Szykowałaś się do wyprowadzki.. Ciężko ci było zostawiać dom w którym się wychowałaś i miałaś wiele wspomnień. Chodząc po pokojach i sprawdzając, czy wszystko spakowałaś dostałaś sms-a od Deku, że będzie za pół godziny. Było to dla Ciebie dziwne, przecież się z nim nawet nie umówiłaś, ale w sumie ci to nie przeszkadzało, miałaś wystarczająco czasu, aby się naszykować. Zostawiając wszystko tak jak było poszłaś do łazienki, żeby się umyć. Nalałaś do wanny płyn do kąpieli, który bardzo się pieni, żeby się zrelaksować. Weszłaś do wanny, poczułaś ciepło i w jednej chwili zasnęłaś zapominając, że dziś odwiedzi Cię Deku.
☆☆☆☆☆☆☆☆Deku☆☆☆☆☆☆☆
Dzwoniłem i pukałem do drzwi [T/I] już dobre dziesięć minut, a gdy zadzwoniłem do niej odrazu słyszałem jej pocztę. Pamiętam, że wspominała mi coś o zapasowych kluczach, które chowała codziennie w innym miejscu przy ogródku. Poszedłem na drugą stronę budynku i szybko się rozejrzałem. Hmm gdybym był [T/I] to gdzie bym schował te klucze. Spojrzałem w stronę jej ogródka zauważyłem wielkie różowe drzewo wiśni, które gałęziami wychodziło z jej posesji. Odrazu pomyślałem, że klucze mogą być schowane właśnie tam. Przy użyciu daru szybko się tam dostałem i zabrałem klucz, który był przywiązany na sznurku do drzewa.
Wszedłem do domu. Rozejrzałem się walizki były ułożone i tylko czekały na zabranie. Przeszedłem całe mieszkanie już lekko spanikowany. Miałem nadzieję, że nic jej sie nie stało. Otworzyłem drzwi do łazienki i zobaczyłem [T/I] w wielkiej wannie, która pomieściłaby z pewnością dwojke ludzi, przykrytą dużą ilością piany. Podszedłem trochę bliżej, ale nie za blisko. Jej twarz wygląda całkiem uroczo gdy śpi. Kilka razy wykrzyczałem jej imię aby wstała, ale to nie przyniosło żadnego efektu. Poszedłem do kuchni po szklane nalałem do niej wody i wróciłem do łazienki. Postanowiłem jej oblać trochę twarz wodą, aby wstała niestety trafiłem na jej brzuch przez co piana delikatnie odsłoniła jego kawałek. Deku myśl.. co Kacchan by zrobił w takiej sytuacji. Pewnie podszedł by do niej i po prostu obudził ją szarpnięciem.. Jesteśmy parą, a ona i tak jest zakryta pianą to nie będzie nic złego jeśli tak zrobię. Prawda?
Spojrzałem na godzinę w telefonie.. zostało nam niecałe pół godziny. Kurde. Muszę to zrobić. Wziąłem ze sobą ręcznik i wolnym krokiem do niej podszedłem patrząc w drugą stronę co nie było najlepszym pomysłem, ponieważ potknęłam się o dywanik, którego wcześniej nie zauważyłem i wpadłem do wanny..☆☆☆☆☆☆☆☆[T/I]☆☆☆☆☆☆☆☆
Ze snu wyrwało Cię lekkie podtopienie, szybko wynurzyłaś głowę i zobaczyłaś Deku siedzącego obok Ciebie z zamkniętymi oczami i trzymającego ręcznik przed twarzą. Twoja twarz zrobiła się całą czerwona nie wiedziałaś czy ze złości czy może przez sytuację w której się znalazłaś. Wyrwałaś ręcznik chłopakowi i nie wychodząc z wody się nim okryłaś.
-Deku..? Powiedz mi co Ty odpierdzielasz z łaski swojej iotwórz już te oczy zakryłam się.
Jego twarz można było przyrównać do czerwonego koloru z tęczy..
-Chciałem Cię obudzić krzyczałem dzwoniłem robiłem wszystko później znalazłem klucze na drzewie wiśni więc wszedłem i szukałem Cię po domu i później cie znalazłem i pukałem żeby Cię obudzić i gdy zdecydowałem się podejść patrzyłem w drugą stronę z ręcznikiem no i wpadłem i no przepraszam!
-Am nic nie zrozumiałam czekaj muszę sobie to chyba wszystko pozmieniac. Ehh Deku następnym razem jak mówisz o całej sytuacji mniej panikuj. Ledwo co rozumiem.
-Przepraszam. Masz rację trochę się pogubiłem, ale mam nadzieję że rozumiesz.
- No chyba, że ręcznik ma oczy. Jak ma to mi powiedz bo będę musiała go z łazienki zabrać.
-Haha wybacz.
-Po za tym..Długo masz mi zamiar siedzieć w wannie?
-A tak przepraszam już wychodzę.
-Deku czekaj.. jesteś cały mokry, a ja dziś posprzątałam dziś cały dom.
- To co mam teraz zrobić?
-Skoro już jesteś taki śmiały rozbierz się do bielizny ja zamknę oczy. Ciuchy zostaw w wodzie, a ja to później ogarne.
-A-ale...
- Nie ma żadnych "ale" masz to zrobić i tyle. Nie mam czasu sprzątać łazienki drugi raz.. A no i wytrzyj się na tym pięknym dywaniku, Żeby śladów nie robić. Ja już zamykam oczy.
-Powiedz mi [T/I] Co ja mam teraz założyć?
-Wyjdz z łazienki i daj mi chwilę..
Deku wyszedł z pomieszczenia, a ty szybko ubrałaś szlafrok po czym wyszłaś I przed drzwiami zobaczyłaś chłopaka w ręczniku, który był owinięty wokół jego pasa. Musiałaś przyznać, że Deku był nieźle umięśniony, ale i miał wiele blizn.
CZYTASZ
Co O Tobie Myśle? Deku x Reader
RomanceStatus opowieści: Nieskończona. (Ilustracje nie należą do mnie. Miłego czytania <3)