Pamiętacie pewnie akcje kiedy nasi chłopcy zdobyli Niemiecki czołg było wtedy dużo radości niestety czołg wybuchł bowiem okazało się że był to pojazd z amunicją ważący 500kg dokładna nazwa to Borgward IV. powiecie to tylko czołg który i tak ich zabił przez wybuch więc czemu radość ? Przedstawiam więc uzbrojenie które mieli Niemcy 50 000 żołnierzy Wehrmachtu i SS dowodzonych przez 14 generałów, było wspieranych przez lotnictwo, ciężki sprzęt pancerny i liczne grono kolaborantów. Natomiast skąd pochodziła nasza broń? cóż pochodziła z różnych źródeł. Część z niej była pozostałością jeszcze po oblężeniu Warszawy w 1939 roku. większość egzemplarzy nie nadawała się do walki gdyż broń zakopana w ziemi nie nadawała się w najlepszym stanie była broń która została potajemnie przechowywana w prywatnych mieszkaniach. Wydaje się że nie jest źle prawda? jednak nie do końca. Bywało i tak że z całego oddziału karabin miało tylko 10 żołnierzy-ludzi licząc broń wszystkich Polaków było 3000 sztuk broni – dlatego większość z nich walczyła dosłownie bezbronnie... na ogromne czołgi których było zbyt wiele... Nasi chłopcy starali się jak mogli często poprzez handel odkupowali broń od żołnierzy innych narodowości (najczęściej od Włochów) została nabywana również przez ataki na patrole SS. Broni raczej nie przechowywano się w mieszkaniach dla bezpieczeństwa jednak z braku sprzętu nasi chłopcy tworzyli broń sami-nie mogła się równać z tym co mieli Niemcy ale ważne że była - Do lipca 1944 roku wyprodukowano nawet 200 prowizorycznych miotaczy ognia, 2000 karabinów STEN, 10 000 butelek zapalających i nawet 115 000 granatów ręcznych. Powstańcy liczyli również na pomoc aliantów i tutaj po części się do czekali ale kto wie czy to nie była ich zguba czemu? Bowiem piloci brytyjskiego RAF-u przetransportowali 670 ton sprzętu z czego 443 tony trafiły do nas a resztę przejęli Niemcy. Ciekawi jesteście co znajdowało się w naszych paczkach? Już mówię-granaty (ręczne i przeciwpancerne), karabiny rkm BREN, pistolety Colt wraz z amunicją, a nawet moździerze i miny przeciwpiechotne. Armia Krajowa miała- 2629 karabinów, 145 erkaemów, 47 cekaemów, 657 pistoletów maszynowych, 3846 sztuk broni krótkiej, czyli pistoletów i rewolwerów, 29 karabinów i granatników przeciwpancernych, 16 moździerzy i granatników, 2 działka przeciwpancerne, 30 miotaczy ognia, 44 387 granatów i 12 000 butelek zapalających. Była to ilość bardzo skromna, biorąc pod uwagę, że liczebność warszawskiej AK szacuje się na 50 – 55 tysięcy żołnierzy. Mieliśmy też magazyny broni przed powstaniem ale pod koniec wiosny 1944 niemieckie służby bezpieczeństwa odkryły w Warszawie kilka należących do AK skrytek z dużą liczbą granatów i miotaczy płomieni. Na skutek aresztowań utracono kontakt z częścią magazynów, w których ukrywano pistolety maszynowe z amunicją. Jeśli zaciekawiłam Cię i chciałbyś wiedzieć jeszcze więcej to zapraszam do książki w której dokładnie jest wszystko podane ja bowiem podaję tutaj wszystko w prostych żołnierskich słowach
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dla Polski Warszawa przede wszystkim paliła się. ~Powstanie warszawskie.
