§ 🔞

394 21 55
                                    

Dźwięk otwieranych drzwi zapowiadał, że niski blondyn wszedł do kawiarni, przy samym wejściu jak zawsze przeczesał swoją dużą dłonią swoje piękne blond kosmyki do tyłu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dźwięk otwieranych drzwi zapowiadał, że niski blondyn wszedł do kawiarni, przy samym wejściu jak zawsze przeczesał swoją dużą dłonią swoje piękne blond kosmyki do tyłu. Westchnąłem pod nosem przez ten piękny dla oka obraz, szybko poprawiłem swój strój roboczy i wziąłem ścierkę która leżała obok i zacząłem ścierać stoły, pamiętam jak jeszcze dwa tygodnie temu tu ciągle przychodziłem ze względu na tego blond chłopaka, który zawsze przyjmował moje zamówienia i odchodził posyłając mi uśmiech, zrezygnowałem z pracy w firmie rodzinnej tylko po to by móc więcej czasu obserwować tego chłopaka. Min Yoongiego. Każdy dzień tutaj był dla mnie przyjemnością, nawet jeśli parę razy oblałem się wrzątkiem to Yoongi zawsze podbiegał do mnie pytając czy wszystko w porządku i ciągnął w stronę pokoju gospodarczego i delikatnie opłukiwał oparzenia zimną wodą aby nie powstały żadne bąble. Za każdym razem mówi to samo "takie piękne dłonie nie mogą być w brzydkich bąblach, są za brzydkie na takie cudowne dłonie" . Boże ja wtedy bałem się, że z mojego żołądka wyleci stado motyli. Znowu westchnąłem pod nosem na przypomnienie o tym jego dotyku, ciepłej dłoni. Poczułem lekkie szarpanie ramieniem przez co się wybudziłem i spojrzałem w bok, zdziwiłem się lekko ale też ucieszyłem bo sprawcą przerwania moich wspomnieć był związany z nim samym

-Yoongi Hyung? Coś się stało? - zapytałem niewiele niższego ode mnie, widziałem w jego oczach zmartwienie więc zmarszczyłem brwi - Yoongi coś nie tak? Mi możesz zaufać, pomogę ci

- nie o to chodzi, ja bardziej się martwię o ciebie - spojrzałem na niego z uniesioną do góry brwią

- o mnie? Czemu?- niższy westchnął i zaczął się po cichutku śmiać, teraz to ja go nie rozumiem

- o czym ty tak myślisz, że jeździsz tą ścierką po ziemi w doniczce? - zaśmiał się, chwila...jaka ziemia w doniczce? Spojrzałem na moją rękę, jak tam się znalazła?!? Przed chwilą przecież ścierałem stoły! Czemu nagle ścieram...ziemię w doniczce? Szybko odsunąłem rękę z ścierką w dłonią od tej doniczki, wiedziałam od zawsze, że doniczki są pechowe.

- Hoseok co ty masz do doniczek- zaśmiał się starszy- albo w nie wpadasz albo ci spadają jak idziesz aby je podlać- znów się zaśmiał, zawsze w takiej sytuacji jestem zawstydzony ale lubię to ponieważ śmiech Yoongiego jest piękny

§

§

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kelnerskie Podrywy | SopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz