13.6.2018
Wróciłem do domu. Daisuke jeszcze nie ma w domu co mnie za bardzo nie dziwi. Pewnie znowu zasiedział się w tym pierdolonym kasynie. Oby tylko nie wpakował sie w jakieś kłopoty.
Powoli pieniądze które przegrywa i wygrywa tracą dla mnie znaczenie, liczy sie dla mnie tylko jego dobro.
22.45
Daisuke wrócił.
-Hej skarbie juz jesteś? Gdzie byłeś tak długo?-mówie to zawsze. Daje mu w ten sposób znak że spierdolił sprawe po całości.
-Przecież wiem że wiesz-powiedział z opuszczoną głową- przełożyli mi zajęcia na odwyku.I tak kłamie. Tych zajęć nie przekładają. To największy osierodek w całym mieście mają tam łąxznir ponad 70 psychologów.
-Dobrze niech ci będzie.
Dzisiaj przez to że wrócił dość późno domu położyliśmy się spać jak najszybciej.
15.6.2018
Kurwa. Znowu do mnie zadzwonił że jakaś zgraja pijanych facetów ma do niego problem. Japierdole nie mam na niego już sił...
Jak zwykle przy takich sytuacjach wchodzę do tego kasyna z tz. bara. Wszyscy sie z tego śmieją chociaż wiedzą że jak jestem wkurwiony to tylko tak wchodze.
Przez Daisuke i jego problemy jesteśmy tu bardzo znani. Nie zdażyło nam się żeby ktokolwiek kogo mineliśmy sie z nami nie przywitał lub krzywo nie spojrzał.
Od razu po wejściu do kasyna pierwsze co zauważyłem to cisza. Było cicho i pusto. Nie pasowało mi coś. Kiedy odwróciłem sie w strone baru zauważyłem Daisuke z drinkiem w prawej dłoni. Niebieskowłosy od razu spojrzał w moją stronę i uśmiechną sie szyderczo po czym wstał pewnym i szybkim krokiem oraz od razu ruszył w moją stronę.
-O co tu k-
Nie zdążyłem dokończyć ponieważ jego palec spoczął na moich ustach a następnie wbił sie w nie jak wampir w tętnice. Nie musiałem długo czekać aż rzucił mnie na stół hazardowy i zdjął mi koszulkę. Całowałem jego szyję a on zaczynał cicho jękać mi do ucha przerywając gryząc je lub liżąc. On powoli a ja szybko zdjąłem z niego czarno-złoty pasek gucci kupiony w Francji. Ppo paru minutach wpadłem na świetny pomyśł i kazałem mu zaczekać. Odchodząc powoli od stołu miałem przed oczami widok jego robiącemu sobie dobrze i jękającego jak opętany. Powoli podszedłem do baru i wyjąłem spod lady najdroższą wódkę jaką zauważyłem. Wszedłem na par i zaczynałem powoli ktwierać trunek a następnie przechyliłem głowę do tyłu i wlewałem go sobie prosto do gardła. Chwilę później poczułem wilgoć na swoim długim członku. Zaczynałem sapać i wrzeszczeć jak popierdolony. Mało brakowało a bym się tą wódą nie zadławił. Kiedy spojrzałem w dół zobaczyłem Daisuka całego czerwonego a jego okolice ust były białe. Chyba wiecie dlaczego co nie?
Komicznir to musiało by wyglądać z perspektywy innej osoby jak Daisuke robił mi loda w trakcie masturbacji. Po chwili stwierdziłem że teraz to moja kolej bo też chce sie troche pobawić jego fletem. Oderwałem go od siebie a on zamieszany patrzał na mnie rozczarowany. Chyba myślał że chcę skończyć tą zabawę. Położyłem go na barze i zaczynałem robić różne dziwne rzeczy. Bawiliśmy sie tak całą noc. Moja klata i jego całe kolice miejsca intymnego były w malinkach. Jak szaleć to szaleć. Oderwał nas od siebie głos kogośwchodzącego do kasyna. Wzieliśmy swoje ubrania i spierdoliliśmy na zaplecze. Tam mieliśmy małe. Dbra. Kurwa nie mogliśmy zapiąć spodni.
Kiedy już nam się udało ubrać w miare porządnie. Daisuke powoli wyjrzał zza drzwi. Dostałem od niego tylko lekki znak palcem żebym otworzył okno. Kiedy było ono otwarte na oścież szybko przez nie wyskoczyliśmy. Kiedy skradaliśmy się pod ścianą słyszeliśmy tylko wrzaski.
-Co do kurwy tu się odjebało!!! CO TO ZA PIERDOLONA BIAŁA KURWA NIE WIEM CO?!!!!!
Słysząc to niepowstrzymaliśmy się od śmiechu. Nagle bardzo głośno sie zaśmiałem. Nad nami już zza okna wyglądał właściciel. Kiedy nas zauważył spierdalaliśmy jak głupi no tylko jedno nam przeszkadzało ale daliśmy rade. Kiedy dobiegliśmy do domu przycisnąłem go do śviany i zatopiłem w nim śline do czym uśmiechnąłem sie do niego i poszłem do kuchni._________________________________________
Dęuję za uwage. Myślę że takie yaoi będą wam odpowiadać. Narazie tylko takie będą się pojawiały bo nie mam weny na dłuższe historie :3
do następnego UwU
CZYTASZ
Hazard wszedł za mocno
Short StoryJedno rozdziałowa historia Kenshiego i Daisuke. Jest to para dwóch młodych (18 letnich) nastolatków mieszkających w Hayakawie.