Było mi smutno, nie chciałam tu być. Siedziałam na parapecie patrząc się na nocną panoramę miasta. Nie mogłam tak siedzieć, musiałam coś zrobić aby przestać myśleć. Zeszłam z parapetu, włączyłam radio- Shakin' Stevens Merry Christmas Everyone... Czego innego można się spodziewać w okresie Świątecznym? Podeszłam do aneksu kuchennego i otworzyłam szafkę, wyjęłam gorącą czekoladę w proszku i hotelowy kubek. Wsypałam po dwie łyżeczki proszku i cukru, zalałam wcześniej wstawioną- gorącą wodą. Przyciszyłam radio i włączyłam telewizor. Same azjatyckie kanały telewizyjne, nic nie rozumiałam i nie mogłam znaleźć jakiegoś angielskiego, więc wyłączyłam telewizor. Rozsiadłam się na kanapie, sięgnęłam po książkę, otworzyłam na zaznaczonej stronie i zaczęłam czytać. Wzięłam do ręki moją gorącą czekoladę i przybliżyłam do ust.
-Kurwa!- krzyknęłam zaraz po tym jak poczułam na moim języku żywy ogień. Natychmiast odłożyłam kubek i książkę. Pobiegłam do łazienki i próbowałam schłodzić wodą mój obolały język. Usłyszałam głośny huk dobiegający z holu.
-Jeeestem!- rozpoznałam ten pijany ton mojego ojczyma alkoholika, natychmiast na moich plecach poczułam ciarki.
To już mnie przerasta. Od 6 lat się z nim męczę. Mam już tego po dziurki w nosie. Nie ma tygodnia w którym nie musiałabym oglądać go pijanego. Moja mama została porwana, przetrzymywana w okropnych warunkach i w takich też została brutalnie zamordowana. Dla ojczyma pieniądze zawsze były ważniejsze. Dlatego jestem tu znim teraz, pomimo mojej pełnoletności. Ojczym jest biznesmenem i non stop wyjeżdża w dalekie delegacje, a ja muszę wyjeżdżać z nim. Zwykle stawiam opór i walczę o to by zostać w domu, ale on mnie szantażuje i mówi, że jeżeli z nim nie wyjadę to nie zostawi mi nic do jedzenia, wyłączy w domu gaz, wodę, prąd i zostawi mnie na pastwię losu. Pewnie zastanawiacie się teraz dlaczego nie mogę wówczas przeprowadzić się do znajomych? Ojczym non stop wynajduje nowe domy w nowych miastach, tym razem mieszkamy w Londynie. Nie mam tu nikogo, rodziny, znajomych a o chłopaku to już nie wspomnę.****
Położyłam go w łóżku, zdjęłam marynarkę, zarzygane buty i krawat. Przynajmniej tym razem nie oberwało mi się. Mam jeszcze siniaka po ostatnim razie.
Wzięłam gorący prysznic, przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Muszę się wyspać, jutro rano mamy samolot.