5. Oko w oko z tygrysem

3.9K 280 908
                                    

Atsushi  pov:

Niemrawo uniosłem powieki. Nie czuje bólu, tylko przyjemne ciepło.

Ale dlaczego...?

Po chwili zarejestrowałem, że jestem wtulony w Akutagawe, który teraz leżał zwrócony twarzą do mnie. Czułem na sobie jego spokojny oddech.

Spojrzałem na jego śpiącą twarz. Nigdy go takiego nie widziałem. I nigdy nie sądziłem, że do czegoś takiego dojdzie.

Akutagawa jest dla mnie bardzo miły. Zawsze uważałem że jest straszny, a nawet pozbawiony uczuć, a tu nagle znalazłem sie w takiej sytuacji i zdaje sie że on sie o mnie... martwi..?

Dał mi nawet ten lek, po którym rana mnie nie boli... Ale czy to dobrze?

On tyle już dla mnie zrobił w tak niedługim czasie, a ja? Tylko żeruje na nim.. na nim i jego dobroci.

Może tylko stara sie zachować swoją obojętność dla świata a w środku jest zupełnie inny?

Może nienawidzi ludzi, za to jacy bywają, za to jak go traktują czy postrzegają, ale w środku czuje, że nie może od nich odejść, kocha tylko tych wybranych...

-...ale czy ty kogoś na prawdę kochasz...?- wymamrotałem pod nosem.

-Skąd to nagłe pytanie?- wzdrygnąłem sie.

-N..nie wiedziałem że nie śpisz...- mruknąłem.

-Gapiłeś sie na mnie już jakiś czas. Myślałem że zauważysz.

-P..Przepraszam...

-Zdecydowanie za dużo przepraszasz

Akutagawa pov:

Gdy ponownie otworzył usta by coś powiedzieć, przyłożyłem mu palec do ust.

Przetarłem skronie i wstałem z łóżka.

-Leż tu, zaraz wracam- powiedziałem po czym ziewnąłem. Przeciągnąłem sie jeszcze i wyszedłem z pokoju. Najpierw udałem sie do pokoju siostry.

-Gin?- zapytałem pukając do drzwi, które po chwili uchyliłem. Dziewczyna siedziała na parapecie, miała kolana podkulone a na nich opartą brodę.

-Co tam?- zapytała spoglądając w moją stronę.

-Potrzebuje paru rzeczy. Mógłbym cię prosić żebyś mi je załatwiła?

Ona tylko westchnęła po czym mruknęła:

-A sam nie możesz sie tym zająć?

-Musze pilnować tygrysa, pamiętasz?

-A, no tak. Wybacz bratku. Więc, czego ci potrzeba?

Przelustrowałem wzrokiem jej pokój

-Może ci pomóc? Czego tak łapczywie szukasz?

-Coś do pisania...

Po chwili Gin sięgnęła z szuflady biurka zeszyt z którego po chwili wydarła kartkę, a z pod poduszki wyciągnęła długopis. Zapewne tam też trzyma swój pamiętnik.

Podała mi przedmioty. Ja natomiast usiadłem na krześle przy biurku i zacząłem spisywać:

bandaże, opatrunki jałowe, woda utleniona, strzykawki, welfrony, endyklopedia medyczna, antyseptyk, kloksacylina, witamina K w kapsułkach,

Chyba wszystko, mam nadzieje że o niczym nie zapomniałem...

Podałem siostrze kartke, którą prześledziła wzrokiem.

Tygrysie serce- AkuAtsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz