***

26 2 0
                                    

Nadszedł kolejny dzień. Nadal nie rozumiem dlaczego wczoraj klasa tak mnie potraktowała, no ale przecież to tylko głupia grupka, to nic poważnego. Nie liczą się piksele a prawdziwe życie. Liczę na to, że uda mi się dzisiaj nawiązać z kimś lepszy kontakt.

***
Weszłam do szkoły i udałam się w stronę szatni. Zostawiłam kurtkę i strój na wf.

Następnie poszłam pod salę 29. Tam miałam mieć dzisiaj lekcje póki co organizacyjne.

Gdy weszłam na pierwsze piętro i stanęłam przed klasą usłyszałam ciche śmiechy. To na pewno nie o mnie, dlaczego ktoś miałby się ze mnie śmiać.

- Jaka mała hah, a popatrz na te spodnie hahah.

Spojrzalam ukradkiem na swoje spodnie, wszystko było z nimi w porządku. Były białe z nadrukiem kwiatów. Lubię kolorowe ubrania, mama zawsze mi takie kupowała, dobrze się w nich czuję, taki mam styl.

Weszlismy do klasy. Wszystkie ławki z tyłu zostały szybko zajęte, została mi pierwsza ławka pod ścianą. No dobra, nie mam wyboru. Może ktoś się dosiądzie.

Rówieśnicy zaczynali pierwsze rozmowy, słyszałam jak mówili o sobie, opowiadali śmieszne historie, niektórzy chyba znali się już wcześniej. Czułam się nieco odrzucona, wszyscy byli roześmiani, mieli jakiegoś towarzysza, a moim towarzyszem była jedynie... ściana.
Odwróciłam się z nadzieją do dwóch dziewczyn siedzących za mną, były bardzo zajęte sobą, nawet nie zwróciły na mnie uwagi, nie chciałam im przeszkadzać.

Wzięłam do ręki długopis i zaczęłam bez celu kreślić coś w notesie udając, że rysuję, żeby wychowawczyni nie pomyślała, że jestem jakaś aspołeczna, czy coś. Wcale tak nie było... Po prostu muszę dać sobie i im czas, wszystko będzie dobrze, na pewno...

Pamiętnik GimnazjalistkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz