2 miesiące później
Tej nocy nie mogłam spać. Strasznie źle się czułam. Nie chciałam martwić Peety więc go nie budziłam. Obudziłam się o 7 i w końcu wstałam. Nie było przy mnie Peety. Pewnie wstał wcześniej i zaczął robić śniadanie. Zeszłam na dół i przywiatałam się z Peetą.
- Cześć kochanie - powiedział Peeta
- Cześć - powiedziałam i go przytuliłam.
- Katniss źle się czujesz? Jesteś strasznie blada.
- Nie mogłam całą noc spać. Jest mi nie dobrze. Pewnie coś mi zaszkodziło.
- Połóż się na kanapie, a ja pójdę do Willow. Zaraz przyjdę.
- Dobrze.
Gdy Peeta poszedł wbiegłam szybko do łazienki i zaczęłam wymiotować. Peeta szybko przybiegł wystraszony i pomógł mi pójść na kanapę.
- Katniss jest ci już lepiej? - spytał zmartwiony Peeta.
- Nie za bardzo - Powiedziałam słabo.
Peeta poszedł zrobić mi herbatę, a gdy przyszedł usiadł koło mnie.
- Co u Willow?
- Spokojnie puściłem jej w pokoju bajki i bawi się klockami. Zadzwoniłem do Maxa i Annie i powiedzieli że przyjdą zaraz i zajmią się na górze Willow.
Nagle rozbrzmiał dzwonek do drzwi to pewnie Max i Annie. Peeta poszedł otworzyć.
- O cześć Willow jest na górze w swoim pokoju jak będziecie coś potrzebowali to wołajcie, ale nie pozwólcie małej zejść na dół. Nie chcę żeby widziała Katniss w takim stanie.
- Jasne - powiedziała Annie.
- Dziękujemy wam bardzo - powiedziałam lekkim głosem.
- Nie ma za co pamiętajcie, że zawsze możecie na nas liczyć.
Max i Annie poszli na górę a ja z Peetą siedziałam w salonie. Zaczęło robić mi się znowu nie dobrze. Pobiegłam do toalety i znowu zwymiotowałam. Powtarzało się to jeszcze kilka razy. Peeta bardzo się zaniepokoił i postanowił, że pujdziemy do lekarza.
- Max, Annie ja idę z Katniss do lekarza.
- Dobrze zajmiemy się małą ile będzie trzeba.
Peeta złapał mnie za rękę i poszliśmy. Gdy lekarz wywołał moją kolej poprosiłam Peete żeby został na korytarzu.
- Co panią do mnie sprowadza Panno Mellark.
- Otóż od rana bardzo słabo się czuje, jest mi nie dobrze i już kilka razy wymiotowałam.
- Dobrze niech się pani położy. Zbadam pani brzuch.
- Pamiętam jak była Pani u mnie dobre 5 miesięcy temu z problemem zajścia w ciążę.
- Nic się nie zmieniło od tamtej pory. - powiedziałam smutna.
- Zrobię Pani w razie czego USG brzucha.
- Panie doktorze marnuje pan tylko czas to pewnie nie jest to czego ja oczekuję z Peetą ani to co pan podejrzewa.
- Jednak ja wolę spróbować to sprawdzić.
Doktor zaczął mnie badać aż nastała cisza.
- Panie doktorze czy coś się stało?
- Panno Mellark niech pani usiądzie. Czy chce Pani żeby był przy Pani mąż?
- Nie dam radę. Przekaże mu wszytko.
- A więc pamięta pani jak mówiłem wam, że potrzeba czasu.
- Tak bardzo dobrze to pamiętam.
- Panno Mellark więc miałem rację. Jest pani w 1 miesiącu ciąży.
- Ale panie doktorze to jest potwierdzone?
- Tak jestem pewien. Gratuluję Panno Mellark.
- A jednak się udało a już traciliśmy nadzieję. Dziękuję panie doktorze. Zgłoszę się do pana za 4 miesiące, żeby poznać płeć.
Wyszłam radosna do Peety. I wracaliśmy do domu.
- Katniss co powiedział lekarz?
- Że się zatrułam jedzeniem.
- A już byłem pewien, że może wreszcie się udało. - powiedział smutny Peeta
- Niedługo się uda nie załamuj się. Czuję to.
Gdy wróciliśmy do domu odrazu lepiej się czułam byłam wręcz szczęśliwa. Chciałam wykrzyczeć całemu światu, spodziewam się z Peetą dziecka. Powiedziałam Peecie żeby zadzwonił do wszystkich co byli na urodzinach Willow żeby przyjechali do nas jutro. Chciałam ich przeprosić za sytuację na urodzinach Willow. Wszyscy goście zadeklarowali, że będą jutro u nas o 15. Podziękowaliśmy Maxowi i Annie za opiekę nad Willow i zaprosimy ich jutro do siebie. Zjedliśmy wszyscy kolację i położyliśmy się spać.
CZYTASZ
Kolejne Lata Miłości Katniss i Peety Część 2
FanfictionNastępna część książki "Kolejne lata miłości Katniss i Peety". Czy będą mieli następnego potomka? Czy ich życie będzie się wiodło spokojnie? Czy wydarzy się coś szokującego? Przeczytaj i sprawdź.