Pomimo, że teraz z powodu matury i walki z chorobą nie mam za bardzo czasu, chęci ani weny na pisanie, postanowiłam stworzyć kolejne reakcje. Jakoś tak mnie naszło XD Mam nadzieję, że znajdą się tu jacyś fani talks, jeśli ten rodział wam się spodoba to proszę dajcie znać. Bo mogłabym zrobić dla was drugą część :)
Dziękuję za wszystkie gwiazki i komentarze, naprawdę, te reakcję są dla mnie jak dziecko i ogromnie cieszy mnie, że mają tyle wyświetleń.Onew
Razem z waszymi przyjaciółmi zrobiliście sobie wieczór gier. Jinki zaprosił chłopaków, a ty swoje dwie najlepsze przyjaciółki i tak siedzieliście w salonie na podłodze, grając w butelkę i zajadając się przekąskami. W pewnym momencie zeszliście na temat twojej wizyty w szpitalu, po tym jak przez przypadek uderzyłaś głową o szafkę. Do wypadku doszło przez mokrą podłogę, którą zalał niechcący twój ukochany, kiedy przy śniadaniu niefortunnie stłukł swój ulubiony kubek z cherbatą. Chodź na początku nikomu nie było do śmiechu, teraz była to zabawna anegdotka, o której czasem rozmawialiście, zwłaszcza, że bardzo bawiła ona skorych do żartów Jongho.
Gdy po raz kolejny wspomniani wyżej zwijali się ze śmiechu, Kibum, próbując ich ignorować zapytał.
-... A tak wogóle, pamiętasz coś [T.I]? -
- Tylko ambulans wiozący mnie do szpitala - odparłaś po krótkiej przerwie. Na co chłopaki ucichli.
- [T.I], to nie był ambulans. To my cię wieźliśmy - Jonghyun wskazał na siebie oraz pozostałych członków zespołu.
- ... ale słyszałam syrenę -
- To był Onew - zaśmiał się siedzący obok raper. Na co lider zawstydził się.
- Przepraszam, byłem zdenerwowany -
Jonghyun
Od dwóch miesięcy ty i Jonghyun jesteście nowo poślubionym małżeństwem. Rzecz jasna pozostali członkowie zespołu musieli zadbać, by wszystko w waszym wspólnym życiu było perfekcyjne. Toteż zmartwiona mama Kibum odwiedziła was w sobotni ranek, by przy okazji posłuchać trochę ploteczek i później zdać raport pozostałym trzem "sępom" czekającym w dormie.
- No więc, [T.I.], jak minął wasz miesiąc miodowy? - zapytał, siedząc przy waszym blacie kuchennym, gdy ty przygotowywałaś dla was kawę. Jonghyun siedział niedaleko na kanapie, co jakiś czas podnoszą wzrok na waszą dwójkę, by zaraz potem spuścić wzrok na ekran laptopa.
- Cóż... świetnie. Pomijając fakt, że Jjong upił się i próbował spalić nasz akt małżeństwa - raper omal nie zakrztusił się kawą.
CZYTASZ
Reakcje Shinee
FanficReakcje dedykuję i poświęcam ś.p. Kim Jonghyunowi, aby każdy kto poznaje ten zespół poznał każdego z jego członków. Opiekuj się nami aniołku ❤