W Bag End

585 21 12
                                    

Jestem w Hobbitonie, podziwiam to miejsce. Mieszkańcy żyją bez obaw o niebezpieczeństwo, zachowują się spokojnie oraz akceptują tutaj każdego. Spotkałam pewnego czarodzieja- Gandalfa, muszę przyznać bardzo miła osoba. Zaproponował mi przyłączenie się do kampanii , mam przyjść do Bag End.                                                                                        

Weszłam do domu Bliba jako ostatnia wszyscy już byli. Właśnie omawiali plan, nie zauważyli mnie na początku ale po chwili zorientowali się że jestem 

-Witaj Mirabell- Jako pierwszy odezwał się Gandalf

- Moje uszanowanie- odpowiedziałam jak najgrzeczniej potrafiłam   

-Thorinie oto Mirabell pomoże ci w wyprawie tak samo jak Bilbo- powiedział czarodziej spokojnym głosem

-Nie wezmę na wyprawę żadnych elfów choć miałbym zginąć- warknął Thorin, doskonale wiedziałam o tym, że nienawidzi mojej rasy. Zaraz się przekonamy, czy nie chce mnie w zespole. W tym momencie skoczyłam obok Thorina i przyłożyłam mu sztylet do gardła. Od razu został mi wyrwany i zostałam powalona na ziemię, nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Wstałam od razu i wyciągnęłam dwa miecze, skrzyżowałam je tak aby Dębowa Tarcza nie mógł cokolwiek zrobić.

-Muszę przyznać, że jak na leśnego skrzata walczysz całkiem nieźle- odrzekł Thorin- jutro o świcie wyruszamy, nie spóźnij się. Bądź w karczmie pod Zielonym Smokiem.

Na tym rozmowa moja z Thorinem się skończyła. Porozmawiałam jeszcze z Hobbitem, przyznam jest całkiem fajny. O prócz Bilba do gustu mi jeszcze przypadli mi bliźniacy Kili i Fili.                    

SKIP TIME 

Jestem pod karczmą czekam na krasnoludy z dobre 20 minut, mieli tu być o świcie a nawet wcześniej. Wreszcie chyba są widzę małe kropki w oddali, ta to oni.

-Gdzie wy byliście ja już na was czekam z półgodziny, mieliście być o świcie- powiedziałam wkurzona

-Faktycznie, ale komuś się nie chciało wstać.- powiedział Kili parząc się na Bofura.

-Nie moja wina, że Thorin zaplanował wyprawę tak wcześnie-poskarżył się wcześniej wymieniony Bofur.

-A pro po spóźnienia wiecie gdzie niziołek.- Spytałam po chwili

-Zapewne stchórzył- Odpowiedział złośliwie Dębowa Tarcza

- Nie, właściwie stoję za wami- powiedział cicho Bilbo.
Podskoczyłam ze strachu i automatycznie wyjęłam sztylet i skierowałam nim w stronę hobbita

- Na brodę Gandalfa, nie strasz mnie tak więcej- jęknęłam

-Przepraszam, nie chciałem Cię wystarczyć. Gdzie jest ten kontrakt do podpisania- spytał niziołek

Bilbo podpisał kontrakt. Czas wyruszać pojechał on na kucu ja za to pojechałam na pięknym czarnym ogierze o imieniu Sky . Jest on moim koniem, dostałam go od mamy gdy jeszcze żyła.  Sky ma ponad 1800 lat. Wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała odesłać ją z powrotem 

KILKA GODZIN PÓŹNIEJ

Trochę mi się nudzi jedziemy już kilka godzin w czasie nich rozmawiałam z Orim,Kilim,Filim i Bilbem. Skoro jechaliśmy tak długo to przypomniałam sobie  piosenkę którą wymyśliłam gdy byłam mała brzmiała ona mnie więcej tak:

I can hold my breath
I can bite my tongue
I can stay awake for days
If that's what you want
Be your number one
I can do it
I can do it
I can do it
But I'm only Human
And I bleed when I fall Down
I'm only Human
And I crash and I break Down
Your words in my Head
Knives in my heart
You build me up
and then I fall apart
Cause I'm only Human
I can turn it on
Be A good machine
I can hold the weight of words
If that's what you need
Be your everything
I can do it
I can do it
I'll get through it
But Im only Human
And I bleed when I fall down
I'm only Human
And I crash and I break down
Your words in my head
Knives in my heart
You build me up
And then I fall apart
Cause I'm only Human
I'm only Human
I'm only Human
Just a little Human
I can take so much
Til I've had enough
Cause I'm only Human
And I bleed when I fall down
I'm only Human
And I crash and I break down
Your words in my Head
Knives in my heart
You Build me up 
And then I fall apart

                                                                            Cause I'm only Human
 
-nie wiedziałem, że ty w ogóle umiesz śpiewać. A co dopiero tak ładnie.
A tak w ogóle co to znaczy? Brzmi jak czarna mowa. Skąd ją znasz??- Spytał na jednym wdechu któryś z bliźniaków.  O nie zapomniałam przecież jak rozpoznają, że jestem córką Saurona I, że jestem z Mordoru to mnie zabiją oraz wyrzucą z kampanii ,ale ja głupia. Ale mam szczęście, że Gandalf tego nie słyszał bo bym miałam kłopoty.
- Tak to jest czarna mowa, nauczyłam się niej gdy porwali mnie orkowie- skłamałam
- Coś Ci zrobili??- spytał się hobbit
- Nie znaczy tak jakby zmusili mnie do tego abym przystąpiła do ich armii. Na początku się nie zgodziłam a zaraz potem uciekłam od nich- skłamałam ponownie
- Zapewne było okropnie w Mordorze- odezwał się drugi z bliźniaków Fili
- Tak jest tam ciemno i bardzo łatwo spotkać na swojej drodze orka- tym razem powiedziałam prawdę- proszę możemy o tym nie rozmawiać,- osoby z którymi rozmawiałam jedynie przytaknęły

_________________________________________
Oto pierwszy rozdział. Jak wam się podoba??

POPRAWIONE

Cień MordoruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz