70/100
Jeszcze 30 rozdziałów :')🌹Zagrożone życie🌹
Nie pamiętam nawet kiedy dostałam się do mojej dziewczynki do szpitala. Cała droga, którą pokonaliśmy samochodem była widziana przeze mnie przez mgłę. Chciałabym, żeby to okazał się koszmar. Oby Hae była cała i zdrowa…
Samo wejście do budynku nie było problemem...problemem, było dostanie się do niej. Mimo, że jesteśmy rodzicami musieliśmy poczekać, by dowiedzieć się co z małą.
Na całe szczęście na korytarzu udało spotkaliśmy mamę Jimina. Widać było, że kobieta była bardzo przejęta zdrowiem swojej jedynej wnuczki. Ona bardzo ją kocha i zrobiłaby wszystko, by była szczęśliwa. Hae była jej oczkiem w głowie.
-Mamo jak to się stało, że Hae straciła przytomność? - zapytał Jimin siadając obok niej na krześle w poczekalni. Kobieta jedynie wzdychnęła nerwowo i oparła się łokciami o stół.
-Nie wiem synku… - wyjeła chusteczkę z kieszeni i wytarła sobie zapłakane oczy. - Bawiła się z Mochim i nagle upadła. Z jej oka zaczęła płynąć krew...nie wiesz jak bardzo się wystraszyłam. Mam nadzieję, że to nie jest nic groźnego.
Jimin jedynie objął swoją matkę i pogłaskał ją po plecach pocieszająco. Kobieta objęła go, a ja rozczulona patrzyłam na ich cudowną więź.
-Lekarz nic pani nie mówił? - zapytałam siadając po jej drugiej stronie. Kobieta zaprzeczyła gestem głowy. - Czyli pozostaje nam czekać… - mruknęłam i wstałam z krzesła. Zaczęłam chodzić w kółko.
-A co jeśli to coś poważnego? - zapytałam wystraszonym głosem i oparłam się czołem o blado niebieską ścianę. Jedyne o czym myślałam to zdrowie córki. Poronienie zeszło na drugi plan…w tym momencie nic na to nie poradzę, ale Hae. Zdrowie i życie Haeun to mój priorytet. W końcu jestem jej mamą do cholery, a czasami czuje jakbym robiła za mało i nie dostarczała jej tyle uwagi ile trzeba. Nie jestem dobrą mamą.
-Wszystko będzie dobrze skarbie - odezwał się chłopak i pociągnął mnie do siebie na kolana. Objął mnie rękami wokół talii i położył podbródek na ranieniu.
-To samo mówiłeś z - już miałam dokończyć zdanie, ale uświadomiłam sobie, że obok siedzi jego matka, a moja przyszła teściowa. Nie chcę, by wiedziała, że straciłam potomka. Założę się, że uznałaby mnie za nieudacznika. Starsze koreanki są bardzo nieznośne i szczere do bólu.
-Cieszę się, że dałaś mu drugą szansę - rzekła koreanka ze szczerym uśmiechem na twarzy. - Jesteście taką piękną parą. Kiedy ślub?
Zachłysnęłam się powietrzem i zaczęłam kaszleć. Jimin zaczął że śmiechem klepac mnie po plecach.
-To nie jest zabawne! - uniosłam ton głosu. - Mogłam się udusić…
-To kiedy nasz ślub? - po zadaniu tego pytania zauważyłam, że oczy chłopaka zaczęły błyszczeć z ekstytacji, a na policzkach pojawiły się rumience. Małe, ale zauważalne z bliskiej odległości.
CZYTASZ
Być z nim °Jimin
RomanceStart: 20.04.2018 | 2S: 01.03. 2020 Koniec: 09.02.2020 | 2S: 29.03.2021 *Czyli jak Park Jimin zakochuje się w tobie i stara uszczęśliwić pokazując ci swoją miłość na różne sposoby* To jest cringe. Cringe i jeszcze raz cringe, ale muszę to skońc...