarniam. Coś mi świta, pamiętam jak kiedyś byłem w tej samej sali i...nie potrafię sobie dokładnie przypomnieć. Stałem przy tablicy z tym...Mikey'm, robiliśmy prezentację?
- Rye, zrobisz dwa przykłady - powiedziała nauczycielka wyrywając mnie z zamyślenia
Wstałem i zrobiłem to o co poprosiła
Po dzwonku wyszlismy z klasy i zaczęliśmy rozmawiać
- Strasznie ciężki mam plecak, idę zanieść książki do szafki, o Rye chodź ze mną. Pokażę Ci gdzie masz swoją szafkę - powiedział chyba Sonny
Poszedłem za nim.

Pov. Sonny
Zaprowadziłem Rye'a do szafek i pokazałem mu gdzie ma swoją i niestety pojawił się Andy
- Cześć Andy
- Hej. Rye?
- Tak, wrócił. Coś Ci powiem, ale to później
- Dobra, mam zaraz angielski, do zobaczenia
- Narazie
- Z kim rozmawiałeś?
- A z kolegą, młodszy od nas, druga klasa
Rye tylko pokiwał głową i po odłożeniu książek poszliśmy na historię.
~Timeskip~
Po lekcjach
- No to ten, do jutra chłopaki- powiedział Brooklyn
- Ej, nie chcesz iść ze mną i Mikey'm na pizzę? - zapytał Jack
- Wiesz bardzo bym chciał, ale muszę mu pomóc w paru rzeczach- powiedział i wskazał na Rye'a - Może innym razem 
- Ah, dobra, rozumiem. To do jutra
- Pa - powiedziałem po czym od razu spotkałem się z Andy'm.
Pewnie zastanawiacie się kim wogóle jest Andy i czemu był tak zdziwiony widokiem Rye'a
Otóż to
Andy jest byłym chłopakiem Rye'a. Zerwali około 5 miesięcy temu, a jako, że Andy jest też naszym przyjacielem to doskonałe wiedzieliśmy, że on nadal go kocha i w sumie to równocześnie go nienawidzi. Dla niego ten związek był wszystkim, a Rye tak bardzo złamał mu serce tym rozstaniem, że Andy zaczął się ciąć i opuszczał szkołę. W tym czasie najbardziej pomagał mu Mikey. Rye jakby wogóle się nim nie obchodził i zaczął imprezować z Brooklyn'em. No właśnie Brooklyn, kiedyś coś do niego czułem, był dla mnie kimś więcej niż przyjacielem, ale zmienił się, bardzo się  zmienił od kiedy zaczął się bardziej przyjaźnić z Harvey'm. Za nami jest jedna, wielka i dość ostra spina, ale na szczęście się pogoodziliśmy chociaż było trudno. Teraz trochę opowiem wam o Harvey'm.
Jest dość spoko kolegą, nie przyjaźnie się z nim jakoś bardzo, może dlatego, że jest zupełnie inny i mamy podzielone zdania tak jak brak wspólnych tematów, ale czasami zamienimy parę zdań i zawsze mówimy sobie "cześć".
Brooklyn zaczął nas trochę olewać i podejrzewam, że Harvey namieszał mu trochę w głowie, mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.
Czekałem na blondyna od kilku minut kiedy wreszcie zobaczyłem jak idzie w moją stronę.
- Cześć Fovvs
- No hej, to...o czym chciałeś porozmawiać?
- O Rye'u
- Sonny, dobrze wiesz, że...
- Ale nie chodzi mi o was, tylko o niego. Miał wypadek, dlatego dosyć długo go nie było. W jego wyniku stracił pamięć. Nie wie kim jesteś, moja prośba to...zachowuj się w stosunku do niego tak...neutralnie. Jakby nic się nigdy nie stało.
- Ale...ja...ja wciąż mam do niego żal, kocham go i nienawidzę. Mam mieszane uczucia. Minęło tyle czasu, a ja dalej nie mogę w to uwierzyć, że tak mnie skrzywdził
- Wiem, że to trudne Andy, ale może tak będzie lepiej jeśli zaczniecie od nowa i Rye pozna Cię od nowa. Nie uciekaj od niego
- Dobra, ale nie gwarantuje, że to się uda
- Super, dzięki, że się zgodziłeś porozmawiać. Muszę już lecieć. Do jutra - powiedziałem i przytuliłem go
- Do jutra
Wróciłem do domu gdzie zastałem moją starszą siostrę z moim tatą.
- Hej Sonny, jak było w szkole? - zapytał tata
- A nawet okej - odpowiedziałem i poszedłem do swojego pokoju gdzie jak zwykle panował chaos i postanowiłem trochę tu posprzątać za nim zacznę się uczyć na jutrzejszą kartkówkę z angielskiego.

Pov. Brooklyn
Pojechałem z Rye'm do mnie i czeka mnie niezła męczarnia. Nie uczę się jakoś super dobrze, ale tą średnią 4,89 jakoś mam więc na tyle dobrze żeby wytłumaczyć trochę rzeczy dla Rye'a jest okej. Usiedliśmy na łóżku w moim pokoju i od razu wyrzuciłem z szafki wszystkie książki i tłumaczyłem mu co przerobiliśmy, a co nie. Jutro kartkówka z angielskiego i trzeba się nauczyć. Pewnie będziemy siedzieć nad książkami do późna.
- Brook, jutro coś mamy nie?
- Tak, kartkówkę z angielskiego
- O nie
- Dasz radę, pouczymy się razem. Narazie skup się na tym co ci tłumaczę, bo pewnie z tego też będzie
kartkówka - powiedziałem zapisując kolejne działania matematyczne
Spędziliśmy czas do 19. Odwiozłem Ryan'a do domu i sam wróciłem do siebie i wyszykowany na jutro poszedłem spać.

Hejka
Coraz więcej rzeczy staje się jasnych
Jak się podoba?
Do następnego
Pa 😘

Lead Me | RoadTrip | Randy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz