Teoretycznie od tego rozdziału powinnam zacząć tą książkę... No ale cóż, wszystko da się nadrobić 😊
Jak zaczęła się moja przygoda z Queen? Otóż historia, którą wam przedstawię jest dość dziwna jak na realia XXI w. ale zacznijmy od początku...
Moi rodzice, gdy byłam mała nie słuchali Queen ani żadnych innych zagranicznych zespołów przez co, po prostu nie mam prawa znać ich z wczesnych lat młodości. Kiedyś dowiedziałam się (za pomocą lekkiej intrygi), że moja mama owszem, zna Queen ale słuchała ich tylko do czasu śmierci Freddiego w 1991r. Nawet powiedziała mi, że nagrali taką bardzo sławną piosenkę, która według niej nazywała się "Forever coś tam". Jak zdążyłam się domyślić chodziło oczywiście o "Who wants to live forever" ale mniejsza z tym.
Co do mojego taty to... dowiedziałam się tylko tyle, że jest świadom tego, że Queen jest autorem piosenki "We are the champions" - jak to mówią zawsze coś. Z dziadkami nie mieszkam ale przypadkowo dowiedziałam się, że babcia słuchała "The Rolling Stones" i "The Beatles" oraz różnych polskich wykonawców typu Alicji Majewskiej, co potwierdza moje założenie, że po prostu no nie mam prawa ich pamiętać.Urodziłam się w 2001r. czyli 10 lat po śmierci Freddiego, gdzie niestety... już mało kto przejmował się losami tego zespołu lub jego muzyką. Owszem, ich piosenki leciały w radio, ale ja po prostu byłam tego totalnie nieświadoma. Mijały lata, dorastałam, poszłam do gimnazjum, a później do liceum - i to tutaj właśnie zaczęła się cała historia.
Idąc do szkoły średniej moja wiedza na temat Queen ograniczała się do tego, że wiedziałam, że taki zespół kiedyś istniał oraz o ile dobrze pamiętam, wiedziałam, że był kiedyś ktoś taki jak Freddie Mercury, który był muzyczną legendą oraz z tego co pamiętam, mniej więcej wiedziałam jak on wyglądał - i tyle. No jak na 16 - letnie dziecko to nie powiem, miałam niezłą wiedzę o świecie... No ale dobra.
Przechodzimy teraz do mojego pierwszego, świadomego zetknięcia się z Queen i wbrew wszelkiej opinii to nie było wcale pozytywne doświadczenie z mojej strony, ale po kolei. Cała akcja rozegrała się 30 Lipca 2018r.
Od 2016r. prowadzę grupę na facebooku, na którą wrzucam covery różnych piosenek na gitarze. W wakacje po 1 klasie liceum zapytałam się mojej ówczesnej przyjaciółki czy chciała by abym jej coś zagrała - niby normalne pytanie, ale jeszcze wtedy nie wiedziałam, że jej odpowiedź prawdopodobnie w przyszłości zmieni moje życie. Ania - bo tak jej było na imię, napisała do mnie wiadomość o treści "moooooże Don't Stop Me Now?", a ja zbaraniałam, bo uwierzcie mi albo nie... Kompletnie nie znałam tej piosenki. Oczywiście stwierdziłam, że dobra, okey, zagram ci to i odpaliłam sobie utwór.
I tutaj właśnie następuje nieoczekiwany zwrot akcji... Wyłączyłam piosenkę pewnie po nie całych 15 s, bo stwierdziłam, że to jest tak okropne, że zaraz chyba mi uszy zwiędną i nie dam rady tego dłużej słuchać. Jeszcze na dodatek stwierdziłam, że wokalista jest jakiś - cytuję "posrany"i nie przetrawię tego, a Ani powiedziałam, że jej to kiedyś zagram ale nie wiem kiedy, bo mam dużo rzeczy do roboty XD
Jak widać moje gusta muzyczne w 2018r. były dość... Dziwne, a może po prostu trafiłam na zły utwór jak na pierwszy raz? Nie mam zielonego pojęcia ale nie ukrywam, że po tym wydarzeniu już ani razu nie puściłam tej piosenki i całkowicie zapomniałam o Queen.
No ale dobra... Więc jak to się stało, że jestem dziś tutaj z wami? W tym miejscu wystąpi chyba największy absurd z jakim kiedykolwiek mieliście do czynienia... Otóż... Moja właściwa przygoda z Queen rozpoczęła się w... o zgrozo szkole! A co gorsza... Na lekcji języka polskiego w 2 klasie liceum...
Pani Ania (moja ukochana polonistka, no po prostu anioł, a nie człowiek) pewnego razu na zadanie domowe kazała nam się zastanowić co dla nas jest "Sztuką idealną". Gdy przyszła następna lekcja moja ukochana polonistka zaczęła pytać wyrywkowo po klasie moich kolegów co dla nich jest tą idealną sztuką i zapytała moją przyjaciółkę Madzię. Pamiętam ich rozmowę jakby ta sytuacja miała miejsce wczoraj : Madzia powiedziała "Ostatnio strasznie mi się podoba piosenka Queen "Mama"",a moja polonistka odpowiedziała "To Klasyk!" i zaczęła się uśmiechać. Z racji tego, że przyjaźniłam się z Madzią (i dalej się przyjaźnie) postanowiłam, że zrobię jej niespodziankę i nagram jej tą piosenkę na gitarze. Jak zaczęłam ją ogarniać dowiedziałam się, że, nazywa się naprawdę "Bohemian Rhapsody"i nawet mi się spodobała, zwłaszcza ta wolna część na początku. W trakcie uczenia się BohRhap sprawdziłam sobie inne piosenki Queen, jak i również solowe piosenki Freddiego... I ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu okazało się, że na prawdę sporą ilość z nich znam z radio, a nie miałam zielonego pojęcia, że to ten zespół.
I tak to wyszło, że zaczęłam słuchać Queen, chociaż z początku głównie to były solowe piosenki Freddiego. To wydarzenie zapoczątkowało moją miłość do Queen, chociaż zespół na dobre zagościł w moim sercu dopiero w Marcu 2019r. kiedy to po raz pierwszy obejrzałam "Bohemian Rhapsody". Później to już poszło z górki. Zaczęłam czytać po internecie informacje na temat zespołu, oglądać nagrania z koncertów i co najważniejsze zakupiłam książkę "Królewska Historia Queen". Po jej przeczytaniu zespół już na dobre zagościł w moim sercu, a jeszcze bardziej tą miłość ugruntowała książka "Freddie Mercury i ja", którą gorąco polecam dla tych, którzy jeszcze nie czytali.
Podsumowując jak widzicie, moja przygoda z Queen jest naprawdę dziwna i niespodziewana. Jeszcze rok temu nie miałam pojęcia w ogóle o ich twórczości, a dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez tych wariatów. Dla mnie to co się wydarzyło to czysta magia i szczerzę życzę każdemu aby każdy z was, znalazł swoją własną motywację do działania i tworzenia różnych rzeczy. Świat staję się wtedy o wiele piękniejszy!
***
Dziękuję za czytanie! Niebawem widzimy się w kolejnej części, w której poruszę temat jakie piosenki Queen znałam z radio. Do zobaczenia!

CZYTASZ
Anyway The Wind Blows... II QUEEN
SpiritualitéNominacje, przemyślenia, wyznania Pogadanka o Queen i na temat Queen Znajdziesz tu dosłownie wszystko. Po więcej informacji odsyłam do rozdziału pierwszego ❤️