...
- Podobno narodziło się przeklęte dziecko! Niby zostało znalezione przy drzwiach poprzedniego „odmieńca" - wiesniacy szeptali co chwile
- rodzice najprawdopodobniej nie chcieli narobić sobie wstydu i w nocy oddali dziecko. Biedni! Ta klątwa jest straszna, przez nią boimy się o nasze dzieci!Ao patrzył przez okno. Słychać to westchnął i Uderzył pięścią o blat stołu - a niech to szlag! - wykrzyczał i popatrzył na zawiniątko. Podszedł do niego i zawył - teraz on będzie musiał taszczeć tą klątwę a ja muszę się nim zajmować! - popatrzył jeszcze raz na dziecko i wziął je na ręce, pieluszki z nuego spadły i jego oczom ukazało się maleńkie dziecko o jasnoniebieskich włoskach, bladej skórze i przepięknych niebieskich oczach.
Dziecko nie płakało, wpatrywalo się tylko w twarz umięśnionego mężczyzny z długimi włosami i z rozpaczoną miną.
- co takie dziecko je?! Ono nie płacze, jakieś dziwne? Ono żyje? - przez jego głowę przechodziło mnóstwo pytań, niestety dziecko nie mogło mówić i jemu nie odpowiedziało, choć zapewne i tak by tego nie zrobiło jakby mogło.
Jedno było pewne - to dziecko nigdy nie będzie normalnym dzieckiem
CZYTASZ
Niebieska Klątwa
FantasyW wiosce w górach nie było nic szczegolnego. Mieszkańcy składali się glownie z rolników i normalnych ludzi, duzecj beztrosko bawiły się na ubocznych drogi prowadzącej wzdłuż pól i kąpały się w niewielkich górskich jeziorach. Nikt by sie nie spodziew...