SMS & Rozmowa telefoniczna - 37 dzień

646 113 48
                                    

Wiadomość SMS od: Pracuś tatuśBaekhyun? Potrzebuję pilnie Twojej pomocy!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiadomość SMS od: Pracuś tatuś
Baekhyun? Potrzebuję pilnie Twojej pomocy!

Buraczek:
Co się dzieje? Mam dostarczyć jakieś papiery?

Pracuś tatuś:
Nie, to coś znacznie poważniejszego. Będziesz miał za godzinę czas tak do wieczora?

Buraczek:
No raczej tak. Mów o co chodzi!

Pracuś tatuś:
Ufam Ci i wiem, że mnie nie zawiedziesz. Bardzo Cię przepraszam, ale jesteś moją jedyną szansą.
Pracuś tatuś:
Mogę zadzwonić?

Buraczek:
Czekaj chwile. Ja zaraz zadzwonię

Łączenie z: Pracuś tatuś

B– No słucham cię. Mów o co chodzi.

C– Chodzi o Haelin. Obiecałem, że odbiorę ją z przedszkola o 14:30. Soyoung mnie o to poprosiła, mówiąc, że mógłbym się czasem przydać. Powiedziałem, że nie ma sprawy, bo miałem nadzieję, że zdążę coś wymyślić, wyrwać się, ale cholera... Naprawdę nie dam rady, a nie chcę jej przyznać racji, że nawet tego nie jestem w stanie zrobić.

B– No to faktycznie sprawa jest poważna.

C– Jest i to bardzo.

B– Ona to sobie tak wymyśliła, że ty masz dzisiaj ją odebrać, choć wie, że masz dużo pracy, czy faktycznie sama nie może tego zrobić? Albo ten jej facet na przykład?

C– On właśnie jest w szpitalu po operacji kolana, a ona ma jakiś ważny termin. Jest jeszcze syn tego jej gościa, ale on chyba jest na uczelni, nie mam pojęcia.

B– No a gdybyś ty naprawdę nie mógł, bo byłbyś gdzieś za granicą w delegacji, to co wtedy? Hae będzie kiblować w przedszkolu?

C– Tak, zostałaby w świetlicy, a strasznie tego nie lubi i okropnie wtedy płacze.

B– To gdzie jest to przedszkole?

C– Wyślę ci zaraz adres. Boże, dzięki ci, ratujesz mi życie.

B– No już bez przesady. Wreszcie mogę ci się na coś przydać. Ty już sporo dla mnie zrobiłeś. Nadal mam u ciebie dług, który ciągle rośnie.

C– Teraz w sumie cieszę się, że jednak wtedy w moje urodziny tam byłeś. Hae przynajmniej cię poznała.

B– No widzisz, wszystko ma swój cel, hahaha. O 14:30, tak?

C– Tak, najlepiej jak będziesz kilka minut wcześniej.

B– A co jak któraś nauczycielka będzie mnie pytać kim jestem, albo powie twojej ex, że ostatnio Hae odbierał jakiś chłopak?

C– Raczej nie powinieneś się na nikogo natknąć. Jest tam tyle dzieciaków i wielkie zamieszanie... Ja jeszcze nigdy nie wpadłem na żadną z opiekunek. Hae zawsze wybiega z szatni na korytarz, więc tam ją gdzieś złapiesz.

B– Dobra, a co potem?

C– A tak! Zabierz ją do mnie. Jak będzie głodna to zrób jej coś do jedzenia. Włącz jej telewizor, albo się z nią pobaw. Postaram się wrócić jak najszybciej. Eh... przepraszam Baekhyun...

B– Nie no, w porządku. Nawet się cieszę, że spędzę z nią trochę czasu. W końcu to najcenniejszy człowiek w Twoim życiu, a dla mnie jesteś ważny Ty, więc...

C– Dziękuję.

B– Nie ma sprawy. Zajmij się pracą i wracaj szybko. Ugotuję ci coś.

C– Nie ma potrzeby. Zajmij się lepiej Haelin.

B– Jasne. To do wieczora, tatuśku, hahaha Będę nową mamusią!

C– Burak.

Rozmowa zakończona z: Pracuś tatuś

____________

A/N: No weźcie poczytajcie moje miniaturki w Eternity 😔 bo mi smutno...

Druga część 37 dnia może dziś wieczorem, jak przestanę się czuć niedoceniona Y_Y

Pracoholikk: || Chanbaek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz