Rozdział 5| Kłamca

205 16 1
                                    

- Co ty Fred odwalasz?- spojrzeliśmy na Harry'ego.

- Potter.- syknełam.- Przesuń się proszę.- zmrużyłam oczy.

- A to niby czemu?- zapytał.

- Bo musimy stąd wiać!- wkurzył się Fred.

- Dobrze. Ale ty Fred zostajesz z chłopakami. Ja biorę z sobą pannę Malfoy.- powiedziała z spokojem Hermiona.

- Po co?- spytałam brunetkę.

Dziewczyna uśmiechnęła się ciepło i wzięła mnie za rękę.

Wyprowadziła mnie cichaczem z pod trzech mioteł.

Szliśmy po ulicach Hogsmeade. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt że każdy Ślizgon mógł nas zauważyć.

- Idźmy stąd proszę cię.- prosiłam.

- Spokojnie. Nikogo tu nie ma z Hogwartu.- powiedziała.

- Jak to?- zmrużyłam oczy.

- Odwołano wyjście. Dlatego Weasley'owie wzięli nas przez tajne wejścia.- tłumaczyła.- Jeśli mam być szczera to faktycznie,są dobrze schowane.- uśmiechnęła się.

- Mniejsza o to. Czego ode mnie chcesz?- zapytałam prosto z mostu.

- Szczerze? Tylko zauważyłam że jesteś inna. Nie taka jak my. Powiedz mi. Powiedz mi kim jesteś.- Hermiona złapała mnie za ramiona.- Obiecuje ze nikomu nie powiem.- szepnęła.

- Ja sama nie wiem kim jestem.

- Co?- wyrwałam ją z jakiegoś transu.

- Nie wiem kim jestem. Tak naprawdę jedyną prawdą w moim życiu jest ta że nazwisko moje to Malfoy.- powiedziałam wzruszając ramionami.

- Musisz coś wiedzieć.- błagała.

- Przykro mi Hermiono. Nic nie wiem. Chyba że ty wiesz.- zastanowiłam się za nim zapytałam.- Wiesz coś o legendzie kobiety zła?- spytałam.

- Dostałam taką książkę od babci.- powiedziała.- Myślałam ze jest nie ważna,i zostawiłam ją w domu.- wzruszyła ramionami.- Jest ci potrzebna?

- Tak. W tedy porozmawiamy.- poklepałam ją po ramieniu.- Narazie Hermiono.

- Pa Deliah.

Będę szczera.

Uwielbiam gryffindor.

Spokojnym krokiem ruszyłam w stronę trzech mioteł.

Wiedziałam że nie którzy ludzie nadal są dobrzy jednak...

Nigdy nie myślałam że osoba taka jak Hermiona,będzie w stanie mnie zaskoczyć.

A podobno zołza.

Prychnęłam cicho pod noskiem.

Kręcąc głową myślałam o tym,jak moje życie może ulec zmianie.

Diametralnie mogę stracić wszystko i wszystkich.

Mogę zostać sama.

Lub oni be ze mnie.
~•~










~•~
- Wejdź.- usłyszałam głos Dumbledor'a.

- Prosił mnie pan,dyrektorze.- uśmiechnęłam się ciepło.

- Tak...

Women of fear| Fred Weasley [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz