Że co!?

601 11 0
                                    

   Chciałabym, aby ta chwila trwała wiecznie. Niestety pół godziny po tym cudownym wydarzeniu podszedł do nas ochroniarz i powiedział, że ZOO jest już zamykane i poprosił, żebyśmy je opuścili. Wpadliśmy na pomysł jak powiemy o tym innym. Pojedziemy do Maka po jedzonko i zawieziemy je do domu. Dla Julki wzięliśmy Big Maca bez mięsa, gdy go otworzy w środku będzie karteczka z napisem "Mamy nową parę w domku".

Pov Lexy

Właśnie wysiadłam z samochodu. Bardzo się stresowałam jak zareagują na to nasi znajomi. Na szczęście Marcin dodawał mi otuchy. Ostatnią osobą, która dostała jedzenie była Julka. Po chwili otworzyła pudełeczko.

J-O jakaś karteczka...emmm...poczekajcie coś na niej jest..."Mamy nową parę w domku"-przeczytała to i popatrzyła na mnie i na Marcina.

"Mamy nową parę w domku"-przeczytała to i popatrzyła na mnie i na Marcina

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

K-Że co!? Jak!?- Błoński zaczął się śmiać.

Po chwili Kacper podszedł do Julki.

-Kurde no...wyprzedzili mnie o kilka godzin! Julka,...czy spędzisz ze mną resztę życia?-powiedział zawstydzony.

Wszyscy byli w szoku i automatycznie popatrzyli się na Julkę.

-Emm...emmm...emm...no...jasne, że...n...-nagle przerwał jej Stuu, który wrócił z Agatą do domu.

-Eee...no...takkk...-odparła.

Stuart skamieniał. Nie wiedział o co chodzi.

Pov Marcin

Przed chwilą weszliśmy do domu. Szybko rozdałem jedzenie. Po chwili Kostera otworzyła opakowanie.

J-O jakaś karteczka...emmm...poczekajcie coś na niej jest..."Mamy nową parę w domku"-przeczytała to i popatrzyła na mnie i na Lexy.

K-Że co!? Jak!?- Błoński zaczął się śmiać.

Chwilę później Kacper podszedł do Kostery.

-Kurde no...wyprzedzili mnie o kilka godzin! Julka,...eee...czy spędzisz ze mną resztę życia?-powiedział zawstydzony.

Po chwili każdy spojrzał na biedną, zszokowaną Julię.

-Emm...emmm...emm...no...jasne, że...n...-nagle przerwał jej Stuu, który wrócił z Agatą do domu.

-Eee...no...takkk...-odparła.

Stuu stał jak wryty. Nie miał pojęcia co ma powiedzieć.

Pov Julka

Po chwili podszedł do mnie Marcin i dał mi jedzenie. Byłam głodna i szybko otworzyłam opakowanie.

J-O jakaś karteczka...emmm...poczekajcie coś na niej jest..."Mamy nową parę w domku"-przeczytałam to i popatrzyłam na Lexy i Marcina.

K-Że co!? Jak!?- Błoński zaczął się śmiać.

Po chwili Kacper klęknął przede mną. Poczułam się dziwnie.

-Kurde no...wyprzedzili mnie o kilka godzin! Julka,...eee...czy spędzisz ze mną resztę życia?-powiedział zawstydzony.

Odebrało mi mowę.

Odebrało mi mowę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Emm...emmm...emm...no...jasne, że...n...-nagle przerwał mi Stuu, który wrócił z Agatą do domu.

-Eee...no...takkk...-odparłam.

Burton popatrzył się na mnie z uśmiechem.

Co się wtedy działo? BEST LIFE według LEXY i MARCINAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz