AshKiedy byliśmy już na miejscu wziąłem go na ręce i wyszedłem z auta. Tak bardzo się martwię o niego. Co mu podali że nie ma z nim kontaktu. Mam nadzieję że wyjdzie z tego i będzie dobrze. Nie chce go stracić za nim w świecie. Wszedłem z nim do domu i od razu poszedłem do pokoju. Tam go położyłem i okryłem. Usiadłem na brzegu łóżka i się patrzyłem na niego. Tak strasznie się martwię. Pogładziłem go po policzku i zamyśliłem się nad tym co ten mówił. Niby jako narkotyk festiwali niby to nie jest banana fish ale może być równie niebezpiecznd co to. Eiji ...proszę tylko nie ty. Nie wybaczę sobie nigdy jak coś ci się przez to świństwo stanie.
Gdybym tylko wtedy był czujniejszy to by nic się nie stało. Zawiodłem na całej lini ale wierzę w ciebie że będzie dobrze musi być do cholery innej opcji nie ma po prostu nie ma. Zostawiłem go w pokoju by trochę odpoczął. Poszedłem do kuchni i napiłem się wody. Chłopaki są w salonie wiedzą że chce być teraz sam i potem im wszystko wyjaśnię. Muszę to wszystko przemyśleć. Czy to jest dobry pomysł bym go dalej chronił czy dam radę. Nie chce znowu słów rzucać na wiatr a przy tym jest to całkiem możliwe. Nie wiadomo co Dino jeszcze planuje. Pozbyłem się jego najlepszego człowieka ale co z tego jak on dalej żyje... Kurwa mać! Czuje się naprawdę bez silny. Pierwszy raz od dawna mi się to zdarzyło. I to tylko dlatego że Eiji jest dla mnie ważniejszy niż kto kolwiek inny. Nawet Shorter tak ważny dla mnie nie jest co on. Czemu tak się dzieje? Przecież on jest jak każdy inny... Albo właśnie nie. Każdy inny nie znając tego świata by uciekł wystraszony albo by się na żadną pomoc nie zgodził od razu by to zostawił wystraszony. A on taki nie jest i to jest w nim nie zwykłe. Nie boi się ani razu nie widziałem w nim strachu czy zwątpienia. Cały czas jest taki jaki był. Mimo że jest kompletnie z innego świata to nie ma obaw przed tym w czym ja siedzę. Czemu taki jest. Zachowuje się jak by to było nic a przecież może nawet tu stracić życie. A ten myśli o mnie chce mi pomóc i to jest naprawdę niezwykłe.
Uśmiechnąłem się pod nosem i napiłem się jeszcze. Na dworze robił się już zachód słońca a z tego okna było je dobrze widać.
- Eiji...
Sam już nie wiem co mam zrobić tak bardzo nie chce by odchodził a jednak wiem że to dla niego dobre rozwiązanie. Będzie bezpieczny i zdala od tego środowiska. Chce dla niego jak najlepiej ale też nie chce go stracić. Zachowuje się trochę samolubnie... Tylko że nie potrafię teraz inaczej za bardzo chce go zatrzymać przy sobie a przez to będzie cierpiał jeszcze bardziej. Czasami mam wrażenie że zbyt się wszystkim przejmuje ale nie potrafię inaczej tym bardziej w takiej sytuacji.
Podszedłem do okna i oparłem się o nie patrząc w zachodzące słońce. To wydarzenie mi dużo pokazało i czuje że już nie umiem mu pomóc a jednocześnie uświadomiłem sobie cis6jeszcze. To uczucie do niego nie jest byle czym a czymś czego się kiedyś bałem a teraz nie wiem jak to zaakceptować. Ja ...chyba go kocham ale nie jak brata tylko jak kogoś bliższego. Nigdy nie sądziłem że po tak krótkim czasie można kogoś obdarzyć takim uczuciem a tym bardziej że ja to potrafię. Już sam nie wiem jak to nazwać ale na pewno nie jest to przypadek że wypadło akurat na niego. On jest wyjątkowy pod każdym względem i ja to wiem o widzę. Tylko czy mi to powiedzieć czy zostawić dla siebie... Na razie sam muszę się z tymi myślami pogodzić potem podejmę decyzję co do niego.
Eiji
Obudziłem się i dalej czułem się jakoś dziwnie ale nie było już tak źle. Jest lepiej więc to nie był ten narkotyk. Słońce zachodzi więc minął już dzień co. Usiadłem i rozejrzałem się. Nie mam pojęcia gdzie jestem ale na to wygląda że bezpieczny. Nie wiele pamiętam z tego co się działo ale też mam jakieś przebłyski. Widziałem Ash'a ale nie wiem jak mnie wyciągnął. Ten sen mi pomógł ale i tak czuje się jak bym wypił kratę piwa. Co mam słabą głowę do alkoholu i dla mnie to było by i tak za dużo.
Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju. Nie wiedziałem gdzie mam iść ale w końcu trafiłem do kuchni gdzie jest Ash podszedłem do niego i jak tylko mnie zobaczył od razu podszedł i mnie przytulił. Na początku się zdziwiłem ale zaraz go objąłem i oddałem uścisk. To takie przyjemne kiedy mnie przytula. Uśmiechnąłem się delikatnie. Trwaliśmy tak jakiś czas aż się odsunął i patrzył na mnie zmartwionym wzrokiem.
- Spokojnie nic mi nie jest. Czuje się już lepiej.
- Na pewno?
- Tak. Trochę jeszcze dziwnie się czuje ale to już nic. Całe szczęście nie podali mi tamtego.
- Na całe szczęście ale i tak tego co ci dawał to poszło tylko połowa bo przerwalem. Nie dam im cię skrzywdzić już nigdy.
Znowu mnie przytulił a ja nie wiedziałem co myśleć. Pierwszy raz ma taką reakcję. Czyżby aż tak się bał o mnie?
- Spokojnie wiem o tym dobrze i wiesz co cieszę się że cię mam.
Popatrzyłem na niego i się uśmiechnąłem. Niespodziewanie dał mi całusa w policzek przez co się lekko zarumieniłem. Zaskoczył mnie nigdy tak nie robił. A nie widziałem tego jak by nie chciał tego zrobić. Kiedy spojrzałem mu w oczy aż mi serce mocniej zabiło. Takiego spojrzenia to jeszcze nigdy nie doświadczyłem a tym bardziej u niego. Co się dzieje nigdy się tak nie czułem.
- Eiji jesteś dla mnie ważny i zrobię wszystko nawet za cenę własnego życia by zapłacili za to co ci zrobili.
Objął moją twarz rękoma i zbliżył się bardziej. Ja po prostu zamarłem ale nie byłem wystraszony tylko zszokowany tym co mówił i jego czynami. Kiedy był już tak blisko że lekko stykaliśmy się nosami nagle mnie puścił i odsunął się stając z powrotem przy oknie.
Co to było... Czy on właśnie ...chciał mnie ...pocałować!? To się nie dzieje naprawę... Czy ja też przez cały czas to ukrywałem co on teraz mi w małym kawałku pokazał...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam!!
I jest w końcu coś się rozkręca między nami. Tak jakoś się udaje mi to pisać. Dajcie znać jak mi to wychodzi. Bo bądźmy szczerzy jestem kiepska w pisaniu ale u nich to wiadoma sprawa nie było by to takie szybkie tylko powoli do celu. Więc no czy to się podoba i mam tak robić dalej decyzję o tym zostawiam wam. Więc życzę wam miłego dnia i do zobaczenia za tydzień Misie!!!
CZYTASZ
Dwa Światy || Ash and Eiji
Cerita PendekOpowieść będzie trochę odbiegać od anime ale tylko trochę. Najbardziej chce się skupić na wątku głównych bohaterów bo tego w anime każdemu brakowało. I ja chcę wam dać historie jak to między nimi mogło by być. W opisach nie jestem za dobrą więc jeśl...