Kolejne lata miłości Katniss i Peeta część 6

Rozdział 9

Obudziłam się o 10. Peeta już dawno wstał ponieważ nie było go już przy mnie. Wyszłam z sypialni i poszłam do salonu. Siedział tam Peeta.
- Cześć Peeta, gdzie wszyscy?
- Poszli na spacer. Wrócą na obiad. - powiedział.
- Dobrze.
- Usiądź do stołu, zaraz przyniosę ci śniadanie.
Po kilku minutach Peeta przyniósł mi śniadanie. Było jak zawsze pyszne. Później poszłam się ubrać i czekaliśmy z Peetą na resztę. Gdy przyszli zjedliśmy obiad i usiedliśmy w salonie. Finnick, Willow i Rye poszli na górę. Po chwili rozbrzmiał hymn Panem, a na telewizorze pojawił się Syn Snowa.
- Witajcie mieszkańcy Panem. Od dzisiaj to ja jestem Prezydentem Panem. Pragnę ogłosić, że za 3 miesiące odbędą się 80 Igrzyska Głodowe, lecz trybuci zostaną wybrani tak jak kiedyś z dotychczasowych zwycięzców. Bez względu na wiek i na stan zdrowia muszą wziąć udział w dożynkach. Podczas dożynek liczy się pierwszy głos i nie można się zgłaszać na trybuta.
Po chwili transmisja się zakończyła. Wyszłam szybko z salonu i poszłam do sypialni. Byłam załamana. Dlaczego oni nam to robią akurat wtedy, gdy jestem w ciąży. Zaczęłam strasznie płakać. Po chwili wszedł Peeta.
- Kochanie nie płacz. - powiedział i mnie przytulił.
Peeta swoim uściskiem zawsze mi pomagał w moich załamaniach, lecz teraz to nic nie daje. Kapitol nic nie wie o tym, że jestem w ciąży, ale mogę się założyć, że i tak nawet jakby wiedział to i tak bym była też na dożynkach. Po kilku minutach usłyszeliśmy jak dzwoni telefon. Zeszliśmy na dół i Peeta go odebrał.

- Halo? Powiedziałem.
- Peeta to ty? Oglądaliście transmisje?
- Tak oglądaliśmy.
- Jak zareagowała Katniss? Musisz teraz ja wspierać tym bardziej, że jest w ciąży.
- Jest strasznie załamana i zapłakana. Postanowiliśmy, że jutro przyjedziemy z powrotem do dwunastki.
- Dobrze. Jak będziecie to przyjedziemy do was z Effie. To do zobaczenia.
- Do zobaczenia.

Okazało się, że był to Haymitch. Chciał widzieć jak się czuje po tym co poinformowali. Poszliśmy się z Peetą pakować ponieważ jutro wyjeżdżamy. Gdy minęło kilka godzin położyliśmy się wcześniej spać, że już o tym nie myśleć.