Dom Chanyeola & SMS & Rozmowa telefoniczna - 31 Dzień

697 109 54
                                    

     Klucz faktycznie znów znajdował się w tajnej skrytce, na co Baekhyun uśmiechnął się pod nosem, gdy otwierał drzwi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Klucz faktycznie znów znajdował się w tajnej skrytce, na co Baekhyun uśmiechnął się pod nosem, gdy otwierał drzwi. Z jakiegoś powodu Chanyeol zamiast po tym wszystkim zerwać z nim kontakt, znów mu zaufał.

     Chłopak przechodząc do salonu, rozejrzał się za umieszczeniem kamer. Już od wczoraj planował wykorzystać fakt iż najprawdopodobniej Chanyeol będzie go oglądał.

     Na środku stolika stał opakowany prezent, a obok karteczka i szklany półmisek wypełniony wegeńakimi żelkami w kształcie motylków. Poczęstował się jednym z nich, siadając na kanapie. Na kartce widniał krótki liścik.

Prezent z Bostonu, jak już mówiłem, nie jest niczym nadzwyczajnym, ale za to mam dla Ciebie coś, z czego napewno się ucieszysz. W środku jest już karta i zapisany mój numer. Odezwij się jak tylko odpakujesz, Buraczku.

Chanyeol

Baekhyun w pierwszej chwili zmarszczył brwi, kompletnie nie rozumiejąc. Przeczytał wiadomość kilka razy, a kiedy już go olśniło, gwałtownie przyciągnął pudełko i chaotycznie rozdarł papier, by dostać się do środka. Zaśmiał się aż pod nosem z podekscytowania, gdy zobaczył opakowanie smartfona. Oprócz niego znajdował się tam również kubek z motywem Bostońskiego krajobrazu ze wciśniętym opakowaniem Bostońskiej herbaty. Ostatnią rzeczą, jaką wyjął był niewielki breloczek z burakiem uśmiechającym się uroczo.

Kiedy tylko odblokował komórkę, na ekranie wyświetliło się zdjęcie psa. W tle można było dostrzec, że owa fotka została zrobiona w pokoju, w którym Baekhyun właśnie się znajdował.

Wysłał wiadomość o treści „Mam już prezent" i po wysłaniu go do jedynego kontaktu na liście, odczekał kilka chwil. Dopiero gdy otrzymał odpowiedź w postaci słów „Wiem, widzę", Baekhyun odłożył telefon i wyprostował się. Zerknął krótko w stronę kamery w rogu sufitu i chwycił za krawędzie koszulki, by następnie niespiesznym ruchem zdjąć ją i zarzucić na oparcie za sobą. Położył się na kanapie, biorąc komórkę z powrotem do ręki i półnagi wystukał kolejną wiadomość.

Wiadomość SMS od: Buraczek
Dziękuję za wszystkie prezenty. Nie spodziewałem się czegoś takiego

Chanyeol:
Tylko nie daj się przyłapać, że masz telefon. Wtedy obaj będziemy mieć nie małe kłopoty.

Buraczek:
Wiem wiem. Czy mam rozumieć, że aż tak brakuje Ci stałego kontaktu ze mną, że kupiłeś mi nowy telefon?

Chanyeol:
Po prostu nie chcę, by powtórzyła się sytuacje z naszym poprzednim umówionym spotkaniem. Teraz w razie jakichś problemów możemy się poinformować, że któryś z nas nie da rady przyjąć albo z jakiegoś powodu się spóźni.

Pracoholikk: || Chanbaek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz