Obudziłaś się i leżąc w łóżku patrzyłaś w sufit przypominając sobie wczorajszy dzień. Nie mogłaś zaprzeczyć, że ci sie podobało, ale miałaś wiele pytań typu czy jesteście razem. Zdawało Ci sie że raczej tak. Postanowiłaś zaczekać na ruch chłopaka. Wstałaś z łóżka i poszłaś do łazienki wziąć szybki prysznic. Rozebrałaś się i twój wzrok przyciągnęły trzy malinki.. jedna na obojczyku i dwie na szyji. Najgorsze jest to że tego fragmentu nie pamiętasz. Były widoczne, więc nie było opcji zakrycia ich, a o makijażu nie było mowy. Szybko się umyłaś I przebrałaś w krótkie zielone dresowe spodenki i luźną tego samego koloru co spodnie koszulkę. Twój plan na dziś to było pakowanie i sprzątanie, więc szybko zabrałaś się do roboty. Czas szybko Ci minął nawet nie widziałaś, kiedy a już Zrobiło się ciemno na dworze. Usłyszałaś pukanie do drzwi szybko poprawiłaś w włosy w lustrze i otworzyłaś drzwi.
-Cześć [T/I].
-Oh cześć Deku. Po co przyszedłeś?
Chłopak zwrócił uwagę na widoczne trzy Malinki i odrazu jego poliki zrobiły się czerwone. W tym samym czasie spojrzałaś na jego szyję i zobaczyłaś swoje wczorajsze dzieło. W podobnych miejscach jak u Ciebie trzy Malinki. Momentalnie poczułaś jak sie spiekłaś na twarzy przypominając sobie jak do tego doszło.-Dekuś pokazać ci coś fajnego?
-W sumie czemu nie.
Zbliżyłaś się do szyi chłopaka i delikatnie położyłaś na niej swoje usta po czym zaczęłaś robić mu malinke. Oderwałaś się po kilku sekundach i podziwiałaś swoje dzieło.
-Hah teraz jesteś naznaczony.
-Myślę, że to niesprawiedliwe.
-Huh co masz na myśli?
Deku nie odpowiedział jedynie zbliżył swoje usta do twojej szyi. Czułaś jego wargi na swojej szyi które co kilka sekund zjeżdżały w dół.
-Teraz i ty jesteś naznaczona.
-Huhu to znaczy, że jestem Twoja.
Nie dając szansy chłopakowi na odpowiedź złaczyłaś wasze usta w pocałunku. Po czym dorobiłaś mu dwie kolejne Malinki.-A więc po co tu przyszedłeś?
-Po prostu tak się spotkać i pogadać..
-Pewnie o tym co się stało wczoraj.
-Dokładnie.
- No to wchodź.
Deku wszedł do środka zdejmując buty i usiadł na kanapie w salonie.
-Więc słucham Cię Deku.
- No czy my jesteśmy parą? No bo wszystko z wczoraj na to wychodzi..
Zauważyłaś jak chłopak znowu znika w swoich myślach
-jest tyle niewiadomych przecież czy nasi kumple z klasy czy coś innego co na to nauczyciele..
Nie mogąc tego słuchać usiadłaś chłopakowi na kolanach spojrzałaś mu w oczy i go delikatnie pocałowałaś w usta.
-Czy teraz wszystko jest dla Ciebie jasne Deku?
-T-tak myślę, że teraz tak.
- No to się cieszę. Ale skoro już tu jesteś, a ja już zrobiłam wszystko co miałam do roboty co powiesz na spacer po parku? Tylko muszę się przebrać.
-Jasne.
Szybko pobiegłaś do swojego pokoju i przebrałaś się w ciemno-fioletową koszulkę, która odkrywała wszystkie trzy Malinki i czarne spodnie. Przeczesałaś włosy i zeszłaś to swojego chłopaka. Byłaś szczęśliwa, że możesz go tak nazwać, chociaż nadal pamiętasz jak pierwszy raz nazwał Cię przyjacielem..Podczas drogi do parku Deku złapał Cię za rękę po czym splótł wasze palce razem. Po kilku minutach byliście już w parku.
-Wiesz Deku o czymś ci nie wspomniałam.
-O czym takim?
- Mam innego Quirka.
- Jak to innego.. czekaj One for All zabrał ci dar.. Ale skoro mówisz że masz inny.. zamienił Ci dary? Niby czemu miałby to robić.
- Bo jestem jego córka i chciał odzyskać dar mojej matki.. tak też mi się to logiki nie trzyma chyba nie chciał mnie też zostawić z niczym..
-Rozumiem.. Ale teraz tam gdzie jest twój dar mu się nie przyda.
-Wiesz gdzie jest.. Myślisz że będę mogła się z nim spotkać? Chciałabym to wszystko wytłumaczyć.
-Wiem gdzie jest, ale jeśli chodzi o spotkanie to raczej wątpię.. All Might I tak zakazał mi z Tobą o tym rozmawiać..
-Rozumiem.
Przeszliście już większość parku gdy oboje zwróciliście uwagę na dwie osoby, które wam kogoś przypominają.
-Ej [T/I] czy to nie jest Kirishima z Kacchanem?
-A no rzeczywiście. Ciekawe co oni robią. Ahh myślisz, że są razem? W sumie pasują do siebie.
-Nigdy nie myślałem, że Kacchan..
-Że nasz jakże groźny Katsuki może się zakochać w takim słodkim Kirim?
-W sumie też.
-Mówię Ci pasują do siebie takie Seme z Uke.
-Może i masz rację.
-Na pewno mam.
Chodziliście tak jeszcze pół godziny po czym Deku odprowadził Cię pod drzwi domu.
-Ciesze się że tak wyszło..
- Ja też Deku.
- Do jutra..
- Ehh muszę Cię nauczyć się żegnać.
Zbliżyłaś się do chłopaka i złączyłaś wasze usta w pocałunku.
-Dobranoc Dekuś.
-Dobranoc [T/I].
Gdy chłopak poszedł zamknęłaś drzwi i zanim przebrałaś się w piżame wyniosłaś wszystkie walizki do przedpokoju.Wstałaś wcześnie i przeciągając się w łóżku myślałaś, że musisz opuścić to miejsce. Było tutaj wiele wspomnień i tych złych i dobrych. To były te czasy kiedy Twój ojciec był "inny" o ile można tak myśleć. Jest też opcja, że zawsze taki był, ale nigdy tego nie dostrzegałaś. Szczerze nawet już swoich wspomnień z dzieciństwa nie jesteś pewna. Ale to już nie jest ważne. Ważne jest co to dzieje się teraz..
CZYTASZ
Co O Tobie Myśle? Deku x Reader
Roman d'amourStatus opowieści: Nieskończona. (Ilustracje nie należą do mnie. Miłego czytania <3)