Urodzinowa niespodzianka

10.8K 401 486
                                    

MIDORIYA:

6:30

Obudziłem się w swoim pokoju. Po otworzeniu oczu pierwsze co zobaczyłem to poduszkę z All Migh'tem. Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki. Po umyciu zoriętowałem się, że ubrania, które powinny leżeć na krześle nie ma ich
- No tak przecież ich nie wziąłem - spojrzałem się na drzwi, które oczywiście są zamknięte. No cóż jest rano ale to nie zwalnia mnie z szybkiego myślenia. Myśl! Mam wyjść nago? Ehhh... Przecież mogę owinąć się ręcznikiem. Owinąłem się w ręcznik i poszedłem po ubrania. Ubrałem się w mundurek szkolny U.A i zeszłem na dół.
- Dzieńdobry Izuku! - przywitała się ze mną mama jak codzień. Nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jaki miałem dylemat czy wyjść z łazienki nago czy w ręczniku. Mama położyła talerz z kanapkami na stół i powiedziała smacznego po czym wyszła do pracy.
Szybko zjadłem śniadanie i po biegłem do szkoły. Oczywiście nie spojrzałem na godzinę i oczywiście myślałem, że się spóźnię. Wyszedłem z domu i biegłem z myślą, że się spóźnie. Kiedy byłem daleko od domu miałem wrażenie, że o czymś zapomniałam. Ale chwila, nie zamknąłem drzwi od domu. No pięknie muszę się cofnąć, teraz to na pewno się spóźnię. Stanąłem przed drzwiami od domu wyjąłem klucze i zamknąłem drzwi. Pobiegłem do szkoły. Nagle wpadłem na kogoś i upadłem na ziemię. Spojrzałem w górę i ujrzałem Todorokiego, który wyciąga swoją ręke by pomóc mi wstać.
- Gdzie się tak śpieszysz? - zapytał Todoroki, który oczywiście patrzył się na mnie swoją obojętną miną i nagle lekko się uśmiechnął.
- Do szkoły. - odpowiedziałem niepewnym głosem. Ciekawe czy mnie wyśmieje, ale dlaczego miałby mnie wyśmiać?
- Hahaha! - no i się zaśmiał.
- Z czego się śmiejesz?!
-Mamy jeszcze 20 minut- ale ze mnie dureń. Czy moje nie ogarnięcie tak bardzo widać. Raczej nie ale moje wory pod oczami i oczy, które są takie ciężkie, że chyba zaraz je zamknę i położę się na ziemi. Co z tego, że przy Todorokim, który się patrzał na mnie
- Myślałem, że się spóźnie. Dziś jestem wyjątkowo nie rozgarnięty. - zaśmiałem się lekko i złapałem się nie pewnie za tył głowy nadal siedząc na ziemi. Chwyciłem rękę Todorokiego i wstałem.
- przyznam, że dziś się nie wyspałem.
- jest poniedziałek kto by się wyspał tego dnia. Dobra chodźmy bo naprawdę się spóźnimy - Szliśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym. Kiedy doszliśmy do szkoły usłyszeliśmy znany nam głos.
- Cześć Midoriya! - była to Uraraka, która biegła w naszą stronę.
- Ładny mamy dziś dzień prawda!

TODOROKI:

Czy tylko mi się zdaje czy Uraraka mnie nie widzi. Przecież też tu stoje. Zwraca uwagę tylko na niego. Nie to, że jestem zazdrosny tylko wydaje mi się to dziwne bo w końcu patrzy się tylko na Midoriyę.
- Wow! Czy mi się wydaje czy tylko my jesteśmy tak wcześnie? - zapytała się nadal patrząc na niego tak jakby nie widziała go kilka lat.
- Wydaje mi się, że inni są w środku - odpowiedziałem na zadane pytanie, ale ona tylko spojrzała na mnie znudzonym wzrokiem.
- Pytałam Midoriyę. - czyli jednak wie, że tu stoje mimo tego nie podobało mi się jak to powiedziała. Podeszłem do wejścia od szkoły. Miałem już otwierać drzwi gdy ktoś zrobił to za mnie z drugiej strony, uderzając drzwiami w mój nos. Tylko Midoriya się tym przejął.
- Kirishima mógłbyś trochę uwarzać bo uderzyłeś Todorokiego. - przynajmniej ktoś mnie widzi. Nawet Kirishima się tym tak nie przejął jak on. Nie zauważył mnie mimo, że drzwi są przezroczyste.
- Przepraszam Todoroki nie zauważyłem cie. Choć pójdziemy do higienistki.
- Nie dzięki dam sobie radę to tylko krwotok z nosa - przecież nie pójdę z kimś komu na tym nie zależy choć sam spowodował wypadek.
- Nalegam! - dziwne to tak jakby mu zależało ale na czymś innym.

MIDORIYA:

- Midoriya a wiesz że Kirishima robi za tydzień imprezę?
- Urodzinową? - trochę się zdziwiłem ale nie wiem i tak kiedy je ma. Może ma w tedy urodziny. Ughhh ale nie mam kasy na prezent.
- Nie głuptasku on ma urodziny na 4 miesiące. Ta impreza jest bez żadnej okazji. - chciałbym już wejść do szkoły ale Uraraka cały czas ze mną rozmawia tutaj i nie chce wchodzić do szkoły. 5 minut do dzwonka. Najbardziej zastanawia mnie dlaczego tak się zachowują w stosunku do Todorokiego. Coś im zrobił?

Nienawidze cie / Kocham cie (Zakończone!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz