5

1K 39 0
                                    

-Severusie pomożesz mi?

Zrobił maślane oczka jak mały kotek.
Nieznośny gówniarz. Wiedział jak go podejść.

Wstał i powolnym krokiem z miną "niech ci łaskawie będzie" ruszył w stronę Pottera.

Harry puścił oczko.

-jesteś najlepszy.

Przeszli przez korytarz. Ostatnie drzwi po lewej. Jaskinia Pottera.
Severus nie lubił tam wchodzić. Zawsze po przekroczeniu progu dotykało go bolesne uczucie zazdrości.

Młodszy mężczyzna zapalił światło. Oczom byłego profesora ukazała się toaletka z dużym lustrem i mnóstwem kosmetyków. Obok stała szafa a przy niej trzy wieszaki z kolorowymi cudacznymi strojami. Pod nimi w dwóch rzędach ustawione buty. Od trampek zaczynając na szpilkach kończąc.

-co mam dzisiaj włożyć?

-nie wiem. Wybierz cokolwiek.

-chciałbym abyś dzisiaj ty wybrał.

Severus przejechał wzrokiem po wieszakach. Kostiumy sceniczne to na pewno nie jego bajka, no ale skoro już musi wybrać.

Podszedł do części gdzie garderoba była raczej mroczna. Wyciągnął obcisłą spódniczke w kolorze khaki. Dobrał do niej czarne skórzane szelki z ćwiekami i czarną luźna bokserke na naramkach. Z szuflady wyjął czarne podarte rajstopy a na końcu sięgnął po czarne szpilki na platformach z czerwoną podeszwą. O tak. Chciałby go w tym zobaczyć.

Podał rzeczy Harremu który uśmiechnął się szeroko na widok wyboru Snape'a.

-masz świetny gust.

Severus zmierzył go groźnie.

-chodź, teraz musisz mi pomóc w łazience.

Starszy mężczyzna bez słowa udał się za szatynem do wcześniej wspomnianego pomieszczenia.

Harry napełnił wannę woda po czym rozebrał się do naga i do niej wskoczył.

Severus patrzył oniemiały jak nagie pośladki pojawiają się przed jego oczami po czym po chwili znikają w wodzie ochlapujac go przy tym.

-na co czekasz? - zapytał Gryfon niewinnie.

-dlaczego uważasz że będę się kąpał z tobą?

-bo znam cie już trochę dłużej niż chciałbym przyznać. - chłopak uśmiechnął się uwodzicielsko.

Głośne westchnięcie rozległo się po pomieszczeniu, po czym garderoba Snape'a wylądowała jeden element po drugim na podłodze. W przeciwieństwie do Pottera nie spieszył się. Kiedyś wstydził się swojego ciała. Teraz był na to za stary. Poza tym lubił kiedy Harry pożerał go wzrokiem, co właśnie teraz robił. Powoli z gracją wielkiego kota ulokował się w wannie na przeciwko chłopaka.

-przyjemnie prawda? - zapytał młodszy zanurzajac się po brodę w gorącej wodzie.

-ciężko zaprzeczyć.

-umyj mnie.

-jesteś już duży, sam to zrób.

-ale ja tak ładnie prooooszę. - złożył ręce w geście błagalnym.

Znowu te maślane oczka. Cholera.

Severus sięgnął po gąbke. Przysunął się i odwrócił Harrego tyłem do siebie. Nabrał różanego płynu do kąpieli i zaczal zataczać delikatnie kręgi po jego plecach.

-mmmm. - zamruczał Potter.

Następne były ramiona, brzuch, szyja, ręce, nogi i na koniec miejsca intymne. Snape'owi nie można było odmówić dokładności.

Nasz Własny Świat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz