#Rozdział 2#

13 1 0
                                    

-Więc... Zrobicie projekt - Powiedziała pani od geografii. Aktualnie siedzę na gegrze i z niecierpliwością wyczekuje dzwonka. To moja ostatnia lekcja... - Projekt możecie zrobić w formie plakatu, albo prezentacji i musicie opowiedzieć coś od ciebie.. Macie wybrać sobie kraj lub państwo albo miasto i dowiedzieć się o jego zwyczajach kulturach itp. To jest projekt na drugie półrocze... Ale wolałam wam dziś o nim powiedzieć.. A konkretniej do maja. - Powiedziała.-I uorzedzając wasze następne pytanie. Tak. Ocena z tego projektu przeważa na ocenę pod koniec roku. - Cała klasa jękła z niezadowolenia. - i nie ma możliwości poprawy. Dziękuję. - Dodała. - I proszę przyłużcie się do tego. - Powiedziała o usiadła na krześle za biórkiem.

I wkońcu upragniony dzwonek. Pośpiesznie spakowałem książki do plecaka i ruszyłam w kierunku szatni. Na szczęście ostatnią lekcje mieliśmy na parterze więc nie było najmniejszego problemu z dostaniem się do szatni. Bo na parterze jest postawiona moja szafka. Włożyłam do niej niepotrzebne książki i wzięłam potrzebne. Szybko jeszcze poszłam po płaszcz do szatni i wyszłam ze szkoły. Nigdzie nie widziałam Benka a miał mnie odprowadzić, do pracy.. Hmmm?

Pewnie ma coś ważnego do zrobienia - Pomyślałam

Ważniejszego od ciebie

Pff no i co.. Przecież nie jesteśmy razem

Jeszcze

Nie! Nigdy nie będziemy... Bo on nie czuje do mnie tego samego

A tam pleciesz bzdury. On cię kocha.

Nie

Tak

Nie

Tak

Nie!

Przerwała mój wewnętrzny monolog i poszłam dalej.

Gdy już byłam w połowie drogi postanowiłam zajść do sklepu kupić sobie pączka. Bo cały dzień nic nie jadłam bo musiałam zrobić zadanie z matematyki na przerwie obiadowej. A jestem ultra głodna.

Wychodząc ze sklepu napotkałam Charliego. Charli to wysoki szatyn o zielonych oczach on 20 lat . Pracował ze mną w gospodzie ale odszedł, nikt oprócz szefowej nie wie dlaczego ale słyszałam, że podobno meli,, romans '' a Charli chciał to zakończyc a ona go zwolniła. Chociaż nie chce mi się w to wierzyć. Szefowa to porządna kobieta. Charli z resztą też.

-Hej Mel... Dawno cie nie widziałem. - Powiedział i mnie przytulił.

-O Cześć Charli. No ja ciebie też. - Powiedziałam i posłałem mu życzliwy uśmiech.

-Co tam u ciebie? - Zapytał

-Melisa! - Usłyszałam znajomy mi głos Benka. Benek obioł mnie od tyłu w talii. - Wszędzie cię szukałem.

*************************

Dłuższą chwilę szliśmy w cisz.. W sumie dobrze, nie chciało mi się tłumaczyć kim jest Charli.

-Kto to był - Zapytał wkońcu brunet...

Nie Benek błagam nie karz mi tego tłumaczyć!

-Kolega - Odparłam cicho.

-Od kiedy z kolegami się przytula, przy ludziach - Powiedział zły? Znowu wyczuwam zazdrość w jego glosie. Ale jak?

Czy on jest o mnie zazdrosny?

TAK!

Nie, napewno nie.

A może jednak

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 01, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Osobliwi,, Losy Melisy "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz