Witajcie, witajcie! W końcu napisałam rozdział. Świetnie się przy tym bawiłam, nie mając planu, ale wczoraj go rozpisałam, dzięki czemu wiem jak ma przebiegać to opowiadanie.
Jak Wam święta mijają, hm? Bo ja ślęczę nad ciastami i delektuje się każdym z nich, nie dopuszczając nikogo innego xd Będę gruba, ale trudno xd
Miłej zabawy wam życzę, Misie Patysie!
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~
- I co tam wyśledziłeś po tym nagraniu? - zapytał podekscytowany Yoongi.
Sam jakoś nie potrafił grzebać w internecie w poszukiwaniu informacji o swoich podopiecznych. Nikt nie wiedział, czy to kwestia skromności, czy strach przed ewentualną złą opinią. Nawet on sam. Do takich rzeczy to on miał ludzi. Całe szczęście Taehyung lubił grzebać w sieci. Brunet jak na zawołanie pojawił się przy biurku swojego szefa z tabletem w ręku. Nim cokolwiek powiedział, przesunął palcem po ekranie w celu ukazania nagłówków, a później komentarzy, jednak zrobił to na tyle wolno, aby Min zdążył przeczytać całość.
- Generalnie mamy sukces. Mamy szczęście, że Jimin zgodził się na całą tę szopkę.
- Jeongguk też pokazał swoje pazurki, choć zarzekał się, że nie zbliży się do niego na metr, nawet jeśli mu zapłacę - zacytował, karykaturując delikatnie nosowy głos chłopaka. Wyglądało to komicznie, jak na tak poważną osobę. - Tylko nie ogłosili duetu.
- Myślę, że to dobrze. Ich duet będzie zwieńczeniem całości. - Taehyung zablokował urządzenie i odłożył je na biurko. - Kawy?
- Podwójną espresso, proszę. - Machnął teatralnie ręką niczym pan i władca, co zresztą nie mijało się za bardzo z prawdą. - O której obaj mają się tu pojawić?
- Po treningu, szefie.
- Przygotowałeś kontrakt?
- Tak, szefie - mówił odwrócony plecami do blondyna, majstrując przy ekspresie do kawy. - Wydruk położyłem w prawym rogu biurka.
- To dlaczego o tym nie wspomniałeś, co? - Yoongi odwrócił się na obrotowym krześle w stronę młodego asystenta. - Dawno bym przeczytał wszystkie kruczki.
- Nie ma żadnych kruczków, szefie. - Spojrzał na mężczyznę przez ramię. - Uważam, że powinni wiedzieć na jakich zasadach mają współpracować, aniżeli dopatrywać się podstępu.
- Bardzo dobrze. - Pochylił głowę z uznaniem w stronę Taehyunga, po czym wrócił do swojego biurka i sięgnął po niewielki stos dokumentów.
Dojrzał trzy kopie tego samego kontraktu. Bez zastanowienia podpisał każdą z nich, by dopiero po chwili przeczytać całość. Gdyby miał innego asystenta, nie mógłby sobie na to pozwolić, a Taehyung... Taehyung był darem niebios, który pojawił się w komplecie razem z Jeonggukiem. To właśnie Kim był osobą, która sprowadziła największą gwiazdę wytwórni na casting, pokazując mu jego talent jak na dłoni. To były właściwie początki SmallHit Entertainment, kiedy Min Yoongi, znany pokątnie kompozytor, postanowił tworzyć muzykę dla kogoś, kogo będzie mógł promować, w końcu skończył kurs marketingu i studia kompozytorskie. Skromnie nazwał swoją wytwórnię tak, a nie inaczej i zbierał osoby, które równie pokątnie dorabiały na śpiewaniu, marząc w duchu o zostaniu gwiazdą.
Jeon Jeongguk jako prawie pełnoletni nastolatek śpiewał na weselach radosne przyśpiewki, a Taehyung, osoba, którą Yoongi poznał na kursie, wywęszył go jak najlepszy pies myśliwski. Z tym człowiekiem nigdy nie było problemu. Kim współpracował na miarę wspólnika, a jednak wolał zostać asystentem, żeby nie ponosić żadnej odpowiedzialności. Teraz już wiedział dlaczego.
CZYTASZ
|| Paper. Rock. Scissors. | jjk + pjm & myg + kth ||
Fiksi PenggemarPapier. Kamień. Nożyce. Niby zwykła gra, a jak wiele problemów może rozwiązać. z dedykacją dla @JIMINSMOCHiS