Od nienawiści do miłości

Nigdy tego nie zrobię!

- Łucja w co ty do cholery grasz?! - wrzasnał Krystian, który od dłuższego czasu przebywał w gabinecie naczelnik Łucji Wilk razem ze swoim partnerem.
-W nic nie gram. Nie myślisz chyba, że twoje zachowanie było adekwatne do sytuacji?!
-facet wyprowadził mnie z równowagi
-Gówno mnie to obchodzi!, zadałam ci pytanie, więc mi na nie odpowiedz. Czy twoja reakcja była adekwatna do sytuacji!?
-nie pozwolę, żeby jakiś gnój obrażał mnie i mojego partnera!
-twoim zdaniem to wystarczyło, żeby rzucić się na niego z pięściami!? Gdyby nie było tam Olgierda, to bił byś go do momentu aż nie straci przytomności!
-nie!, za kogo Ty mnie uważasz. Jestem policjantem anie bandziorem
-właśnie pokazałeś jaki tak naprawdę jesteś - kobieta westchnęła i stanęła naprzeciwko policjanta
-gdyby teraz tutaj był Zarębski to nie byłoby całej tej rozmowy
-No właśnie, ale jego tutaj nie ma i to ja decyduję. Krystian jedź do domu  niechcę cię narazie widzieć na komendzie
-dobra, przyznaje! Przegiołem, ale to nie powód, żebyś w ten sposób się na mnie wyżywała
-Łucja odpuść mu, przecież facetowi nic się nie stało, a Krystian nigdy więcej się tak nie zachowa - odezwał się dotąd milczący partner Górskiego
-ciebie o zdanie nie pytałam. Nie odzywaj się chyba, że chcesz wylecieć z tąd razem z nim!?
-Łucja proszę daj mi jeszcze jedną szansę, obiecuje, że nie usłyszysz na mnie już ani jednego złego słowa
- wyjdźcie i dajcie mi już dziś święty spokój! - mężczyźni wyszli w złych humorach. Sytuacja w środku dała im sporo do myślenia
-Jak ta kobieta działa mi na nerwy. Stary gdybym mógł to bym ją..
-lepiej nie kończ!
-Kurwa Olo serio nie widzisz, że ona się na mnie uwzieła
-może dałeś jej do tego powód?
-nie no zajebiscie, ty też stoisz po jej stronie!?
-mogłeś pomyśleć o tym wcześniej, zanim go uderzyłeś
-Prawda jest taka, że nawet gdybym tego nie zrobił  to znalazła by sobie inny powód, żeby mnie udupić
-gdyby serio chciała cię zniszczyć, to już dawno by cię z tąd wywaliła
-aha czyli mam jej za to jeszcze podziękować!? Nigdy tego nie zrobię...