Zegar pokazywał dwudziestą. Zayn dalej coś tam załatwiał więc ja udałam się do pokoju. Wzięłam piżame i udałam się do łazienki. Nalałam wody do wanny i dodałam różnego olejku. Rozebrałam się i weszłam do ciepłej cieszy. A mój relaks przerwał nikt inny jak Pan i władca tego domu.
-Może trochę prywatności?
Zayn spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
-Czy mi się wydaje czy ty trochę zły jesteś?
-Jestem
-Ale chyba nie na mnie. Przecież ja nic nie zrobiłam
-Nie na ciebie.
Zayn zaczął się powili rozbierać
-Przesuń się
Przesunełam się a Zayn usiadł za mną. Oparłam się o niego nagą klatkę.
-A to o co jesteś zły? Simba coś zrobił?
-Twój ojciec chce pożyczyć kasę i w życiu nie zgadniesz na co
-Ja nie mam rodziców. Na nowy dom?
-Nie
Zayn położył rękę na mojej piersi i musnął szyję.
-Zgaduj dalej
-Samochód?
-Nie
-Wycieczke?
-Też nie
-Dobra nie wiem
-Mówiłem, że w życiu nie zgadniesz na co. Na invitro
-Co?!
-Twoja matka chce dziecka
-A mnie się wyparli. Ej? Gdzie ta rękę?
-No skoto przy piersiach nie protestujesz to na dole też nie protestuj. Nie martw się. Nie będę się z tobą kochał w wannie. Wolę w łóżku
-Cholera. Mój olejek różany przejdzie na ciebie zamiast na mnie
Zayn roześmiał się.
-To jest twój największy problem?
-Yyy no tak
Malik już nic nie odpowiedział tylko zaczął robić mi malinke.
-Zayn a mogę mówić do ciebie Zuzu?
-Możesz i nie przerywaj mi teraz
I znowu powrócił do robienia malinki ale tym razem z drugiej strony.
-Co cię wzięło na wspólną kąpiel?
Zuzu ścisnął mi pierś
-Okey. Już będę cicho do momętu aż skończysz
-Teraz ty
-Ja?
-No ty. Odwróć się i dajesz
-A przymkniesz na chwilę oczy?
-Paula. Widziałem już twoje piersi. I kilka kochanek już miałem więc kobiece ciało nie jest mi obce
Podniosłam się delikatnie i odwróciłam do Zayna. Zrobiłam mu malinke najpierw z jednej strony a potem z drugiej.
Gdy się oderwałam od jego szyi on przyciągnął moja twarz do swojej i zaczął całować. A ja oddawałam pocałunki
-Pożyczysz im te pieniądze?
-Nie. Twój tata powiedział, że skoro nie to pójdzie do Akiego Malika. W ogóle przyjdzie jutro na obiad bo chce cię poznać
CZYTASZ
Oddana Z.M
RomanceBogaty biznesmen ma dług u szefa mafii ale zamiast pieniędzy oddaje mu jedną z najważniejszych osób w swoim życiu Opowiadanie zawiera przekleństwa