Arana
Dwa dni później było już spokojniej gdyż i Akwen'a i Hux'a nie trzeba było omijać szerokim łukiem dla tego nie mieliśmy treningów. Teraz siedziałam z Olen'em na stołówce i jedliśmy śniadanie. Po chwili usłyszałam dźwięk komunikatora.
~ Tak mistrzu
~ Za dziesięć minut w hangarze B11 ~ usłyszałam
~ Mistrzu jemy śniadanie - stwierdził Olen
~ Dokończycie później czas tyka
Rozłączył się wstałam razem za mną Olen. Biegiem ruszyliśmy do hangaru. Za mało mieliśmy czasu aby iść normalnie szturmowcy i inni oficerowie schodzili nam z drogi wiedzieli co się może stać jeżeli nie dotrzemy przez nich na czas. Wbiegliśmy zdyszani do hangaru
- Zdążyliście - oznajmił
- Po ostatnim spóźnieniu wszyscy schodząc nam z drogi gdy biegniemy - stwierdziłam
- Ja ciągle jestem zły że nie dokończyłem posiłku - mruknął Olen
- Akwin ma jakąś niespodziankę dla nas - powiedział - a i dołączyła nowa mistrzyni z dwójką uczniów
Po chwili wylądował pierwszy prom z którego wyszedł Kylo Ren Aksja nieznajoma mistrzyni i dwóch chłopaków pewnie to są jej uczniowie
- Mistrzu Akwen Ren Olen Ren Arana Ren to jest mistrzyni Piela Ren oraz jej uczniowie Belern i Leran zwycięzca Seriatu - oznajmił - Niestety straciliście niezłe widowisko
- Trzeba było posprzątać bałagan -odpowiedział
- Dobrze że wróciliście tutaj wszyscy omijają Hux'a i mistrza Akwen'a szerokim łukiem - wtrącił Olen
W tej samej chwili wylądował drugi prom z którego wyszedł Akwin z Ava oraz kilku rebeliantów którzy spojrzeli w nasza stronę.
- Zabierzcie ich do cel - odezwał się Kylo
- Lily czyli to prawda - usłyszałam znajomy głos
Na mojej twarzy pojawił się grymas i odwróciłam wzrok.
- Spokojnie panuj nad emocjami - usłyszałam głos Olen'a
Odeszli.
- Olen Arana idziemy na trening
- A moja śniadanie? - zapytał Olen
-Ty tylko o jedzeniu - zaśmiałam się
- Ej no to nie jest śmieszne - oznajmił i walnął mnie
- O nie odegram się - odpowiedziałam
- Nie przerwiesz im - usłyszałam głos mistrzyni
- Nie są młodzi wszyscy już się przyzwyczaili nawet Kylo. Olen idź zjeść to twoje śniadanie i za półgodziny widzimy się treningu
- Aksja oprowadzisz chłopaków - rozkazał Kylo Ren - Akwin idziesz ze mną pora sprawdzić kogo udało ci się dorwać
Poszłam z Olen'em na stołówkę wypiłam sobie herbatę i dokończyłam swoją kanapki. Poszłam do pokoju gdzie przebrałam się w wygodne ubrania i wyszłam na korytarzu. Po chwili spaceru byłam już na w sali treningowej szczerze to kojarzyłam mi się z wylanym potem.
- To co zaczynamy od rozgrzewki indywidualnej - oznajmił
Krótki bieg potem rozciąganie i to tyle
- Bierzcie miecze treningowe -rozkazał - wasza dwójka na mnie
- Rozumiemy
Wzięłam do rąk moje dwa miecze chociaż potrafiłam używać też jednego. Ustawiłam się po prawej stronie a Olen po lewej. Pokazał mi dwa palce czyli to on atakuje pierwszy odczytałam jego zamiary bez względu po chwili wykonał ruch a po nim ja. Walczyliśmy treningowo ale każdy z nas starał się jak tylko może. Moim największym atutem była wygimnastykowany sylwetka za to Olen stawiał na siłę co mnie irytowało gdyż wypadałam przy nim kiepsko przynajmniej z korzystania z mocy. Dzisiaj o dziwo pierwszy oberwał Olen nie wiem ile walczyliśmy ale czułam że słabnę w końcu i mi zadał ostateczny cios
YOU ARE READING
Star Wars: Czy przetrwa przyjaźni czy zrodzą się nowe?
FanficCzęść Druga: Star Wars: Przyjaciele Lily siostra słynnego Poe Damerona po przegranym pojedynku musi przejść na stronę Najwyższego Porządku czy łatwy będzie początek. Jakie przygody czekają po drugiej czy tak naprawdę przejdzie na ciemną stronę.